Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj
Oświadczenia.


Poseł Henryk Kmiecik:

    Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zgodnie z ustawą o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami zabytkiem jest nieruchomość związana z jego działalnością i stanowiąca świadectwo minionej epoki bądź zdarzenia, których zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na posiadaną wartość historyczną, artystyczną lub naukową. Zabytki znajdujące się na terenie danego województwa są wpisane do rejestru prowadzonego przez właściwego wojewódzkiego konserwatora zabytków. Wpisanie zabytku nieruchomego do rejestru ujawnia się w księdze wieczystej danej nieruchomości na wniosek wojewódzkiego konserwatora zabytków, na podstawie decyzji o wpisie do rejestru tego zabytku. Pozwolenie na rozbiórkę obiektu budowlanego wpisanego do rejestru zabytków może być wydane po uzyskaniu decyzji generalnego konserwatora zabytków działającego w imieniu ministra właściwego do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego o skreśleniu tego obiektu z rejestru zabytków.

    Wysoki Sejmie! Przytoczyłem tu kilka przepisów, które mogą mieć szczególne znaczenie dla ˝zabytkowej ruiny starego domu˝ znajdującego się w Lubawce przy ul. Wodnej. Jest to ruina ponoć starej gospody, która została wpisana do rejestru zabytków w 1965 r., chyba z powodu zabytkowego stropu w korytarzu tego budynku, który był wykorzystywany jako mieszkania tak w okresie przedwojennym, jak i powojennym. Gdy stan techniczny określony został jako zagrażający życiu mieszkańców, dokonano przekwaterowania lokatorów do innych domów w mieście, a ten budynek ulegał dalszej degradacji. Obecnie jest to prywatna własność wpisana w księdze wieczystej, ale niemożliwe jest ustalenie, kto jest prawnym właścicielem tego obiektu, gdyż do dnia dzisiejszego nie można znaleźć spadkobierców właściciela.

    Ta parterowa budowla jest w opłakanym stanie. Połowa dachu już się zawaliła do środka i na części rosną już sporej wielkości drzewka. Elementy murów rozpadają się i zagrażają tak samochodom jadącym jezdnią drogi wojewódzkiej oddalonej o niecały metr od tego budynku, jak i przechodzącym w drodze do szkoły dzieciom. Zainteresowałem tą sprawą pana ministra Zdrojewskiego, ale nie przyniosło to żadnych pozytywnych skutków. Pisma w tej sprawie ślą do ministerstwa także władze samorządowe, które widzą, co się dzieje i czym to grozi w niedalekim czasie. Jedynym odzewem było przybycie przedstawicieli ministerstwa, którzy wykonali kilka zdjęć z zewnątrz, gdyż nawet do środka chyba nie wchodzili, aby obejrzeć ten wątpliwy zabytek, i na tej podstawie odmówiono wykreślenia tego zrujnowanego budynku z rejestru zabytków. Przed miesiącem rozmawiałem o tym z generalnym konserwatorem zabytków, który zobowiązał się przyjrzeć tej sprawie. W ubiegłym tygodniu rozmawiałem z wojewódzkim konserwatorem zabytków we Wrocławiu panią Barbarą Nowak-Obelindą, która ma wkrótce spotkać się w ministerstwie z generalnym konserwatorem zabytków i poruszyć tę sprawę.

    Czas ucieka, a niebezpieczeństwo zaistnienia wypadku narasta. Ciekawi mnie, kto wtedy odpowie za skutki takiego zdarzenia. Przecież samo ustawienie zakazu parkowania przy tym budynku i ograniczenie prędkości do 30 km/h nie uchroni przejeżdżających aut przed uderzeniem w nie spadających elementów rozsypującego się obiektu. Burmistrz miasta Lubawki mógłby przejąć budynek z urzędu za niespłacone zaległości podatkowe z tytułu podatku od nieruchomości i dokonać rozbiórki zaleconej przez powiatowego inspektora nadzoru budowlanego, jednak nie może tego dokonać, gdyż ma uwiązane ręce tym wpisem do rejestru zabytków. I tak kółko się zamyka, gdyż jacyś ministerialni urzędnicy mają chyba ograniczone trzeźwe spojrzenie na ten stan rzeczy.

    Szanowny Panie Marszałku! Mam tu kilka fotografii przedstawiających obecny stan tej ruiny. Może przekażę je za pośrednictwem pana marszałka decydentom w ministerstwie. Być może gdy urzędnicy je zobaczą, przejrzą na oczy i wydadzą decyzję o odstąpieniu od ochrony wątpliwej jakości zabytku, chyba że postanowili odczekać, aż przy kolejnej burzy ten budynek sam się zawali i problem będzie rozwiązany. Dziękuję.

    (Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka)



Poseł Henryk Kmiecik - Oświadczenie z dnia 23 kwietnia 2014 roku.


50 wyświetleń

Zobacz także: