Pani Marszałek! Panowie Ministrowie! Wysoki Sejmie! Blisko miesiąc temu spotkałem w Sejmie rolników z Kociewia. Na moje zapytanie - Z czym przyjeżdżacie, kochani? - odpowiedzieli: Oczywiście solidaryzujemy się z ogólną akcją protestacyjną, ale chcemy rozmawiać z rządem i z ministerstwem rolnictwa. Jak mówię, to właśnie jest znak jakości rolników z Pomorza, z Kociewia. ˝Chcemy rozmawiać, chcemy negocjować˝. I tu porozmawialiśmy.
Jeżeli naprawdę chcemy pomóc rolnikom, a wydaje się, że większość chce, to te polityczne emocje, te skrajności, te napaści na rząd naprawdę niczemu nie służą. Rolnicy to rozszyfrują, rolnicy to zauważają, rolnicy mają swój rozum, swoją mądrość. Dlatego podstawowe pytanie brzmi: Jak pomóc rolnikom? Nie zgadzam się z opinią - bo też trzeba mieć odwagę, żeby mówić rzeczy niepopularne, a to jest rzecz prawidłowa - jeżeli chodzi np. o samorząd rolniczy. Mam bardzo dobre doświadczenia z województwa pomorskiego, gdzie ludzie ofiarnie, rzetelnie pracują, pomagają rolnikom w doradztwie rolniczym i w samorządzie rolniczym. Dlatego próba upolitycznienia tego zjawiska przez jednego mówcę jest naganna i niewłaściwa. Doradztwo rolnicze, samorząd rolniczy to też są partnerzy, którzy pomagają naszym rolnikom. Należy im się szacunek i uznanie, tak po prostu.
Kolejna rzecz, panie ministrze. Embargo rosyjskie przecież nie jest kwestią polskiej polityki, tego czy innego rządu. Nie wolno też powodować fałszywej sytuacji. Moje pytanie jest konkretne, oczywiście na ile unijni ministrowie prowadzą rozmowy, negocjacje, pan minister już kilkakrotnie o tym mówił, ale może warto przekazać najbardziej aktualne informacje: W jakim stopniu właśnie unijni ministrowie są w stanie zrekompensować straty poniesione przez polskich rolników, bo to jest autentyczny i wielki problem? Mieszanie w to tego czy innego rządu nie ma tu nic do rzeczy, bo to jest pewien konkretny problem.
I ostatnia rzecz, taka symboliczna. My mieszczanie, mieszkańcy miast, często staraliśmy się pomóc rolnikom przez konsumpcję jabłek. Była taka akcja patriotyczna. Mój prezydent kupił tonę jabłek, wszyscy mieszkańcy brali w tym udział. (Dzwonek) Pomagamy rolnikom, pomagamy sadownikom. Takie symboliczne akcje też, tak mi się wydaje, zasługują na szacunek i uwagę. Dziękuję za uwagę. (Oklaski)
Posiedzenie Sejmu RP nr 88 Informacja Rady Ministrów w sprawie pogarszającej się sytuacji w polskim rolnictwie