Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

5 punkt porządku dziennego:


Wybór Marszałka Sejmu (druk nr 2746).


Poseł Jacek Żalek:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Kiedy w 2011 r. debatowaliśmy nad wyborem Ewy Kopacz na marszałka Sejmu, pan poseł Sławomir Nowak - zapewne jest tu dzisiaj z nami - rekomendując kandydaturę Ewy Kopacz w imieniu klubu Platformy Obywatelskiej, zachwalał obecną panią premier słowami: Ewa Kopacz ma wszystkie przymioty potrzebne nowemu marszałkowi, dobroć, osobistą uczciwość, bezinteresowne zaangażowanie. Jakie piękne słowa. Siła przekonywania i wiarygodność Sławomira Nowaka niestety zderzyły się z brutalną rzeczywistością. Jakim pani marszałek Ewa Kopacz była przewodniczącym naszej Izby, mogła przekonać się opozycja. Nie mówię tylko o Prawie i Sprawiedliwości, ale i o odległych temu ugrupowaniu opozycyjnych klubach SLD i Twój Ruch. Z całą pewnością to dzięki byłej pani marszałek słowo ˝zamrażarka˝ weszło do politycznego dyskursu na stałe, o czym boleśnie mogli się przekonać z mrożącą siłą również koalicyjni koledzy z PSL-u.

    W przypadku Radosława Sikorskiego Platforma Obywatelska nawet nie sili się na mówienie o dobroci, osobistej uczciwości i bezinteresownym zaangażowaniu. O sile sprzeciwu partii opozycyjnych mogliśmy przekonać się w trakcie tej debaty. Przestał już dziwić bezinteresowny upór aktywistów Platformy. Dlaczego partia, która ponoć jest partią zgody i dialogu, wywołuje kolejny konflikt? Możecie państwo oczywiście opluwać opozycję...

    (Poseł Krystyna Skowrońska: Nikt nikogo nie opluwa.)

    ...oskarżając ją o bezsensowny upór, ale to w waszych rękach spoczywa dzisiaj odpowiedzialność za kształt dialogu politycznego w tej Izbie przez co najmniej rok. Przekonani o własnej doskonałości od dawna już nikogo nie słuchacie.

    Choć sprzeciwiam się działaniom Platformy Obywatelskiej jawnie zaogniającej konflikt polityczny, nie zamierzam atakować Radosława Sikorskiego, którego osobiście uważam za sprawnego polityka. Nie jest on - wbrew temu, co niektórzy twierdzą - produktem Platformy Obywatelskiej. Swoje doświadczenie zdobywał u boku premiera Jana Olszewskiego, a potem szlifował w rządzie Prawa i Sprawiedliwości. To dobry fundament.

    Pani Ewa Kopacz, która w tak przesłodzony sposób była zachwalana przez posła Nowaka, była w 100% przedstawicielem jednej opcji politycznej. Być może jestem naiwny, ale mam nadzieję, że za jakiś czas marszałek Sikorski, którego nie sposób opisać w tak cukierkowo słodki sposób, okaże się kimś więcej niż tylko zakładnikiem jednej opcji politycznej. Zdecydowanie stać go na więcej, stać go na samodzielność, a funkcja marszałka Sejmu wymaga samodzielności i umożliwia ją. Atakowanie opozycji, a w szczególności byłych kolegów, może być przepustką do uwiarygodnienia się w oczach nowej grupy politycznej, ale z całą pewnością nie będzie budowało postawy męża stanu.

    Panie ministrze, stoi pan przed być może najważniejszym wyborem politycznym. Może pan zostać kondotierem, którego można wynająć, albo mężem stanu, który wykorzysta funkcję marszałka do budowania zgody w tej Izbie. Nowa funkcja wymaga nowego podejścia. Wola współpracy musi zastąpić wojowniczy charakter szlifowany w Afganistanie, czego panu ministrowi serdecznie życzę. Dziękuję.



Poseł Jacek Żalek - Wystąpienie z dnia 24 września 2014 roku.


142 wyświetleń