Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj
Oświadczenia.


Poseł Wojciech Penkalski:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Miałem sen, sen, że Elbląg się zmienia na lepsze. Dzisiaj jestem przeszczęśliwy, że ten sen się ziścił. Chciałbym odnieść się do faktów, a mianowicie do niedawnego, niedzielnego, referendum związanego z odwołaniem prezydenta Elbląga pana Grzegorza Nowaczyka i całej rady miejskiej.

    Referenda związane z odwołaniem lokalnych władz są instrumentem demokracji, po który coraz częściej sięgają samorządowe wspólnoty niezadowolone z jakości pracy swoich włodarzy. Referendum, jakie miało miejsce w dniu 14 kwietnia 2013 r. w Elblągu, jest wyrazem właściwego postrzegania obecnej polskiej rzeczywistości przez społeczeństwo. Ta manifestacja sprzeciwu to obywatelski opór wobec niekompetencji, nieudacznictwa i partyjniactwa władzy samorządowej, władzy, która w sposób bardziej lub mniej zamierzony wprowadziła złe standardy życia publicznego do zarządzanych przez siebie jednostek administracyjnych celem uzyskania jak największych korzyści związanych ze sprawowaniem mandatu społecznego zaufania. Sukces tego referendum jest precedensem. Frekwencja referendalna stanowi znakomity, niespotykany dotąd w Polsce wynik.

    Dziękuję wszystkim mieszkańcom Elbląga za postawę obywatelską. Dzięki waszej aktywności dzisiaj Elbląg jest wolny od Platformy. Jako jeden ze współorganizatorów tej akcji wyrażam deklarację pomocy w rozwiązywaniu problemów, a przede wszystkim w walce z patologią samorządową. Zapraszam do mojego biura mieszczącego się w Elblągu przy ul. Kosynierów Gdyńskich. Dziękuję również za liczne propozycje startu w wyborach prezydenckich. Oświadczam, że nie robiłem tego dla stołka. Robiłem to, aby pomóc mieszkańcom Elbląga. (Oklaski)

    Lokalne społeczeństwo pokazało, że jest równorzędnym partnerem w decydowaniu o losach swojego miasta, ma swoje nadzieje i oczekiwania, których nie wolno ignorować. Jednocześnie udział ogromnych rzesz elblążan w niedzielnym referendum to także wyraz wielkiego ich niezadowolenia wobec nieudolności zarówno prezydenta Elbląga Grzegorza Nowaczyka, jak i całej rady miejskiej.

    Panie prezydencie, nie sprowokuje mnie pan, obrażając. Ludzie w amoku gadają brednie, tak że wybaczam panu. To również pański dwór ponosi odpowiedzialność za waszą klęskę. Czego można wymagać od partyjniaków? Pan potrzebował fachowców, nie klakierów. Wielokrotnie wspominałem o tym i mówiłem to panu.

    Z woli społecznej elblążan runął monopol Platformy Obywatelskiej na sprawowanie władzy w ratuszu miejskim, ugrupowania przeświadczonego o swoim jedynowładztwie, politycznej nieomylności, uzurpującego sobie prawo do lekceważenia i dyskredytowania innych sił politycznych w tym mieście. Obrażanie, polityczne intrygi, prezentowanie w obcesowy sposób osobistych animozji wobec m.in. elbląskich struktur Ruchu Palikota, a przede wszystkim mojej osoby to rozpaczliwe próby skompromitowanych działaczy elbląskiej Platformy Obywatelskiej. Nie uratujecie swojej reputacji, panowie i panie. Ratujcie chociaż godność, o ile ją w ogóle macie. Ten stały repertuar inwektyw, obraźliwych epitetów, podawanie zakłamanych informacji nie jest właściwą metodą walki z politycznym przeciwnikiem. To wyraz waszej słabości, braku merytorycznych argumentów i społecznej niedojrzałości. Na scenie politycznej mają prawo funkcjonować różne ugrupowania. Jest to fundament demokracji. Zapamiętajcie sobie raz na zawsze: jest to fundament demokracji.

    Teraz jednak nadchodzi czas na budowanie nowej jakości w życiu Elbląga. Jest to szansa na uruchomienie wielkiego społecznego zapału, wykorzystanie potencjału ludzi mądrych, młodych, nieskompromitowanych, pochodzących z różnych opcji politycznych. Jest to również czas na społeczne porozumienie. Mieszkańcy Elbląga wykazali niezwykłą odwagę w przeciwstawieniu się niekorzystnym, wręcz patologicznym zjawiskom w zarządzaniu miastem.

    Rok temu ostrzegałem was, wysypując piasek w ramach protestu, broniąc szkoły na Mierzei Wiślanej, którą oddaliście ze znanych sobie powodów. Następnie była obrona szpitala i interwencje odnośnie do nieprawidłowości wiceprezydenta, który mając pod swoją kuratelą gospodarkę mieszkaniową, tak kombinował, że przekombinował.

    Ta powszechna lokalna mobilizacja społeczeństwa zasługuje na szacunek i jest dowodem społecznej dojrzałości. Jest też dowodem na to (Dzwonek), że żadna władza nie jest dana raz na zawsze, a większym sukcesem niż jej zdobycie jest jej racjonalne, umiejętne sprawowanie i utrzymanie.

    Na koniec mam dla was prezent w imieniu wielu bezrobotnych i żyjących za minimalne wynagrodzenie: szczaw i mirabelki. Posmakujcie go, to może wreszcie zrozumiecie, co znaczy nie mieć środków do życia lub żyć w ciągłym strachu, czy będę miał pracę, czy nie. Pamiętajcie: szczaw i mirabelki. Dziękuję. (Oklaski)



Poseł Wojciech Penkalski - Oświadczenie z dnia 17 kwietnia 2013 roku.


127 wyświetleń