Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Krótkie pytania.
Panie pośle wnioskodawco, od kiedy według pana te przepisy, które państwo proponujecie, mają wejść w życie? Czy już od wyborów europejskich, czy dopiero od samorządowych? Bo zdaje się, że jakieś sprzeczne informacje państwo w tym zakresie podajecie.
Druga sprawa to ta kwestia, o której wcześniej mówiłem, a którą tutaj chciałbym tylko podkreślić, aby to pytanie również wybrzmiało i pan poseł miał okazję jednak odpowiedzieć na nie. A mianowicie jeżeli już pragniecie wejść w tę pułapkę, która się nazywa: powszechne głosowanie korespondencyjne, czy zamierzacie wprowadzić jakiekolwiek zabezpieczenia, czy myślicie w ogóle o tym, czy tak jak w tym projekcie, który przygotowaliście, nie macie zamiaru nic uczynić? Dlaczego nie poczekaliście, nie chcecie poczekać na przejście tej tury, przez wszystkie tryby głosowań w sprawie Kodeksu wyborczego, żebyśmy sprawdzili, jak to wygląda? Bo jeśli chodzi o ten sprawdzian, który był do tej pory, ograniczający się (Dzwonek) do wyborów 2011 r., to rzeczywiście minimalna ilość osób skorzystała z tego trybu. W związku z tym nie można na podstawie tak wątłego sprawdzianu decydować się na tak olbrzymie rozszerzenie tej instytucji wyborczej.
Ostatnie pytanie. Panie pośle, dlaczego...
Wicemarszałek Jerzy Wenderlich:
Ale obiecywał pan, że będą to krótkie pytania.
Poseł Grzegorz Schreiber:
Bardzo krótkie były, panie marszałku.
Chciałbym tylko zapytać: Dlaczego piszecie państwo nieprawdę w swoim uzasadnieniu, mówiąc o tym, że Trybunał Konstytucyjny orzekł o zgodności z konstytucją głosowań korespondencyjnych?