Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Dziękuję.
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Chciałbym zapytać, dlaczego rząd Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego w sposób konsekwentny, krok po kroku, wycofuje się z polityki prorodzinnej. Od siedmiu lat bowiem nie waloryzuje progów dochodowych uprawniających do świadczeń rodzinnych. Tym samym wyeliminował z tego świadczenia ponad 3 mln dzieci, obywateli Rzeczypospolitej Polskiej. Dlaczego nie zwaloryzował już od okresu dłuższego niż 7 lat progu dochodowego 351 zł uprawniającego do świadczeń polityki społecznej, eliminując tym samym kolejne miliony osób, które tej pomocy ze strony państwa oczekują? I dlaczego też nie zwaloryzował becikowego, które funkcjonuje bodajże już od 6 lat, bo ustanowione było jeszcze za rządów PiS, na poziomie 1000 zł? Przecież inflacja z tych 6 lat to jest co najmniej kilkanaście, a może kilkadziesiąt procent. Tak więc to świadczenie sprzed 6 lat nie jest, jeśli chodzi o wartość realną, wartość nabywczą, równe świadczeniu wypłacanemu dzisiaj osobom, którym ono przysługuje.
Jak rząd mówi, że da, to oczywiście mówi. Jak mówi, że zabierze, to jest konsekwentny i zabierze do końca. Bowiem już nawet z przedłożenia rządowego wynika, że bilans końcowy jest korzystny dla budżetu państwa. (Dzwonek) Co to znaczy: korzystny? Są oszczędności na ludziach, na tej populacji obywateli Rzeczypospolitej, którzy na początkach swojej drogi rodzinnej, życiowej potrzebują pomocy ze strony państwa, niewielkiej, ale jednak potrzebują. Dlaczego więc ten bilans jest bilansem ujemnym dla świadczeniobiorców, a korzystnym dla budżetu państwa? Czy znowu tutaj chodzi o zwyczajną oszczędność akurat w tej dziedzinie, gdzie oszczędzać nie należy? Dziękuję.