Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

25 punkt porządku dziennego:


Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (druk nr 2815).


Poseł Ryszard Zbrzyzny:

    Dziękuję bardzo.

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Mam przyjemność w imieniu grupy posłów Sojuszu Lewicy Demokratycznej przedłożyć Wysokiej Izbie do rozpatrzenia projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Generalnie rzecz biorąc, polski system podatkowy nie ma charakteru prorodzinnego i dlatego ta nasza inicjatywa pojawiła się dzisiaj w Wysokiej Izbie. Nie ma on charakteru prorodzinnego, pomimo że państwo powinno pomagać rodzinie, a o tym stanowi art. 71 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Nieliczne rozwiązania, co trzeba oddać Wysokiej Izbie, pojawiły się tutaj, a dotyczyły kwestii wspomagania rodzin. Nie da się do końca rozwiązać problemu, który stoi przed rodzinami, a szczególnie tymi, które mają najmniejsze dochody. Rozwiązania, które przedkładano wcześniej Wysokiej Izbie, z pewnością należy uznać za ważne, ale są to rozwiązania niewystarczające w kontekście skali ubóstwa i wykluczenia społecznego w Polsce.

    Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że ubóstwem relatywnie częściej zagrożeni są ludzie młodzi, w tym w dużej części dzieci, głównie z rodzin wielodzietnych. W ocenie ruchu związkowego, bowiem tę ustawę konsultowaliśmy z Ogólnopolskim Porozumieniem Związków Zawodowych, priorytetowym celem rządu winno być zmniejszenie obciążeń podatkowych rodzin o najniższych dochodach po to, aby posiadanie dzieci nie wiązało się z zagrożeniem ubóstwem. W tym celu niezbędne są zmiany w systemie podatkowym, ale o charakterze systemowym, i nasz projekt idzie właśnie w tymże kierunku. Zdajemy sobie sprawę, że to nie jest rozwiązanie docelowe, które uwzględnia wszystkie postulaty, które w tej sprawie się pojawiały, niemniej jednak jest krokiem w tym kierunku.

    Zdaniem ruchu związkowego, zdaniem Rady OPZZ pomoc państwa powinna być adresowana do rodzin najuboższych, spełniających określone kryteria dochodowe. Należy mieć ponadto na uwadze, że ostatnio wprowadzane zmiany w zakresie ulgi na dzieci nie są wystarczającą zachętą do powiększania rodziny. Istotne są przede wszystkim wyższe wynagrodzenia, i m.in. o tym traktuje tenże projekt, trwały wzrost gospodarczy, stabilna sytuacja zawodowa rodziców i ograniczenie tzw. umów śmieciowych. W tym zakresie też wykazaliśmy inicjatywę ustawodawczą i stosowne projekty ustaw pojawiły się już w Wysokiej Izbie, są w trakcie pierwszego czytania. Mam nadzieję, że pojawią się tutaj na plenarnym posiedzeniu Sejmu jako sprawozdania z komisji.

    System podatkowy mamy wyjątkowo niesprawiedliwy. Osoby uboższe płacą w Polsce podatki wyraźnie wyższe niż średnio w krajach OECD, podczas gdy osoby zamożniejsze płacą podatki niższe od średniej. Dlatego mamy jeden z mniej efektywnych systemów redystrybucji. Skala spadku nierówności dochodowych pod względem podatków i transferów społecznych jest u nas mniejsza niż w zdecydowanej większości krajów OECD.

    I tutaj zacznę od pracowniczych kosztów uzyskania przychodu. Przypomnę, że są zamrożone od 6 lat i wynoszą dzisiaj 111,25 zł miesięcznie i 1335 zł rocznie. Gdyby rząd spojrzał na problem z punktu widzenia dojeżdżających do pracy, to podjąłby działania zmierzające do podniesienia ww. kwot. Wszystko wskazuje na to, że nie spojrzał.

    Ceny biletów komunikacji miejskiej szybko rosną. Choćby nawet tutaj, w Warszawie, pomiędzy rokiem 2009 a 2014 zdrożały o prawie 60%, litr paliwa o ponad 30%, w tym czasie inflacja wzrosła o ponad 16%. Tak więc to są wskaźniki, które motywować powinny rządzących do tego, żeby waloryzować te kwoty, żeby je urealniać, żeby one nie były fikcją. Uwzględniając te wskaźniki, pracownicze koszty pozyskania przychodu powinny dzisiaj wynosić ponad 1600 zł rocznie, to znaczy 133 zł miesięcznie, tymczasem stoją one w miejscu. Jak długo rząd zamierza oszczędzać na pracujących? Tymczasem możliwość naliczania wydatków do kosztów uzyskania przychodu u przedsiębiorców jest praktycznie nieograniczona. Ona jest realna, rzeczywista, bowiem odnosi się do rzeczywistych kosztów uzyskania przychodu w działalności gospodarczej przedsiębiorców.

    Jeśli chodzi o kwotę wolną od podatku, to przypomnę, że to jest kwota równa 3091 zł, jedna z najniższych w Unii Europejskiej, zamrożona także od 2009 r., co powoduje coroczną, dodatkową podwyżkę efektywnej stawki podatkowej, bo przecież podatnicy przechodzą do wyższego opodatkowania, a mają tę samą, zamrożoną od 6 lat, kwotę wolną od podatku. Jest to szczególnie dotkliwe dla najbiedniejszych podatników, a rząd w ˝Wieloletnim planie finansowym państwa na lata 2014-2017˝ zapowiedział, że w całym horyzoncie prognozy zakłada się brak waloryzacji obowiązujących progów podatkowych i kwoty zmniejszającej podatek, a tym samym kwoty wolnej od podatku, a więc to jest perspektywa aż do 2017 r., co jest niewiarygodne, nieprawdopodobne, a wszystko wskazuje na to, że prawdziwe.

    Warto zestawić kwotę wolną od podatku z minimum egzystencji. Tutaj pani profesor Lipowicz złożyła do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o stwierdzenie niezgodności ww. kwoty z konstytucją. Rzecznik podniosła, że nie jest sprawiedliwa taka norma, która każe osobom uzyskującym dochód niepozwalający na zaspokojenie niezbędnych potrzeb życiowych, podzielić się jeszcze tym dochodem z resztą społeczeństwa. To jest stanowisko rzecznika praw obywatelskich. Zdaniem rzecznika kwota wolna od podatku powinna odpowiadać progowi ubóstwa, kryteriom dochodowym uprawniającym do pomocy socjalnej. I tutaj przypomnę, że to jest obecnie kwota 542 zł miesięcznie dla osoby samotnej oraz 456 zł miesięcznie dla osoby w rodzinie. Oznacza to, że roczny dochód w przypadku osoby samotnej jest ponaddwukrotnie wyższy od dochodu podlegającemu zwolnieniu, przypomnę, czy zderzę dwie wielkości, 6504 zł rocznie do 3091 zł rocznie, co dzisiaj obowiązuje.

    W obecnym stanie prawnym składka członkowska - i tutaj jest kolejna nierówność, nieproporcjonalność, asymetryczność w systemie podatkowym, mówię to z inspiracji także ruchu związkowego, Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych - na rzecz związku zawodowego opłacana jest przez członka zakładowej organizacji związkowej z wynagrodzenia po opodatkowaniu, w sytuacji gdy składka członkowska na rzecz organizacji pracodawców jest zaliczana przez przedsiębiorstwa w koszty uzyskania przychodu. A więc de facto państwo dotuje organizacje pracodawców, czego nie robi, jeśli chodzi o organizacje związkowe.

    I kwestia wynagrodzeń. Według OECD przeciętny Polak pracuje rocznie 1930 godzin. W Europie wyprzedzają nas tylko Grecy. Polacy pracują dłużej niż mieszkańcy najbogatszych państw świata. Przeciętny Amerykanin pracuje krócej niż Polak o 140 godzin w roku. Ponad 1600 godzin pracują Hiszpanie, Szwedzi, Brytyjczycy, Francuzi natomiast około 1500, a Niemcy około 1400. A więc jaka konkluzja? Otóż taka, że Polak pracuje w ciągu roku nie 12 miesięcy, ale 14. A więc w wydłużonym czasie pracy zarabia zdecydowanie mniej niż przeciętny, statystyczny obywatel innych krajów Unii Europejskiej. Oczywiście mógłbym tutaj posługiwać się tymi statystykami, ale powiem tylko, że koszty pracy w Polsce - choć to nie tylko wynagrodzenia, ale także wynagrodzenia - to średnio według OECD 7 euro na godzinę, a średnia w Unii Europejskiej to powyżej 23 euro na godzinę. I to są proporcje, które należy zmienić. Między innymi w tym kierunku idzie także projekt tejże ustawy.

    Problem niskich płac dostrzegł ostatnio nawet prezes Narodowego Banku Polskiego pan Marek Belka, który w wywiadzie dla Radia RMF powiedział między innymi: ˝Dzisiaj w Polsce praca jest, tylko jest podła. Płace są niskie. Wielkim niebezpieczeństwem jest to, że ludzie z aspiracjami, z wykształceniem, ze znajomością języków obcych decydują się coraz częściej wyjeżdżać za granicę. To będzie boleć - jak się ogranicza przywileje, to zawsze to jest przykre - ale tak długo, jak długo nie będziemy po prostu ludziom porządnie płacić, będą wyjeżdżać do Londynu. Najgorzej, że będą wyjeżdżać ci najlepsi˝. Koniec cytatu z wypowiedzi pana prof. Marka Belki.

    A więc, jak pokazują statystyki, dysproporcje dochodowe w Polsce osiągnęły stan anormalny i amoralny. Ten stan rzeczy to zbyt wolne tempo wzrostu płac pracowników nisko wynagradzanych i szybkie, powiem, że arogancko szybkie, wzrosty wynagrodzeń bardzo wąskiej grupy osób, które i tak już do tej pory bardzo dużo zarabiały. Sytuacja ta jest sprzeczna z tendencją występującą w Europie Zachodniej, gdzie od dawna wprowadza się różnego rodzaju rozwiązania mające na celu zmniejszenie różnic w wynagrodzeniach, a my akurat tej tendencji nie zauważamy. Na przykład w Szwajcarii w roku 2013 68% obywateli opowiedziało się w ogólnokrajowym referendum, słuchajcie państwo, za ograniczeniem wygórowanych wynagrodzeń kadry menedżerskiej. Od dawna do najbogatszych krajów świata należą wszystkie kraje skandynawskie, w których rozpiętości dochodowe i majątkowe należą do najniższych na świecie. Kraje te zajmują także najwyższe miejsca w światowym rankingu standardu życia. Polska na ich tle wypada znacznie gorzej. Służący do pomiaru nierówności w dochodach gospodarstw domowych współczynnik Giniego liczony przez Eurostat kształtował się w Polsce w roku 2012 na poziomie prawie 31%, to jest powyżej średniej unijnej wynoszącej niewiele powyżej 30%. Wśród państw europejskich najmniejsze różnice między wynagrodzeniami są obecnie w Norwegii - 22% z groszami, Słowenii - 23%, w Szwecji i Czechach około 25%, na Węgrzech podobnie - 27%, Finlandia, Dania, inne kraje skandynawskie około 26-28%. My tutaj jesteśmy liderami.

    Z raportu jednej z firm doradczych, nie będę jej nazwy wymieniał ze zrozumiałych względów, pod tytułem ˝Wynagrodzenia zarządów największych spółek giełdowych w 2012 r.˝ wynika, że wynagrodzenia osób zarządzających spółkami giełdowymi wzrosły w 2012 r. o około 10%. Łączny wzrost wynagrodzeń w ciągu 2 lat, a więc 2011-2012, wyniósł około 30%. Tymczasem przeciętne miesięczne wynagrodzenie w gospodarce narodowej w 2012 r. wzrosło w porównaniu z 2011 r. nominalnie o 3,5%, realnie spadło o 0,1%. Oczywiście mógłbym tutaj Wysokiej Izbie także przedstawiać wielkości dochodów, jakie z tytułu zatrudnienia na kontraktach menedżerskich pobierają ci menedżerowie. To są wielkości liczone nie w dziesiątkach czy w setkach tysięcy złotych, to są wielkości liczone w milionach złotych rocznie, ale są także tacy rekordziści, którzy mają wynagrodzenia roczne liczone w dziesiątkach milionów złotych. Czy to jest normalne? Otóż uważamy, że nie.

