Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

5 punkt porządku dziennego:


Przedstawiony przez Radę Ministrów dokument: Raport Polska 2011. Gospodarka - Społeczeństwo - Regiony (druk nr 59) wraz ze stanowiskiem Komisji Gospodarki, Komisji Infrastruktury, Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej oraz Komisji Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii (druk nr 162).


Poseł Jerzy Żyżyński:

    Panie Marszałku! Szanowne Panie Posłanki! Szanowni Panowie Posłowie! Z wielkim zainteresowaniem przeczytałem ten dokument. Uważam, że jest to rzeczywiście bardzo ciekawy dokument, który zaleciłbym do czytania swoim studentom. Gdyby to była praca magisterska, byłaby na pewno wyróżniona jako jedna z najlepszych. Niemniej jednak muszę powiedzieć, że pomimo wielu interesujących informacji, naprawdę bardzo interesujących, jest to typowo propagandowy dokument. Ma on pokazać sukces rządu, którego niestety w wielu dziedzinach nie widzimy.

    Mój poprzednik mówił o statystyce, że tu otrzymujemy statystykę. Rzeczywiście jest to bardzo ciekawa statystyka. Jak powiedziałem, sam dokument jest interesujący. Ale przypomina mi się powiedzenie pewnego matematyka. Jest wiele oklepanych powiedzeń, że to największe kłamstwo itd., ale on dosyć zabawnie powiedział, że statystyka jest jak bikini, ponieważ bardzo dużo pokazuje, ale najważniejsze ukrywa. I tak jest także z tą statystyką.

    Pierwsze zdanie raportu: Ostatnie lata przyniosły widoczny postęp w kształtowaniu systemu kierowania rozwojem kraju. Trudno to określić inaczej, niż jak pewnego rodzaju megalomanię, gdzie chce się powiedzieć, że dopiero ten rząd stworzył system kierowania krajem. Ale zwróćmy uwagę na coś takiego - rząd najpierw przyjął ˝Założenia systemu zarządzania rozwojem Polski˝ w 2009 r., następnie ˝Plan uporządkowania strategii rozwoju˝. Dalej pisze się, że finalizowane są prace nad długofalową, do 2030 r., i średniookresową strategią rozwoju kraju oraz ośmioma tzw. strategiami zintegrowanymi obejmującymi główne obszary życia społeczno-gospodarczego.

    Ale to nie jest racjonalne działanie. Najpierw trzeba wypracować jakąś strategię, wiedzieć, czego potrzebuje kraj, naród, jakie cele chce się zrealizować, i dopiero temu trzeba podporządkować system kierowania krajem. A takiego systemu, w moim przekonaniu, nie ma, dlatego że chce się właśnie ten system podporządkować wygodzie władzy. Mamy więc odwrócenie tych racjonalnych zależności w zarządzaniu. I oto mamy efekt. Praktycznie, w moim przekonaniu, nie ma strategii kształtowania miejsca Polski w Europie, rozwoju gospodarki, wspierania strategicznych dziedzin, bo ja nie widzę tych strategicznych dziedzin rozwoju przemysłu. Nie ma tych strategicznych dziedzin rozwoju przemysłu, nie można mówić o kształtowaniu młodego człowieka, przygotowywaniu go do sprostania wyzwaniom współczesności, wyzwaniom przyszłości, edukacji, rozwoju nauki. Nie ma systemu wdrożeń stosowanych badań naukowych. Słyszymy o wielu wspaniałych odkryciach na politechnikach, a nie ma systemu wdrażania tych badań naukowych, bo nie ma pieniędzy, jak się mówi, bo nas rzekomo nie stać.

    Opis makroekonomiczny bardzo mi się podobał. Jest to bardzo interesujący obraz makroekonomiczny. Ale nie mówi się o rzeczywistej przyczynie tego, że wzrost gospodarczy w Polsce był wyższy niż w innych krajach europejskich. Bo to prawda, że w krajach nadbałtyckich odnotowano nawet dwucyfrowe spadki poziomu, w innych krajach europejskich był bardzo niski poziom. Ale proszę państwa, jakie były rzeczywiste przyczyny tej sytuacji Polski? Otóż nie mówi się, że ten względny sukces to efekt przede wszystkim tego, że polska gospodarka wspięła się na wyższy poziom w okresie rządów Prawa i Sprawiedliwości.

