Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Z wielką przyjemnością pozwolę sobie powiedzieć parę słów w sprawie przyszłości gospodarczej Polski. Pan poseł Rafał Grupiński dość kąśliwie powiedział pod adresem prezesa Kaczyńskiego, że się otacza profesorami, ale ja jako drugi profesor tutaj występujący myślę, że chyba lepiej otaczać się profesorami niż iluzją propagandową, kreowaną przez piarowców, którzy znajdują się w otoczeniu pana premiera. (Oklaski)
Otóż, szanowni państwo, pan premier ma niewątpliwie rację, że dla Polski kluczową kwestią jest wzrost gospodarczy, ale wzrost gospodarczy, którego owoce dzieli się w społeczeństwie. Zwykli pracownicy też muszą odczuwać efekty wzrostu gospodarczego. Płace w Polsce, czyli to, co w statystyce nazywa się udziałem kosztów związanych z zatrudnieniem w PKB, są jednymi z najniższych na świecie, stanowią mniej więcej 36%, podczas gdy w krajach bogatszych to jest ok. 50%, a nawet 60%, nawiasem mówiąc, w Stanach Zjednoczonych najwięcej.
Przede wszystkim trzeba produkować. Patriotyzm gospodarczy polega na tym, że kupujemy polskie produkty, ale żeby je kupować, trzeba je produkować, żeby kupować, trzeba zarabiać (Oklaski) i żeby rozwijać gospodarkę, trzeba oczywiście inwestować. Pan poseł Piecha powiedział o tej iluzji 300 mld zł z Unii Europejskiej. Pytam, czy taką drugą iluzją nie jest 40 mld zł, poprzez BGK, na inwestycje. Obawiamy się, że to może być pewna iluzja, dlatego że kapitał tych spółek, który ma być wniesiony, by pobudzić wzrost gospodarczy, jest też pewną iluzją, dlatego że pozycja giełdowa tych spółek, w sytuacji kiedy są zdrenowane na niespotykaną skalę, dywidenda zdrenowana z tych spółek jest bardzo niska. Więc pytanie, co z tego będzie. Ale powiedzmy, że coś z tego będzie. Wzrost gospodarczy, szanowni państwo, jest przede wszystkim najważniejszy w obszarze produkcji dóbr konsumpcyjnych oraz dóbr proeksportowych, bo siła gospodarki zależy od tego, co jesteśmy w stanie zaoferować światu, co jesteśmy w stanie wyeksportować. Na przykład pojawia się pytanie o znakomity produkt eksportowy, jaki mieliśmy - stocznię. Co się dzieje ze stocznią szczecińską, wszyscy wiemy. (Oklaski) Mamy takie sygnały, że stocznia Gryfia jest też doprowadzana do...
(Poseł Magdalena Kochan: Dopłacaliśmy.)
...rujnującej sytuacji gospodarczej, być może w celu zlikwidowania jej.
(Poseł Magdalena Kochan: Dopłacaliśmy do statków.)
Lepiej dopłacać, tak jak się to robi w innych krajach Unii Europejskiej, niż likwidować, dlatego że źródłem wzrostu jest produkcja, nawet dotowana. (Oklaski) Podkreślam: nawet dotowana. (Oklaski)
Inwestycje infrastrukturalne...
(Poseł Rafał Grupiński: Minister Szyszko.)
...są koszmarnie drogie, powtarzam: koszmarnie drogie - to albo te tunele, w których jadą samochody, albo, jak na Bródnie w Warszawie, też jakiś tunel. Mieliśmy tunel wzdłuż Wisły, teraz mamy tunel na Bródnie nad autostradą. Jakie to są kolosalne koszty, jakie to są kolosalne koszty! Bo to, że były przepisy zabezpieczające przed hałasem, nie jest złe. Złe jest to, że te przepisy zostały źle wykorzystane - po to, żeby ktoś mógł zarobić. Cytuję to za prasą: żeby ktoś mógł zarobić. Pytanie, kto zarabia. Nie zarabiają tego, niestety, zwykli polscy pracownicy, bo mają oni jedne z najniższych dochodów w Europie. Dziękuję bardzo. (Oklaski)