    Skalę rozwarstwienia potwierdzają także dane dotyczące koncentracji dochodów. W roku 2012 przeciętny miesięczny dochód rozporządzany przez 20% osób o najwyższych dochodach był ponadsześciokrotnie wyższy od analogicznego dochodu 20% osób uzyskujących najniższe dochody. W gospodarstwach ogółem 20% osób znajdujących się w najlepszej sytuacji dochodowej dysponowało ok. 42% dochodów całej badanej zbiorowości gospodarstw domowych, podczas gdy 20% osób pozostających w sytuacji najgorszej - jedynie 6,5% To jest skala problemu, z jakim mamy do czynienia u nas, w Polsce.

    Odzwierciedlenie tej sytuacji znajdujemy w statystykach dotyczących liczby osób, których majątek szacowany jest na ponad 1 mln zł, oraz liczby osób ubogich. W Polsce żyje ponad 14 tys. podatników, którzy w roku 2012 osiągnęli dochody wynoszące ponad 1 mln zł. Ich liczba zwiększyła się w porównaniu z rokiem 2010 i według prognoz będzie wzrastać, bo takie dzisiaj mamy trendy, takie mamy regulacje i takie możliwości daje nam rządząca dzisiaj koalicja. Niestety równolegle przybywa osób żyjących w skrajnej nędzy. W strefie ubóstwa relatywnie żyje niemal 17% Polaków, to ponad 6,5 mln osób, a w skrajnym ubóstwie - ponad 2,5 mln osób. Należy także zauważyć, że obecne spłaszczenie opodatkowania dochodów silnie preferuje osoby o wysokich dochodach, które płacą relatywnie niższy podatek od dochodów osobistych. Tym samym rodzą się pytania o społeczną sprawiedliwość takiego rozwiązania oraz realizację konstytucyjnej zasady społecznej gospodarki rynkowej. W naszej ocenie przy tak wysokim rozwarstwieniu dochodowym progów i stawek podatkowych jest to po prostu za mało. Na zwiększenie rozwarstwienia dochodowego oddziałują także wysokie stawki podatku VAT, gdyż ten podatek z uwagi na jego konstrukcję relatywnie najbardziej obciąża gospodarstwa niezamożne, a najmniej gospodarstwa najbardziej zasobne.

    Uwzględniając powyższe, proponujemy w naszym projekcie ustawy zastąpienie dwustopniowej skali podatkowej nową czterostopniową skalą, która jest odpowiedzią na silne rozwarstwienie dochodowe społeczeństwa. Proponujemy ustanowienie nowej, najniższej stawki podatku w wysokości 15% dla dochodów nieprzekraczających kwoty 20 160 zł nie miesięcznie, a rocznie. To nie jest przypadkowa kwota. To jest kwota rocznego dochodu wynikającego z minimalnego wynagrodzenia za pracę. Przypomnę, że dzisiaj to jest minimalne miesięczne wynagrodzenie wynoszące 1680 zł razy 12, a to jest 20 160 zł. Jest niemoralne obciążanie wysoką stawką podatkową, a właściwie powszechnie obowiązującą stawką podatkową, tych minimalnych, prawem chronionych dochodów i niezauważenie, że te minimalne dochody, prawem gwarantowane, nie gwarantują jeszcze wystarczająco poziomu życia. Powiem, że w Polsce odnotowujemy ogromny zasób ludzi zatrudnionych, pracujących, posiadających pracę, którzy są w skrajnym ubóstwie. Chcemy tą regulacją tym ludziom pomóc.

    To byłaby pierwsza stawka podatku w wysokości 15% dla dochodów nieprzekraczających rocznie 20 160 zł. Według Głównego Urzędu Statystycznego w Polsce mamy ok. 1300 tys. pracujących na tym poziomie dochodowym, co stanowi aż 13% ogółu zatrudnionych w gospodarce narodowej. A więc z proponowanego rozwiązania będą mogli skorzystać wszyscy ci, którzy otrzymują świadczenia przedemerytalne, emerytalne, rentowe oraz zasiłki dla bezrobotnych, a to jest najuboższa część naszego polskiego społeczeństwa. W porównaniu z obowiązującą skalą podatkową zyskają również podatnicy o wyższych dochodach, ponieważ stawka podatku w wysokości 18% dla dochodów nieprzekraczających 85 528 zł pozostanie bez zmian. Tutaj akurat nie proponujemy dokonywać jakichkolwiek zmian. Nie zmienia się też stawka podatku w wysokości 32%. Wprowadzamy jednak górną granicę obowiązywania tej stawki, dzisiaj nie ma tej górnej granicy. Stawka 32% jest tą stawą ostatnią w skali dwupoziomowej. Tą górną granicą byłaby kwota 360 tys. zł rocznie, to oznacza 30 tys. zł miesięcznie. W ślad za tą zmianą proponujemy wprowadzenie czwartej stawki podatkowej w wysokości 50% dla dochodów przekraczających ten kwotę, a więc dla dochodów powyżej 30 tys. zł miesięcznie. To jest także odpowiedź na wielką patologię, z którą mamy do czynienia w spółkach, także tych kontrolowanych przez Skarb Państwa, a może przede wszystkim kontrolowanych przez Skarb Państwa, w których omija się ustawę kominową, zawierając kontrakty menedżerskie z tymi wielkimi menedżerami, dla których ustawa kominowa to jest zbyt niski poziom zarobkowania. A przypomnę, że ustawa kominowa daje możliwość, także w szczególnych przypadkach, osiągnięcia wynagrodzenia na poziomie dziewięciokrotności średniej krajowej. Dziewięciokrotność średniej krajowej to jest nawet ponad 30 tys. zł na miesiąc. A więc to jest nasza odpowiedź na tę patologię, której rząd nie chce zlikwidować, a my chcemy ją ograniczyć. Albo może nie ograniczyć, ale chcemy, żeby w ich dochodach partycypował budżet państwa poprzez odpowiednio przebudowany system podatkowy.

    Bez zmian pozostaną wysokości kosztów uzyskania przychodów ze stosunku pracy i stosunków pokrewnych oraz tzw. kwota wolna od podatku w wysokości 3091 zł, co odpowiada kwocie, jak wcześniej powiedziałem, 556,2 zł zmniejszającej podatek.

    Warto podkreślić, że wprowadzenie nowej stawki podatku w wysokości 50% nie będzie wyróżniać Polski na tle innych państw Europy. To nie jest jakieś ekstrarozwiązanie, które w Unii Europejskiej, już nie mówię o innych częściach świata, ale o Unii Europejskiej, jest jakimś nadzwyczajnym rozwiązaniem. Średnia najwyższych stawek tego podatku w Unii Europejskiej w 2013 r. wyniosła 38,3%. Najwyższe obowiązujące są Szwecji - 56,6 i Danii - 55,6, więc znowu mamy Skandynawię. Belgia - 53,7%, Portugalia - 53%, Hiszpania i Holandia - w obu krajach po 52%. Proponowana przez nas stawka podatku w wysokości 15% także z kolei nie wyróżnia się na tle innych krajów Unii Europejskiej, jeśli chodzi o skalę najniższego opodatkowania. Przypomnę, że np. w Chorwacji czy Hiszpanii, czy też na Malcie wymiar tej składki jest poniżej 15%. Oczywiście chodzi o najniższą stawkę, mówię o najniższych stawkach w skali podatkowej. W Luksemburgu i Niemczech jest to 14%, w Grecji mamy nawet 5%, a we Francji jest to 5,5-procentowa stawka. A więc tak właściwie tą propozycją znakomicie wkomponowujemy się w systemy podatkowe, które obowiązują w Unii Europejskiej, i jednocześnie idziemy w kierunku poprawienia tych złych i rosnących rozpiętości, jeśli chodzi o dochody obywateli Rzeczypospolitej Polskiej.

    Jeśli chodzi o skutki społeczne, gospodarcze, finansowe i prawne dotyczące tegoż projektu ustawy, to szacujemy, że te regulacje w warunkach roku 2015, co jest już mało prawdopodobne, i w kolejnych latach mogą spowodować spadek dochodów budżetu państwa i budżetów jednostek samorządu terytorialnego w granicach może 10-11 mld zł. Jednak w kolejnych latach, co jest istotne, dochody budżetu państwa mogą wzrosnąć, wzrosną i zniwelują tę utratę z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych poprzez wyższe wpłaty z podatków pośrednich, a więc z VAT i akcyzy, bowiem pozostawienie obywatelom większej liczby środków, które pozostaną w gospodarstwach domowych, spowoduje nakręcanie się koniunktury.

    Przypomnę, że głównym motorem wzrostu gospodarczego w Rzeczypospolitej w ostatnich latach była konsumpcja i jest konsumpcja indywidualna. Konsumpcja indywidualna, która nakręcała rozwój gospodarczy. Konsumpcja indywidualna, która dzisiaj gaśnie ze względu na coraz mniejszą zasobność portfeli naszych obywateli. A więc jeżeli zależy nam na nakręceniu koniunktury gospodarczej, to dajmy ludziom pieniądze. Ci ludzie będą więc inwestować, a to z kolei będzie tworzyło kolejne warunki dobrego funkcjonowania przedsiębiorstw i przedsiębiorców, nowe miejsca pracy i obrót gospodarczy, który przyniesie duże korzyści budżetowi państwa, bowiem od obrotu gospodarczego jest podatek obrotowy, a więc podatek VAT czy podatek akcyzowy.

    A więc generalnie rzecz biorąc, oceniamy, że ta regulacja wpłynie pozytywnie nie tylko na fundusze publiczne w dłuższym przedziale czasowym, lecz także, tak jak powiedziałem wcześniej, na wzrost produkcji, konkurencyjność firm i rynek pracy. Przecież nam wszystkim powinno na tym zależeć. Reasumując, zwracam się do Wysokiej Izby o rozpoczęcie procedury uchwalenia tejże ustawy i przekazanie projektu do prac w komisjach parlamentarnych. Dziękuję za uwagę. (Oklaski)



Poseł Ryszard Zbrzyzny - Wystąpienie z dnia 07 listopada 2014 roku.


134 wyświetleń




Zobacz także:


Poseł Ryszard Zbrzyzny - Wystąpienie z dnia 23 lipca 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 97 Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy –...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Ryszard Zbrzyzny - Wystąpienie z dnia 23 lipca 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 97 Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Ryszard Zbrzyzny - Wystąpienie z dnia 04 sierpnia 2015 roku.
Ryszard Zbrzyzny - wniosek formalny

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Ryszard Zbrzyzny - Wystąpienie z dnia 10 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 98 Sprawozdanie Komisji o poselskim projekcie ustawy o uprawnieniach do...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Ryszard Zbrzyzny - Wystąpienie z dnia 23 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 101 Wniosek formalny

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Ryszard Zbrzyzny - Wystąpienie z dnia 23 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 101 Wniosek formalny

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Ryszard Zbrzyzny - Wystąpienie z dnia 24 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 101 Informacja bieżąca w sprawie zamierzeń rządu w zakresie pomocy...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Ryszard Zbrzyzny - Wystąpienie z dnia 24 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 101 Informacja bieżąca w sprawie zamierzeń rządu w zakresie pomocy...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Ryszard Zbrzyzny - Wystąpienie z dnia 25 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 101 Sprawozdanie Głównego Inspektora Pracy z działalności Państwowej...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Ryszard Zbrzyzny - Wystąpienie z dnia 08 października 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 102 Przedstawiona przez Radę Ministrów informacja o realizacji zadań...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy