Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj
Oświadczenia.


Poseł Wojciech Penkalski:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Skandaliczne, niemające racji bytu, incydenty, jakie miały miejsce na granicy polsko-rosyjskiej w ostatnim czasie, godzą w regulacje prawne o małym ruchu granicznym. Ustawa pozwalająca korzystać z ruchu bezdewizowego okazuje się być aktem prawnym podlegającym dowolnej interpretacji przez polskie służby celne. Prowadzone ostatnio przez celników kontrole na granicy z obwodem kaliningradzkim to kontrole o obostrzonym rygorze. W miniony poniedziałek, zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Finansów, służba celna wprowadziła tę rygorystyczną procedurę kontrolną.

    Panie ministrze, pragnę się zwrócić w tym miejscu do ministra Rostowskiego. Dlaczego wprowadzone nowe zasady w zakresie przekraczania granicy z obwodem kaliningradzkim przez obywateli polskich wynikają nie tyle z litery obowiązującego prawa, ile z wewnętrznych wytycznych Ministerstwa Finansów? Kolejny zabieg, który pan zastosował, aby ratować źle zarządzany budżet państwowy, wydaje się być może w pańskim odczuciu majstersztykiem księgowego, ale jest bezprawny.

    Zezwolenie uprawniające do uczestnictwa w małym ruchu granicznym daje prawo do wielokrotnego wjazdu i wyjazdu, włącznie z pobytem na obszarze całego obwodu kaliningradzkiego. Celnicy mają sposób na ograniczenie ruchu pojazdów, które do Rosji udają się w określonym celu - aby zatankować bak własnego auta. Funkcjonariusze ci nakładają cło niemal na każdego kierowcę, który wraca z Rosji do Polski. Stosują przy tym własne wyliczenia co do ilości dozwolonych bezdewizowych wjazdów na teren obwodu kaliningradzkiego po każdym dziesiątym razie przekroczenia granicy samochodem.

    Zdarzenia poniedziałkowe są następstwem praktykowanej od dawna dowolności i uznaniowości działań podejmowanych przez służby celne, ich arogancji i poczucia bezkarności. Traktowanie obywateli polskich jak obywateli drugiej kategorii jest działaniem niezrozumiałym. Rosja swoich obywateli nie poddaje podobnym rygorom. Z całym przekonaniem można stwierdzić, że obywatele polscy w kraju naszych sąsiadów są traktowani z większym szacunkiem niż we własnym.

    Istotnym, panie ministrze, faktem jest to, że region warmińsko-mazurski to region o najwyższej skali bezrobocia w Polsce. Brak pracy, brak podstaw ekonomicznego bytu, zapewnienia socjalnej egzystencji wielu rodzin zmusza mieszkańców regionów przygranicznych do uprawiania tego wyjazdowego procederu. Ten stan rzeczy jest znany wielu lokalnym politykom, reprezentującym obecnie opcję polityczną sprawującą i współsprawującą władzę w kraju. Dlaczego siedzicie cicho? Przecież mamy tak potężne bezrobocie, takie zubożenie. Dlaczego siedzicie cicho?

    Upokorzenie, jakie towarzyszy w obiegowej opinii ˝przemytnikom˝, jest upokorzeniem zwykłego, znękanego codziennym niedostatkiem człowieka. Osoby te, bezrobotne, słabe, nie liczą się według niektórych w społecznym rankingu, choć stan ten winien być przedmiotem troski zarówno wojewody warmińsko-mazurskiego, jak i przede wszystkim marszałka woj. warmińsko-mazurskiego pana Jacka Protasa. To także winien być problem parlamentarzystów tego regionu. Wydaje się, że mój głos jest jedynym parlamentarnym głosem w tej istotnej dla obywateli kwestii spośród wszystkich parlamentarzystów woj. warmińsko-mazurskiego.

    Należy też pamiętać, że może faktycznie ci ludzie dodatkowo zarabiali, ale dzięki temu mogli pieniądze wydawać ponownie w Polsce, kupując produkty i towary w legalnym handlu w Polsce, jak również dokonywać codziennych opłat i przede wszystkim dbać o swoje rodziny. Teraz, gdy wielu z nich zrezygnuje z tego zajęcia, wpływy do budżetu spadną ponownie, a z kolei polskie firmy stracą kolejnych klientów, a ludzie zajmujący się drobnym handlem udadzą się po pomoc społeczną, która obciąży budżet państwa.Uważam, że takie sytuacje są niedopuszczalne, niezgodne z literą prawa, a związane są z własną nadinterpretacją wszelkich przepisów stosowanych przez Służbę Celną. Służba Celna oraz Straż Graniczna nie są profesjonalnie przygotowane do wypełniania swoich podstawowych obowiązków, które nałożyła na nie umowa podpisana między Polską a Rosją, a co za tym idzie, obwodem kaliningradzkim. Nie może być tak, że na pięciu pasach czekają samochody, a pracuje tam trzech funkcjonariuszy Straży Granicznej. Zawsze będzie niedobór. Uważam, że powinniśmy zwiększyć etatyzację, pozwolić tym ludziom na swobodne przekraczanie granicy, a przede wszystkim nie ograniczać ich praw. Dziękuję. (Oklaski)



Poseł Wojciech Penkalski - Oświadczenie z dnia 09 maja 2013 roku.


107 wyświetleń