Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj
Oświadczenia.


Poseł Henryk Kmiecik:

    Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ogłoszony został konkurs na pocztowego operatora wyznaczonego do świadczenia usługi publicznej na lata 2016-2025. Obowiązek przeprowadzenia takiego konkursu wymogła Unia Europejska i wybór takiego operatora ma być przeprowadzany we wszystkich krajach członkowskich, aby, jak podano w założeniach, zapewnić dostęp do wysokiej jakości usług wszędzie na takich samych zasadach. W innych krajach taki operator został wyznaczony z mocy prawa na długie lata. Polska jako pierwsza przeprowadzi taki konkurs, w którym wszystkie podmioty funkcjonujące na rynku pocztowym mogą wystąpić o status operatora wyznaczonego, tylko czy to będzie w interesie klienta? Dotychczas takim operatorem była u nas Poczta Polska i będzie nim do końca bieżącego roku. Poczta Polska podaje, że posiada 7,5 tys. placówek pocztowych, 14 samych sortowni, czyli centr ekspedycyjno-rozdzielczych, zatrudnia 78 tys. pracowników, w tym 25 tys. listonoszy.

    Mam obawy co do wyniku, jaki przyniesie nam ten konkurs. Może dojść do tego, że podobnie jak w przypadku przetargu na dostarczanie przesyłek z sądów i prokuratur wygra firma, która przebije Pocztę Polską ceną. Ceną, którą może osiągnąć nie dzięki organizacji funkcjonowania usług pocztowych, lecz poprzez oszczędności kosztów pracy, czyli zastąpienie dotychczasowych pracowników podwykonawcami lub zatrudnianie na umowy zlecenia lub umowy o dzieło. Czy dla nas, konsumentów, będzie to korzystne? Osobiście w to nie wierzę, bowiem w wymogach, jakie są określone w warunkach przeprowadzanego konkursu, zabrakło tych podstawowych, jakie są stawiane poczcie w innych krajach. Dlaczego nie ma określonego czasu dostawy przesyłek, jaki obowiązuje w innych krajach, czyli przesyłki na odległość do 100 km muszą być dostarczone w dniu następnym, a pozostałe w ciągu dwóch dni? Dlaczego nie ma wymogu, aby skrzynki pocztowe były opróżniane kilka razy dziennie, a nie, jak dotychczas, raz dziennie? Dlaczego nie możemy powrócić do tego, co było kilkadziesiąt lat temu, gdy listy ze skrzynek były wybierane 3-4 razy dziennie i następnego dnia były u adresata? Dlaczego Urząd Komunikacji Elektronicznej nadzorujący pracę poczty nie kontroluje, jak ta praca przebiega i czy klienci poczty są zadowoleni z jej usług? Czas już, aby zarząd poczty zamiast patrzyć na wskaźniki finansowe, zobaczył, jak ta poczta funkcjonuje. A naprawdę jest to kompromitacja, gdy list wysłany z Katowic do Zabrza na odległość 20 km dostarczany jest po sześciu dniach, a list wysłany na poczcie w Lubawce dociera przez Wrocław do adresata w tejże Lubawce po siedmiu dniach. List wysłany z Czarnego Boru do Kamiennej Góry wędruje przez Wrocław i Warszawę kilka dni, a odległość między tymi miejscowościami to zaledwie 8 km. Najwyższy czas za przesyłki polecone płacić poczcie tylko w wypadku dostarczenia ich do rąk własnych, a nie, jak dotychczas, za zostawianie awiza byle gdzie, gdy adresat nie jest świadom, że gdzieś na niego oczekuje przesyłka.

    Wysoka Izbo! Czy ponownie zostaniemy narażeni na podobną sytuację, jak w przypadku przesyłek z sądów i prokuratur, i w jednym miesiącu będziemy szukać ich w kiosku z gazetami, w następnym w sklepie z obuwiem, w następnym w sklepie spożywczym, a ze spożywczego zostaniemy odesłani do sklepu motoryzacyjnego? Tak to się z miesiąca na miesiąc zmienia, a na koniec przesyłki są odsyłane jako nieodebrane. Jeszcze nie jest za późno i można bez konkursu wyłonić wyznaczonego operatora, takiego, który zapewni sprawną dostawę przesyłek pocztowych z poszanowaniem interesów klienta, uwzględniając uwagi, o których częściowo wspomniałem. Dziękuję. (Oklaski)



Poseł Henryk Kmiecik - Oświadczenie z dnia 03 marca 2015 roku.


60 wyświetleń

Zobacz także: