Przepraszam, panie ministrze, ale tak ? propos wzrostu tych wydatków, inwestycji itd. trzeba też z ludźmi rozmawiać. Niedawno rozmawiałem z takim przedsiębiorcą, który budował, pracował, był wykonawcą jakichś prac przy budowie jakiejś autostrady. Powiedział on: nigdy więcej. Ponieważ pracował przez ileś miesięcy, a nie dostawał wynagrodzenia od firmy, która jest czapą organizacyjną, jest inwestorem, prawda, realizuje tę budowę. On był tylko wykonawcą. Czyli komuś płacimy, a te pieniądze nie trafiają do bezpośrednich wykonawców...
(Poseł Andrzej Orzechowski: Bo ta firma była z Chin.)
...firm podwykonawczych, więc nie wiem, co się dzieje z tymi pieniędzmi, ale chciałbym przypomnieć, że w naszym bilansie płatniczym jest pozycja: dochody i tam mamy minus 50 mld zł.