Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj
Oświadczenia.


Poseł Henryk Kmiecik:

    Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Uważny uczestnik życia publicznego w kraju, a nade wszystko uważny czytelnik prasy nie tak dawno miał okazję w jednym z najbardziej miarodajnych dzienników informacyjnych w Polsce odnaleźć informację, że rząd polski po raz kolejny - przypominam, że mieliśmy już okazję protestować przeciwko podpisaniu przez Polskę porozumienia ACTA - w tajemnicy przygotowuje się do podpisania kolejnego poufnego dokumentu z obcym państwem.

    Na mocy tego dokumentu w dalszym ciągu będziemy pogłębiać nasze podporządkowanie Stanom Zjednoczonym Ameryki Północnej. Tym razem dokument ten dotyczy wszystkich Polaków, którzy spełniają jedną z przesłanek: posiadają amerykańskie obywatelstwo, pracują na podstawie zielonej karty, posiadają adres korespondencyjny w USA bądź też wykażą dłuższy pobyt w tym kraju.

    Właśnie oni, a w zasadzie nie oni, tylko polski - chyba jeszcze tylko z nazwy - rząd umożliwi amerykańskiemu fiskusowi dostęp do informacji o ich kontach w naszym kraju. Delegatura Białego Domu, która mieści się w Warszawie w Alejach Ujazdowskich 1/3, bez zmrużenia oka rozpoczęła rozmowy w tej sprawie ze stroną amerykańską już we wrześniu tego roku. Najprawdopodobniej porozumienie to zostanie sfinalizowane jeszcze w tym roku. Co ono oznacza dla naszych obywateli? Do tych najważniejszych spraw należy zaliczyć informowanie strony amerykańskiej przez nasze rodzime, jeśli jeszcze są, banki, firmy ubezpieczeniowe oraz biura maklerskie o stanie ich konta i o operacjach na nim prowadzonych.

    Wysoki Sejmie! Znając niepohamowaną łapczywość wuja Sama, niewątpliwie należy się liczyć z tym, że podpisanie przez stronę polską tego porozumienia, które nomen omen nazywa się FACTA, spowoduje szereg różnego rodzaju zdarzeń, które będą niekorzystne dla przeciętnego Polaka. Te najważniejsze to pełna infiltracja finansów czyniona przez stronę amerykańską oraz udostępnienie ad hoc wszystkich danych, które do tej pory są objęte tajemnicą bankową. Pójdźmy jednak dalej. Nie będąc formalnie 52. stanem Stanów Zjednoczonych Ameryki, będziemy zmuszeni do dostosowania naszego prawa do tego, które jest uchwalane w amerykańskim Senacie czy Kapitolu. Na pierwszy ogień pójdzie zmiana ustawy o ochronie danych osobowych. Kto wie, czy nie trzeba będzie zmienić Prawa bankowego i innych przepisów regulujących kwestię funkcjonowania biur maklerskich i firm ubezpieczeniowych. Konieczne będzie także dokonanie zmian w Konstytucji RP i zmiany art. 51 ust. 2. W chwili obecnej artykuł ten stanowi, że: władze publiczne nie mogą pozyskiwać, gromadzić i udostępniać innych informacji o obywatelach niż niezbędne w demokratycznym państwie prawnym. Może stosując w dalszym ciągu ideologię podległego wasala, dopiszemy do tego artykułu, że treść tego zapisu nie dotyczy Stanów Zjednoczonych.

    Wysoka Izbo! Polski resort finansów twierdzi, że porozumienie w sprawie FACTA podpisały ze Stanami Zjednoczonymi inne kraje europejskie. Okazuje się, że znowu jest to, delikatnie rzecz ujmując, informacja niepełna, jeśli nie nieprawdziwa. Niewątpliwie Szwajcaria odmówiła podpisania tego rodzaju dokumentu i tym samym potwierdziła, że jest krajem w pełni niepodległym i suwerennym. Sytuację w innych krajach niewątpliwie należałoby przeanalizować i na tej kanwie wypracować nasze własne, polskie stanowisko. Trwogą napawa mnie przeświadczenie, że nikt z rządzących, w tym Ministerstwo Finansów i Ministerstwo Spraw Zagranicznych, tym się nie przejmuje. Mimo protestów w tej sprawie rzecznika praw obywatelskich, Zrzeszenia Banków Spółdzielczych, daleko posuniętej ostrożności Komisji Nadzoru Finansowego ekipa rządząca skrzętnie temat ukrywa, licząc pewnie na to, iż ziści się porzekadło: Tisze jediesz, dalsze budiesz.

    Panie i Panowie Posłowie! Jeden z satyrycznych obserwatorów życia politycznego w Polsce nie tak dawno stwierdził, że Polska przypomina psa, którego swego czasu na spacery wyprowadzał Związek Radziecki. Warczeliśmy, zapieraliśmy się, ale ostatecznie na te spacery chodziliśmy. Teraz na spacery wyprowadzają nas Stany Zjednoczone Ameryki i już nie warczymy, tylko spolegliwie merdamy ogonkiem i pokornie liżemy pana po ręce. Czas najwyższy się obudzić, panie i panowie posłowie. Dziękuję.



Poseł Henryk Kmiecik - Oświadczenie z dnia 05 grudnia 2013 roku.


62 wyświetleń

Zobacz także: