Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj
Oświadczenia.


Poseł Henryk Kmiecik:

    Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Oświadczenie w sprawie likwidacji Ministerstwa Sportu i Turystyki.

    Gdy w dniu 27 listopada 2013 r. na miejsce Joanny Muchy powoływano Andrzeja Biernata, większość członków Platformy Obywatelskiej, ocierając pot z czoła po graniu w gałę z premierem Tuskiem, mówiło, że nareszcie nie będzie goli samobójczych i doraźnych, acz wdzięcznych wpadek pani minister Joanny Muchy. Miało być teraz profesjonalnie i w pełni transparentnie. Popatrzmy, jak jest.

    No właśnie, jak tu patrzeć, skoro sygnał jest zakodowany? Satyrycy mówią, że polscy siatkarze grają tak dobrze dlatego, że większość Polaków tego nie ogląda. Może to jest metoda, nasza polska metoda na osiąganie sukcesów sportowych. Tylko że, mówiąc całkiem poważnie, w chwili gdy mamy do czynienia z dymisją całego rządu, pojawia się znakomita szansa, ażeby spróbować zarówno pomóc naszemu sportowi, jak i uspokoić emocje wściekłych i rozczarowanych kibiców.

    Tak, proszę państwa, minister Andrzej Biernat odszedł, ale nie może powrócić. Dosyć już jego apodyktycznych wypowiedzi, dość jego naburmuszonej miny i dosyć jego skrajnej niekompetencji. Ten Nikodem Dyzma polskiego sportu niechaj zajmie się tym, co robił do momentu objęcia ministerialnego stołka. Jednakże należy dodać, że jedna rzecz wychodzi panu Biernatowi w sposób mistrzowski. Otóż gdy wskutek zaniechania i indolencji władz polskiego sportu nie można oglądać mistrzostw świata w piłce siatkowej na kanałach niekodowanych, pan minister zaginął, rozpłynął się we mgle. Na próżno szukać go w prasie czy w telewizji. Tak umiejętnie się schował, że mógłby posłużyć za bohatera programu zatytułowanego ˝Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie˝.

    Wysoki Sejmie! Można dworować z dokonań ministra Andrzeja Biernata, jednakże to na nim spoczywał obowiązek pełnienia funkcji koordynatora, który mógłby z powodzeniem rozmawiać zarówno z Polsatem, czyli właścicielem praw do transmisji mistrzostw świata w piłce siatkowej, jak i z Polskim Związkiem Piłki Siatkowej oraz innymi współorganizatorami tej imprezy. Zabrakło umiejętności, chęci działania i sportowego zacięcia. Minister Biernat wycofał się na z góry upatrzone pozycje, wiedząc zapewne, że wspieranie polsatowskiej imprezy zostanie odebrane jako wspieranie Grzegorza Schetyny, a to z kolei nie spodoba się byłemu już premierowi Donaldowi Tuskowi. Rzucił on co prawda ochłap w wysokości kilku milionów złotych na organizację mistrzostw, wiedząc jednakże, że jest to przysłowiowe kadzidło.

    Wielu pobratymców pana Andrzeja Biernata powie: Tak krawiec kraje, jak mu materii staje. Ale czy znowu w świecie PO-wskiej iluzji i zakłamania jest to prawda? Przecież w kraju, gdzie nie ma pieniędzy na rewitalizację skoczni narciarskiej w przygranicznej Lubawce, tajemniczy komitet olimpijski w Krakowie zatrudniał 11 osób. Średnia pensja w tym szacownym gronie wynosiła 5100 zł. W roku 2013 budżet tego gremium wyniósł 3200 tys. zł. Mówi się, że w roku 2014 miała to być kwota rzędu 4 mln zł. Teraz już wiadomo, że te podchody kosztowały polskiego podatnika minimum 10 800 tys. zł. Do zapłacenia pozostaje jeszcze, najskromniej licząc, 900 tys. zł, a minister Biernat, nie zważając na przysłowie: Kto daje i odbiera, ten się w piekle poniewiera, żąda zwrotu dotacji w kwocie 3970 tys. zł, nie bacząc na to, że na dobrą sprawę powinien drugie tyle temu tajemniczemu komitetowi dopłacić.

    Wysoki Sejmie! Mam nadzieję, że polskich siatkarzy czekają 23 dni chwały i że ostatecznie złoty medal będzie należał do nas, to znaczy nie do polskich polityków, nawet tych z ministerstwa sportu, ale do polskich zawodników i ich kibiców. Mam nadzieję, że nowa pani premier z usług pana Biernata raczej nie skorzysta i wyśle go razem z panem Tuskiem gdziekolwiek, byle dalej od polskiego sportu, lub też pójdzie dalej i zlikwiduje to zbędne i doprawdy nikomu niepotrzebne ministerstwo. Pan minister Andrzej Biernat nie może powrócić. Dziękuję.



Poseł Henryk Kmiecik - Oświadczenie z dnia 11 września 2014 roku.


32 wyświetleń

Zobacz także: