Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

3 punkt porządku dziennego:


Sprawozdanie Komisji Zdrowia o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw (druki nr 2293 i 2646).


Poseł Elżbieta Radziszewska:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wszystkie wątpliwości, o których mówili państwo posłowie w trakcie dzisiejszej debaty, wszystkie te sprawy były dyskutowane na posiedzeniach podkomisji i Komisji Zdrowia. Analizowany był każdy artykuł. Rozwiązania, które przyjęła Komisja Zdrowia, wynikały z rzetelnej pracy nad tymi zapisami. Zresztą, jak państwo pamiętacie, opinii na temat tej ustawy otrzymaliśmy wiele, z bardzo różnych źródeł, ale i między innymi kilka opinii eksperckich. Sprawa każdej wątpliwości, którą przedstawiał ekspert czy ktokolwiek z tzw. strony społecznej, była dokładnie wyjaśniana, analizowana, konfrontowana z tekstem w dyrektywie, ale również uzasadniona przez Ministerstwo Zdrowia. Tak że dyskusja nad tą ustawą była też tak długa dlatego, że było szereg różnych wątpliwości.

    Jeśli chodzi o to, że podejmuje decyzje Narodowy Fundusz Zdrowia - w Polsce nie ma innego ubezpieczyciela. Mogę powiedzieć: niestety, bo dobrze byłoby, gdyby tych ubezpieczycieli było kilku, ale ponieważ NFZ jest płatnikiem dla wszystkich ubezpieczanych w ramach ubezpieczenia zdrowotnego, to NFZ musi wydawać zgodę. A taką zgodę może wydawać zgodnie z prawem europejskim. Nie tak dawno, bo w lutym tego roku, otrzymaliśmy dokument: sprawozdanie Komisji dla Rady i Parlamentu Europejskiego zgodne z obowiązkami przewidzianymi w art. 20 ust. 3 dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady z 9 marca 2011 r. w sprawie stosowania praw pacjentów w transgranicznej opiece zdrowotnej. Te kilka miesięcy temu Komisja Europejska właśnie napisała, że od pacjenta można wymagać, by najpierw zapłacił za opiekę, potem występował o zwrot kosztów. Koszty transgranicznej opieki zdrowotnej zostaną zwrócone do wysokości, jaka miałaby zastosowanie w państwie członkowskim ubezpieczenia pacjenta w przypadku takiej opieki zdrowotnej udzielonej na jego terytorium, bez przekraczania faktycznych kosztów uzyskanej opieki zdrowotnej. I to jest odpowiedź również na pytania, które padły w trakcie tej dyskusji, a o których to problemach dyskutowaliśmy w ramach pracy w Komisji Zdrowia. Zresztą jeśli chodzi o warunki, jakim musi odpowiadać nieudzielenie zgody na zwrot kosztów, jest dokładnie opisane w art. 42d, kiedy NFZ może nie udzielić zgody na leczenie.

    Chciałabym się jeszcze tylko krótko odnieść do tego, co powiedziała pani poseł Wanda Nowicka, że mamy do czynienia z nieprzejrzystym systemem oceny kosztów, co budzi wątpliwości i jest niezgodne z dyrektywą, i jest nierównowaga pomiędzy prawami pacjentów z innych krajów a prawami pacjentów w Polsce. Jest to teza nieprawdziwa, dlatego że mamy jasny i przejrzysty system oceny kosztów danego świadczenia medycznego. Zresztą na podstawie tego systemu oceny kosztów podmioty w Polsce otrzymują zapłatę za świadczone usługi i wedle tego systemu, jaki jest w Polsce, wypłacane są koszty, zgodnie z tym, co przed chwilą przytoczyłam z opinii Komisji Europejskiej.

    Na koniec chciałabym powiedzieć państwu, że każdy kraj stosuje i limity, i ograniczenia, i zgody. Na dodatek pacjent musi wiedzieć, do kogo ma się zwrócić o zwrot tych kosztów, czyli musi się zwrócić do swojego ubezpieczyciela, a w innych krajach europejskich jest ich wielka różnorodność. Ale między innymi na przykład w Niemczech jest w ten sposób, że Niemcy nawet pouczają swoich ubezpieczonych, swoich pacjentów, że ponieważ poszczególne kasy chorych gwarantują zróżnicowany zakres świadczeń refundowanych, dlatego też ministerstwo ogólne i federalne ministerstwa zdrowia zalecają osobom, które zamierzają korzystać ze świadczeń zdrowotnych za granicą, by sprawdzić, jakie świadczenia i w jakim zakresie refunduje ich kasa chorych. To jest przykład na to, że nieprawdziwa jest teza, że ten system zwrotu kosztów jest niezgodny z dyrektywą i niezgodny z tym, co obowiązuje w innych krajach europejskich. Niestety nie wiem, kto podpowiedział pani poseł Nowickiej tego typu uwagę, ale ona jest niezgodna z prawdą, tym bardziej że, tak jak powiedział pan minister, ta ustawa dotyczy naszych pacjentów i nic nie stoi na przeszkodzie, żeby pacjenci z innych krajów korzystali z różnych świadczeń medycznych w Polsce, niezależnie od koszyka naszych usług gwarantowanych, a zależnie od koszyka usług medycznych, jakie ma gwarantowane dany pacjent z Niemiec, Francji, Włoch czy jakiegokolwiek innego kraju. Jeśli podmioty chcą wykorzystać ustawę transgraniczną obowiązującą w naszym kraju w innym kraju - pamiętajmy, że nie we wszystkich krajach europejskich tę dyrektywę już wprowadzono w życie - to warto, by podmioty, które świadczą usługi medyczne - nic nie stoi na przeszkodzie, żeby tak było - promowały swoje usługi medyczne we Włoszech, Francji, na Litwie, Słowacji, w Portugalii czy Hiszpanii. Jeśli przyciągną pacjentów, to ta ustawa nie ma nic do tego, w danym kraju mają do tego przepisy, które to obejmują.

    Ale jeszcze chciałabym państwa odesłać do opinii. Komisja w trakcie prac otrzymała z Biura Analiz Sejmowych opinię pani Danuty Łukasz na temat stanu implementacji tej dyrektywy w różnych państwach członkowskich, jak i na temat rozwiązań związanych z ograniczeniami dla pacjentów w tych krajach europejskich. To jest bardzo pouczająca lektura. Komisja wykorzystała również tę ekspertyzę, pracując nad tym projektem ustawy. Jeszcze raz bardzo dziękuję panu ministrowi, naszym kolegom, posłankom i posłom za pracę nad tym projektem ustawy. A ci, którzy pracowali nad tym projektem ustawy, a nie wszyscy, którzy dzisiaj mieli wiele do powiedzenia o tym projekcie ustawy, byli chociażby na jednym posiedzeniu podkomisji. Dziękuję bardzo. (Oklaski)



Poseł Elżbieta Radziszewska - Wystąpienie z dnia 27 sierpnia 2014 roku.


121 wyświetleń

Zobacz także: