Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

17 punkt porządku dziennego:


Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks karny (druk nr 378).


Poseł Wojciech Penkalski:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Od razu odniosę się do mojego przedmówcy. Hipokryzja, hipokryzja i jeszcze raz hipokryzja. W dniu wczorajszym odwiedziłem właśnie jeden z zakładów karnych, gdzie jest 1100 osadzonych, z tego 180 za jazdę pod wpływem alkoholu na tzw. rowerze.

    (Poseł Kosma Złotowski: Co to znaczy: tzw. rowerze?)

    Pod wpływem alkoholu na rowerze. Rowerzyści - 180 osób na 1100 osadzonych. Tutaj tylko odniosę się do statystyki we Francji. Uważam, że to jest też warte podkreślenia. Dlaczego we Francji policja nawet namawia do jeżdżenia rowerem pod wpływem alkoholu, byle nie wsiadać po alkoholu do samochodu? Czemu we Francji mimo powszechnego przyzwolenia na picie niewielkich ilości alkoholu przed jazdą rowerem rocznie zatrzymuje się tylko ok. 100 pijanych rowerzystów? Teoretycznie mają przecież podobne limity dla rowerzystów jak i u nas. Pewnie dlatego, że tamtejsza policja nie ma miesięcznych limitów do wyrobienia, panie pośle, a łatwiej złapać 5 pijanych rowerzystów niż 5 pijanych kierowców, którzy jadą samochodem.

    (Poseł Andrzej Dera: Stuprocentowa wykrywalność.)

    Tak, stuprocentowa, wiejska - dyskoteki, sołtys wydzwoni, mamy to na bank, policja ma statystyki, mają pracę, mają zajęcia.

    Ale teraz odniosę się bezpośrednio do meritum sprawy.

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Poselskiego Ruch Palikota przedstawiam nasze stanowisko w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks karny.

    Zaproponowane zmiany Kodeksu karnego polegające na uchyleniu art. 178a § 2 Kodeksu karnego postrzegać należy w kategorii racjonalizacji polityki kryminalnej. Usuwana regulacja od momentu swojego wejścia w życie wzbudzała i wzbudza liczne kontrowersje wśród praktyków wymiaru sprawiedliwości. Wskazuje się, że pociąganie do odpowiedzialności karnej za zachowania polegające na kierowaniu w stanie nietrzeźwości innym pojazdem, w rozumieniu art. 178a § 2, pociąga za sobą niewspółmiernie duże koszty. Zaangażowanie czasowe i finansowe organów ścigania, prokuratury, sądów nie jest rekompensowane przez ewentualne efekty w zakresie prewencji generalnej i indywidualnej. W przypadku tej drugiej występuje rezultat wręcz odwrotny od zamierzonego. Istnieje wiele przypadków powrotu do przestępstwa. Należy pamiętać także o daleko idących konsekwencjach dla osób skazanych, takich jak orzekany tytułem środka karnego zakaz kierowania pojazdami.

    W niektórych środowiskach, gdzie przysłowiowy rower stanowi podstawowy środek lokomocji służący do codziennych podróży do pracy, powodowało to niejednokrotnie także odpowiedzialność za przestępstwo z art. 244 Kodeksu karnego. Tym samym więc ukaranie za popełniony czyn - wcześniej sprowadzający się do kierowania rowerem w stanie nietrzeźwości - wywoływało jedynie daleko idącą stygmatyzację sprawcy i dolegliwość przekraczającą znacznie ewentualne zło, które uczynił swoim działaniem.

    Rozważając całość zagadnienia, nie sposób jest nie odnieść się do dogmatycznej natury przestępstwa z art. 178a § 2, ponieważ klasyfikowane przez naukę prawa karnego jako przestępstwo abstrakcyjnego narażenia dobra prawnego na niebezpieczeństwo ze swojej definicji pociągać ma za sobą nietolerowane z punktu widzenia powszechnie aprobowanych przez społeczeństwo kryteriów ryzyko uszczerbku dla dóbr prawnie chronionych takich jak życie, zdrowie i bezpieczeństwo w komunikacji powszechnej.

    Ostatnie kryterium stwarza liczne problemy. Mianowicie nie można pominąć w tym miejscu takich cech najczęstszego desygnatu znamienia innego pojazdu, jakimi są niewielka masa, niewielka możliwa do osiągnięcia prędkość maksymalna i małe rozmiary. Prawdopodobieństwo wywołania przez pijanego rowerzystę skutku w postaci zagrożenia dla życia i zdrowia innych uczestników ruchu jest niemal zerowe, a co najwyżej - równe takiemu, jakie pociąga za sobą obecność w tym ruchu, panie pośle, pieszego nietrzeźwego lub będącego w stanie po spożyciu alkoholu. W świetle wskazówek empirycznych dopuszczalna jest konkluzja, że nietrzeźwy rowerzysta zagraża w zasadzie tylko sobie. Z tym ostatnim stwierdzeniem (Dzwonek) należy połączyć istniejący w doktrynie prawa karnego spór polegający na odmawianiu przez część prawników bezpieczeństwu w komunikacji charakteru autonomicznego dobra prawnego. Otóż przedmiotem ochrony sprawowanej przez przepisy rozdziału XXI Kodeksu karnego mają być wyłącznie życie lub zdrowie człowieka. Podstawą wyodrębnienia tegoż rozdziału ma być tylko sposób przeprowadzenia zamachu na te dobra. Zestawiając to z wyrażonym przeze mnie wcześniej poglądem o braku ryzyka uszczerbku dla zdrowia i życia osób innych niż ewentualny sprawca czynu...

    (Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich)


Poseł Wojciech Penkalski:

    Panie marszałku, jeszcze 20 sekund. Dziękuję.


Poseł Wojciech Penkalski:

    Dziękuję.

    ...uwzględniając jednocześnie względny charakter ochronny jego dóbr osobistych, skonstatować należy, że ratio legis omawianego przepisu upada, dlatego też zasadne jest jego uchylenie.

    Klub Poselski Ruch Palikota oczywiście popiera ten projekt ustawy i prosi też o jego poparcie. Dziękuję, panie marszałku.



Poseł Wojciech Penkalski - Wystąpienie z dnia 24 maja 2012 roku.


65 wyświetleń