Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Polskie Siły Zbrojne doskonalą się, zmieniają się na naszych oczach. Wprowadzono pełne zawodowstwo, ale nawet jeżeli założymy, że 100 tys. ludzi pod bronią plus jeżeli wypełnimy te 20 tys. Narodowych Sił Rezerwowych - notabene to jest pierwsze pytanie: Kiedy w końcu osiągniemy te planowane 20 tys., panie ministrze? - to oczywiście w sytuacji poważnego zagrożenia międzynarodowego czy wręcz inwazji na pełną skalę takie siły nie wystarczą. Wsparcie NATO przyjdzie po pewnym czasie i będą to raczej siły wyspecjalizowane. Sami musimy zapewnić sobie obronę polskiego terytorium.
Wprowadzając w pełni zawodową służbę, de facto nie opracowano koncepcji szkolenia rezerw. Dzisiaj w obliczu pewnego zagrożenia międzynarodowego rząd powinien zintensyfikować prace nad taką koncepcją. Oczekujemy, że nie tylko będziemy poprawiać ustawy w zakresie wzmocnienia zachęt do zgłaszania się do Narodowych Sił Rezerwowych, notabene większość tych ludzi trafia w końcu do służby zawodowej i de facto nie mamy wyraźnego zwiększenia przeszkolonych rezerw w stosunku do liczebności armii zawodowej. (Dzwonek) Musimy opracować nową koncepcję, aby w razie prawdziwego zagrożenia Polska mogła wystawić armię, która ją obroni. Panie ministrze, kiedy będzie taka koncepcja? Dziękuję. (Oklaski)