Dziękuję, panie marszałku. Chciałbym tylko przypomnieć posłance wnioskodawczyni pani Radziszewskiej, że te słowa, które pani zarzuciła mi, że byłem za tym, żeby sprzedawać za złotówkę, nie padły. Odnosząc się natomiast do kolegi z PSL-u, warto byłoby też podkreślić, za ile pozyskują leśniczówki, tereny leśne itd. działacze tej ˝zacnej˝ partii. Dziękuję.
(Poseł Elżbieta Radziszewska: To nie pan, przepraszam, pomyliłam się.)