Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Chciałbym podziękować w imieniu tych chyba dziesiątek tysięcy par w Polsce, małżeństw, które nie mogą posiadać dzieci. Mówimy o szczegółach, rozwiązaniach prawnych, a zapominamy właśnie o tych ludziach. Pani poseł, naprawdę wśród ludzi, którzy nie mogą mieć dzieci, są osoby, które są wyznawcami różnych opcji politycznych, i nie można ich dzielić na takich, o których pani mówi. Ja myślę, że projekt, który zacznie funkcjonować od 1 lipca, spowoduje, że tysiące ludzi będą mogły znaleźć swoje szczęście w życiu, ale mam też pytanie do pana ministra. Czy będzie możliwe spowodowanie, że wybór ośrodka, który będzie realizował świadczenia z zakresu leczenia niepłodności metodą in vitro, będzie mógł być dokonywany w tych odległych czasami regionach, zapomnianych przez kliniki, przez szpitale akademickie? Przecież koszty nie tylko leczenia, ale również uczestnictwa w tym programie, czyli dojazdu, pobytu, czasami są wielokrotnie większe niż koszty programu refundacyjnego. Oczekujemy, że ten program, który, mam oczywiście nadzieję, jak my wszyscy, przerodzi się w ustawę, będzie kontynuowany i że to nie będą trzy lata, ponieważ oczekiwania ludzi są nieograniczone i niektóre zapisy mówiące o wieku pacjentki czy też o trzech próbach zapłodnienia mogą być niewystarczające...
(Poseł Maria Nowak: A część umrze w tym czasie.)
...wobec oczekiwań ludzi, którzy od wielu, wielu lat oczekują na potomstwo. Tak że serdecznie dziękuję i myślę, że większość tej sali jest za tym, żebyśmy ruszyli z programem i żebyśmy ten program wcielili w najbliższym czasie w ustawę sejmową. Dziękuję bardzo. (Oklaski)