    (Poseł Krystyna Skowrońska: Ale ile zmarnowała.)

    To widać chociażby na pierwszym wykresie, pani poseł, gdzie jest to wspięcie na najwyższy poziom w roku 2007 i dopiero później stopniowy spadek, równolegle ze spadkiem w całej Europie. Rzeczywiście kryzys przyczynił się do tego spadku tempa wzrostu, to nie ulega wątpliwości, ale był wyższy poziom. Dzięki temu, że był wyższy poziom, gospodarka polska nie spadła poniżej zera, w obszar ujemnego, jak to się mówi, wzrostu, czyli recesji, tylko miała jednak dodatni wzrost, była rzeczywiście tą zieloną wyspą.

    (Poseł Andrzej Czerwiński: Nie było to równoległe.)

    Słucham?

    (Poseł Andrzej Czerwiński: Nie było to równoległe.)

    Nie, widać na wykresie wyraźnie - to są dwie równoległe linie.


5 punkt porządku dziennego:


Przedstawiony przez Radę Ministrów dokument: Raport Polska 2011. Gospodarka - Społeczeństwo - Regiony (druk nr 59) wraz ze stanowiskiem Komisji Gospodarki, Komisji Infrastruktury, Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej oraz Komisji Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii (druk nr 162).


Poseł Jerzy Żyżyński:

    Słucham?


5 punkt porządku dziennego:


Przedstawiony przez Radę Ministrów dokument: Raport Polska 2011. Gospodarka - Społeczeństwo - Regiony (druk nr 59) wraz ze stanowiskiem Komisji Gospodarki, Komisji Infrastruktury, Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej oraz Komisji Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii (druk nr 162).


Poseł Jerzy Żyżyński:

    Wśród ekonomistów panuje dość zgodna opinia, że Polska wybroniła się przed głębszym spadkiem w znacznej mierze dzięki powstrzymaniu się od zapowiadanego wejścia do strefy euro. Zachowanie własnego pieniądza pozwoliło gospodarce lepiej zareagować na spadek koniunktury na rynkach zagranicznych i wykorzystać efekt słabnącego złotego. Dzięki spadkowi wartości złotego eksport stał się bardziej opłacalny, staliśmy się bardziej konkurencyjni na rynkach zagranicznych.

    Trzecim takim czynnikiem było, trzeba to przyznać, rosnące zadłużenie. Z jednej strony uratowało to gospodarkę przed całkowitą zapaścią - ja to wielokrotnie mówiłem, rozmawiałem o tym nawet z panem ministrem Rostowskim, rzeczywiście mieliśmy keynesowską politykę - ale z drugiej strony dźwigamy brzemię długu. Mój poprzednik mówił, że trzeba ten dług zmniejszać. Przypominam, że pan minister Rostowski mówił, że trzeba zmniejszać relację długu do PKB. Żeby tę relację długu do PKB zmniejszyć, trzeba działać na wzrost gospodarczy, bo to jest najważniejsze. Najważniejszy jest wzrost gospodarczy.

    To jest rzeczywiście solidne, jeśli chodzi o statystykę, w wielu miejscach. Mimo że wielu istotnych rzeczy nie pokazuje, to wiele danych jest interesujących. Na przykład piąty wykres, gdzie pokazuje się, że miał miejsce drastyczny spadek nakładów na środki trwałe. Szczególnie niski poziom osiągnęły one w latach 2009-2010. Po wyraźnej tendencji wzrostowej, jeśli chodzi o stopę inwestycji, w latach 2006, 2007 i 2008 od 2009 mamy silny spadek. Jest to bardzo niepokojące zjawisko, bo to inwestycje są tak naprawdę źródłem długofalowego wzrostu gospodarczego.

    Autorzy dość wybiórczo podchodzą do konsekwencji faktu, że gospodarka jest otwarta. Zauważają, że w 2010 r. nastąpiło pogorszenie nierównowagi zewnętrznej, deficyt na rachunku bieżącym wyniósł, jak się mówi, 16,5 mld euro, a nie, jak podano w dokumencie, 15,9 mld euro, tu jest błąd. Zresztą dziwię się, dlaczego jest to w euro, a nie w złotych. Otóż saldo wyniosło minus 65,8 mld zł, to są olbrzymie pieniądze. Rzeczywiście było wyższe niż w 2009 r., gdy wyniosło 52,2 mld zł.

    Istota problemu polega na tym, że chociaż nie pomija się milczeniem istotnego faktu, że deficyt w pozycji: dochody był wysoki, to nie mówi się jasno, że to właśnie saldo dochodów było głównym odpowiedzialnym za ujemne saldo na rachunku bieżącym. W 2010 r. wyniosło ono minus 51 mld zł, a w 2011 miało sporo wyższy udział w deficycie, mianowicie minus 57 mld zł. To są wypływające z Polski środki, dochody, uważam, że jest to konsekwencja złej polityki właściwie w całym 20-letnim okresie, w którym Prawo i Sprawiedliwość próbowało troszeczkę odwrócić te tendencje. Przyznaję to jako obserwator, wtedy zewnętrzny.

    Przy wysokim saldzie rachunku bieżącego musi być ono oczywiście kompensowane napływem środków na rachunkach finansowych. Autorzy zauważają, że spadła wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych z 17,2 mld do 6,7 mld euro, czyli prawie trzykrotnie, ale za to znacznie wzrosły inwestycje portfelowe, w 2009 do ponad 20 mld euro, czyli ponad 80 mld zł. W 2011 co prawda mniej, bo 44,4 mld zł, ale istotne jest to, że inwestycje portfelowe są czynnikiem prowadzącym do wzrostu systemowego ryzyka w relacjach gospodarczych z zagranicą i ryzyka co do kursu złotego.

    Tak że, niestety, trzeba powiedzieć, że w pewnym stopniu jałowe jest twierdzenie o postępie w konwergencji Polski z krajami Unii Europejskiej, ponieważ w rzeczywistości jest ona niezmiernie wolna. Nie zauważa się paru istotnych kwestii, na które pozwolę sobie zwrócić uwagę. Wiele mierzymy, również w tych dokumentach, poziomem PKB na głowę. Otóż poziom PKB na głowę plasował Polskę na określonym miejscu w świecie, ono się wiele nie zmieniło, w 2007 roku byliśmy na 31. miejscu w grupie ok. 40 krajów, przed nami była Litwa, Słowacja, Łotwa, Czechy i oczywiście kraje zachodnie, a za nami Rosja, Argentyna, Meksyk. W 2010 r. byliśmy na 30. miejscu, wielki postęp, z 31. na 30. miejsce, i Rosja wskoczyła przed nas. Co prawda za nas spadły Litwa i Łotwa, ale wciąż plasujemy się w grupie krajów relatywnie biednych. Te dane trzeba korygować, i oczywiście zmiany kursowe.

    Niestety, panie marszałku, nie jestem w stanie powiedzieć wszystkiego, wygłosić całej opinii, ale na zakończenie, jeżeli pan marszałek pozwoli, dosłownie dwa słowa. Otóż klub Prawa i Sprawiedliwości wnosi o odrzucenie, nieprzyjęcie tego dokumentu ze względu na jego typowo propagandowy charakter. (Dzwonek) Powiedziałbym tak: na jednej z ostatnich stron mamy takie stwierdzenie...

    Panie marszałku, dosłownie ostatnie zdanie.

    Mamy takie stwierdzenie: mamy stale zwiększającą się liczbę konfliktów przestrzennych. Otóż nie tylko konfliktów przestrzennych, także konfliktów społecznych na tle złej polityki społecznej, o której nie byłem w stanie powiedzieć. Dziękuję bardzo. (Oklaski)

    (Poseł Andrzej Czerwiński: Ale nie podważył pan żadnych danych.)



Poseł Jerzy Żyżyński - Wystąpienie z dnia 28 lutego 2012 roku.


109 wyświetleń

Zobacz także:




Zobacz także:







Poseł Jerzy Żyżyński - Wystąpienie z dnia 04 sierpnia 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 98 Sprawozdanie Komisji o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Jerzy Żyżyński - Wystąpienie z dnia 05 sierpnia 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 98 Sprawozdanie Komisji o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Jerzy Żyżyński - Wystąpienie z dnia 05 sierpnia 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 98 Sprawozdanie Komisji o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Jerzy Żyżyński - Wystąpienie z dnia 05 sierpnia 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 98 Sprawozdanie Komisji o rządowych projektach ustaw o: nadzorze...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Jerzy Żyżyński - Wystąpienie z dnia 23 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 101 Przyjęte przez Komisję sprawozdanie podkomisji nadzwyczajnej do...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy