Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Chciałbym powiedzieć, że dzisiaj odzyskałem głos i przepraszam za to, że ledwo mówię, ale kiedy zobaczyłem w porządku ten punkt, to mi się strasznie pogorszyło, naprawdę. Proszę lewą i prawą część tej sali: nie urągajmy powadze tego Sejmu, nie róbmy takich rzeczy. Sejm nie jest po to, żeby modlić się w nim o deszcz i żeby potępiać ludzi, którzy wymagają, być może, opieki, a którzy mają też jakieś racje w tym, co zrobili. Tak naprawdę nic się nie stało, nie sprowadzajmy roli tej Izby parlamentu do podejmowania takich decyzji i do takiego postępowania. To urąga powadze tego Sejmu. (Oklaski) Proszę państwa, równie dobrze moglibyśmy głosować na temat każdego morderstwa, każdego wypadku drogowego i każdego złapania rowerzysty po pijanemu. Dziękuję. (Oklaski)