Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj
Oświadczenia.


Poseł Henryk Kmiecik:

    Szanowna Pani Marszałkini! Wysoka Izbo! Nie minął jeszcze rok, od kiedy obowiązuje nowa ustawa o rodzinnych ogrodach działkowych, a już rządzący wyciągają rękę, aby ponownie złupić działkowców. Poprzednio Platforma Obywatelska chciała umożliwić odebranie działkowcom ich ogrodów i przeznaczyć te tereny pod budownictwo deweloperskie. Już po uchwaleniu ustawy ponownie padały głosy ze strony nielicznych koterii, że ustawa jest niekonstytucyjna. Nawet rzecznik praw obywatelskich stawała się stroną tego sporu i zamiast bronić praw ponad miliona obywateli, chciała bronić partykularnych interesów grupki ludzi, których jedynym celem jest walka z Polskim Związkiem Działkowców. Najwyraźniej źle życzy wszystkim członkom rodzinnych ogrodów działkowych.

    Jakby było mało problemów, które dotykają działkowców, doszedł kolejny, ale jakże istotny dla funkcjonowania ogródków działkowych. Jest nim sprawa altan, które stoją prawie na każdej działce. Urzędnicy wymyślili sposób na zdobycie od działkowców dodatkowych pieniędzy, obciążając ich kolejnym podatkiem, tym razem wysokim podatkiem od altan ogrodowych. Właściciele niewielkich ogródków działkowych będą musieli zapłacić od altan taki podatek, jaki płaci się od zwykłych budynków. Podatek ten trzeba będzie płacić nawet do 5 lat wstecz, co skutkowałoby płaceniem tego podatku nawet w wysokości kilku tysięcy złotych. Dodatkowo działkowcy mający altany większe niż 35 m2 mogą mieć wymierzoną karę za brak pozwolenia na budowę, a to może skutkować dodatkową karą w wysokości 5-6 tys. zł.

    Sam pomysł tak wysokiego podatku od altan ogrodowych jest skandalem, ale jeszcze większym jest wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego, który uznał, że stojąca na działce altana to budynek rekreacyjno-wypoczynkowy. W wyniku tak skandalicznego wyroku nakazano jednemu z działkowców natychmiastową rozbiórkę altany, gdyż wystąpił o to nadzór budowlany.

    Co sądzimy o polskim systemie sprawiedliwości, to wiedzą chyba wszyscy, oprócz ludzi pracujących w tym systemie. Dlaczego ten wyrok nazwałem skandalicznym? Otóż w interpretacji wyroku NSA oparto się na Słowniku Języka Polskiego i Wikipedii, czyli internetowej encyklopedii, gdyż w polskim Prawie budowlanym nie ma zdefiniowanej altany ogrodowej, przez co stwarza się możliwość swobodnej interpretacji, co jest, a co nie jest altaną.

    Działkowcy ponownie przystąpili do obrony swoich ogrodów i znajdujących się tam altan. Napisali obywatelski projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo budowlane oraz niektórych innych ustaw, zebrali pod tym projektem ponad 700 tys. podpisów popierających ten projekt. Projekt ten został złożony w Sejmie i czeka na rozpoczęcie procedowania. Pozostaje mieć nadzieję, że koalicja rządząca nie będzie blokowała prac nad tą ustawą, tak aby szybko można było naprawić nasze prawo, aby wyeliminować urzędniczą samowolę w interpretacji niezbyt czytelnego prawa.

    Na zakończenie skieruję apel do rządzącej biurokracji: ręce precz od rodzinnych ogrodów działkowych i znajdujących się tam altan. Dziękuję. (Oklaski)



Poseł Henryk Kmiecik - Oświadczenie z dnia 26 listopada 2014 roku.


25 wyświetleń

Zobacz także: