Dziękuję bardzo.
Panie Marszałku! Panie Ministrze! Panie i Panowie Posłowie! Chciałbym zadać kilka pytań, myślę, fundamentalnych ze swej natury. Pierwsze pytanie dotyczy tego, ile CO2 z tytułu działalności gospodarczej człowieka jest wydzielane do atmosfery? Według wiedzy, do której udało mi się dotrzeć, jest to ok. 3% globalnej emisji.
Pytanie drugie dotyczy tego, czy aby nie mamy do czynienia z wielką hipokryzją. Z jednej strony podejmujemy działania zmierzające w tym kierunku, żeby ograniczyć emisję CO2, a jednocześnie tolerujemy to, że wielcy truciciele nie podpisują konwencji klimatycznych. Mało tego, produkcja z Unii Europejskiej przenoszona jest właśnie na tereny Chin, na tereny Indii, które takiej konwencji nie podpisały. Nie przeszkadza nam również sprowadzanie towarów na rynek europejski z krajów, które emitują CO2 do atmosfery w tak wielkiej ilości.
Chciałbym również zapytać, czy nie uważa pan minister, że cała polityka klimatyczna jest swoistego rodzaju kagańcem dla gospodarek rozwijających się, chociażby takich jak gospodarka polska. Czy nie uważa pan, że jest to też przejawem pewnego uzależnienia państw od takich źródeł energii jak ropa naftowa i gaz i w ten sposób uniemożliwienia korzystania z tych źródeł energii, które są dostępne w danych krajach? Chcę podkreślić i to, że zmiany klimatyczne obserwowane są na przestrzeni dziejów w oderwaniu od działalności człowieka. Człowieka jeszcze nie było na ziemi, nie prowadził działalności gospodarczej, kiedy notowano potężne zmiany klimatyczne. Czy aby nie jest tak, że dziś przywiązuje się nadmierną wagę do wpływu działalności gospodarczej człowieka na zmiany klimatyczne? Dziękuję bardzo.