Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

9 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Sekretarz Stanu w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej Tadeusz Jarmuziewicz:

    Dziękuję bardzo, panie marszałku.

    Witam serdecznie.

    Panie Pośle! Panowie Posłowie! Nie sposób odpowiedzieć na to pytanie, nie cofając się troszeczkę do historii. Ta sprawa jest nabrzmiała, ona nie powstała, jak panowie wiecie, jednego dnia, tylko to się nawarstwiało na skutek rozmaitych decyzji.

    Przed wejściem Polski do strefy Schengen w grudniu 2007 r. przejście graniczne w Świecku stanowiło obszar zarządzany przez wojewodę. Zarządzanie terenem było obszarowe, a ruch zgodnie z ówczesną funkcją i potrzebami przejścia granicznego, czyli kontrola i odprawy, odbywał się kilkoma pasami ruchu, osobno pojazdy osobowe, osobno pojazdy ciężarowe, i było przejście przez stanowiska odpraw. Nie było wydzielonego pasa drogowego i drogi w rozumieniu art. 4 pkt 1 i 2 ustawy o drogach publicznych, ponieważ nie było to konieczne z uwagi na funkcję, jaką pełnił odcinek drogi leżący w ciągu drogi krajowej nr 2 w strukturze przejścia granicznego.

    Panowie byli na tym przejściu i wiedzą, o czym mówimy. To nie jest, że tak powiem po chłopsku, prosta droga, tylko obejścia i różnego rodzaju labirynty. Stąd nie przypadkiem odwołuję się do definicji drogi w rozumieniu ustawy. Konieczność takiego labiryntu - przepraszam, bałem się tego słowa - istniała, była dopuszczalna, jeśli chodzi o przejście graniczne.

    Wejście Polski do strefy Schengen spowodowało likwidację kontroli granicznej, a następnie likwidację przejścia granicznego. Nieruchomości po byłym przejściu granicznym wojewoda w całości przekazał staroście w 2009 r., w tym odcinek drogi leżący w ciągu drogi krajowej nr 2, który nas interesuje. Na przedmiotowym odcinku drogi tylko zewnętrzne pasy ruchu posiadały nawierzchnie przystosowane do ruchu pojazdów ciężarowych. Ponadto uwarunkowania terenowe uniemożliwiały wydzielenie pasa drogowego w całości zgodnie z obowiązującymi warunkami technicznymi dla drogi krajowej, trasy GB bez konieczności przebudowy części infrastruktury byłego przejścia granicznego.

    Mając na uwadze powyższe, a także z uwagi na projektowaną budowę autostrady A2, której przebieg nie pokrywa się z obecnym biegiem drogi krajowej nr 2, zaplanowano wprowadzenie czasowej organizacji ruchu. Rozwiązanie to miało na celu zachowanie ciągłości drogi krajowej do czasu uregulowania spraw gruntowych, od 2009 r. do wypowiedzenia, o którym za chwilę. W związku z tym w dniu 12 sierpnia 2010 r. ze starostą słubickim zostało podpisane porozumienie. W porozumieniu starosta zobowiązał się, że powiadomi wszystkie podmioty prowadzące działalność gospodarczą na terenie byłego przejścia granicznego, w rozumieniu umów do końca 2011 r., i w stosownym terminie wypowie te umowy oraz do 15 kwietnia 2011 r. usunie wszystkie obiekty związane z prowadzoną działalnością, tak by można było wprowadzić nową organizację ruchu. Nowa organizacja ruchu ze względu na bezpieczeństwo ruchu drogowego i zachowanie jego płynności nie przewidywała prowadzenia działalności gospodarczej na terenie byłego przejścia granicznego. W tym porozumieniu z 12 sierpnia 2010 r. oddział generalnej dyrekcji w Zielonej Górze... Nie, tamto było z sierpnia. Poprzednio mówiłem o porozumieniu ze starostą, teraz wracam do porozumienia z generalną dyrekcją. W porozumieniu z 12 sierpnia 2010 r. oddział generalnej dyrekcji w Zielonej Górze zobowiązał się do wykonania remontu nawierzchni i utrzymania jezdni wydzielonej nową, tymczasową organizacją ruchu - dwa pasy ruchu wyjazdowe i dwa pasy wjazdowe do Polski - do czasu wybudowania autostrady. Wobec powyższego w ramach tymczasowej organizacji ruchu wydzielony został odcinek drogi leżący w ciągu drogi krajowej nr 2 z obszaru byłego przejścia granicznego, co przyczyniło się do uporządkowania i upłynnienia ruchu pojazdów. Zgodnie z tą organizacją ruch pojazdów wytyczono na pasach ruchu, które były przystosowane do ruchu samochodów ciężarowych po obu stronach budynków Straży Granicznej. W ramach tymczasowej organizacji ruchu wydzielono pas drogowy barierami drogowymi, umożliwiono dojazd wszystkim służbom działającym na terenie byłego przejścia granicznego z wjazdami indywidualnymi. Nie umożliwiono natomiast wjazdu innym podmiotom, które dotychczas funkcjonowały na terenie byłego przejścia granicznego, w tym podmiotom świadczącym usługi wymiany dewiz i ubezpieczeń. Chodzi m.in. o te podmioty, za którymi się panowie w tej chwili ujmują. Ja to rozumiem. Zjazd musiałby pełnić funkcję zjazdu publicznego dla pojazdów uprzywilejowanych. Przedmiotowa organizacja ruchu została pozytywnie zaopiniowana przez starostę, Policję i Straż Graniczną. O tej przedmiotowej organizacji ruchu powiem więcej po dodatkowym pytaniu. Patrząc na pana posła, odnoszę wrażenie, że może paść pytanie.

    (Poseł Maciej Mroczek: Zdecydowanie tak.)

    Jest to przeczucie, które mnie raczej nie myli. Decyzją wojewody z grudnia ub.r. generalna dyrekcja uzyskała trwały zarząd nad nieruchomością - czyli podmiotem, z którym należy w tej chwili rozmawiać, jest generalna dyrekcja - stanowiącą własność Skarbu Państwa, zajętą pod drogę krajową nr 2. Decyzja jest ostateczna. Oddział generalnej dyrekcji w Zielonej Górze objął przedmiotowe nieruchomości w trwały zarząd na podstawie protokołu zdawczo-odbiorczego już w styczniu tego roku.

    Obecnie z uwagi na pogorszenie się stanu nawierzchni, przełomy na odcinku jezdni południowej i północnej wprowadzono zmiany dotychczasowej organizacji ruchu z 2011 r. polegające na zamknięciu przedmiotowego odcinka i przeniesieniu ruchu na wydzielone pasy na terenie byłego przejścia granicznego. (Dzwonek)

    Panie Marszałku! Właśnie się skończył mój limit czasu, w związku z czym poczekam na dopytanie.


9 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Sekretarz Stanu w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej Tadeusz Jarmuziewicz:

    Tak, ustnie, i nie uchylam się od tego, ze względu na to, że korespondencja, która towarzyszy temu, jest bardzo bogata, dlatego że szczególnie posłowie z państwa regionów dość mocno ujmowali się za tą sprawą. To trochę bezprecedensowe, dlatego że w ciągu tej drogi krajowej o podwyższonym standardzie, gdzie było przejście graniczne, te drogi biegły jakoś tak niepojęcie ze względu na specyfikę przejścia granicznego, co jak gdyby było uzasadnione w tym momencie. Dzisiaj, kiedy mamy inną sytuację, trzeba było zrobić z tym porządek, i została wybrana taka opcja, a nie inna.

    Powiem tak, próbując odpowiedzieć wprost na pańskie ostatnie pytanie, które brzmi bardzo rzeczowo: umowa najmu pawilonów kontenerowych została wypowiedziana przez generalną, która jest właścicielem tego w tej chwili, z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia na podstawie art. 40. Ta podstawa prawna w naszej ocenie jest wystarczająca do wypowiedzenia umowy w sposób zgodny z prawem.

    Należy podkreślić, iż zgodnie z pierwotnymi założeniami na terenie byłego przejścia granicznego żadna działalność gospodarcza nie miała być prowadzona. Mówię o tym, co było ustalone lata wcześniej. Ci ludzie dostali warunkowo możliwość prowadzenia działalności. Podmioty gospodarcze prowadzące działalność na tym terenie były o tym informowane przez generalną od 2009 r., czyli 4 lata temu wiedziały one, że będzie zmiana organizacji ruchu w tym miejscu, która się skończy dla nich najprawdopodobniej tym, że nie będą mogły prowadzić działalności.

    (Poseł Maciej Mroczek: Ale o to właśnie chodzi, panie ministrze.)

    Ale umowy zostały zgodnie z prawem wypowiedziane w tej chwili. Uprzedzani byli od 2009 r.: Panowie, zmieni się organizacja ruchu, nie będziecie mogli prowadzić działalności...

    (Poseł Maciej Mroczek: Ale w 2012 r. ...)

    ...i przyszedł moment, kiedy stało się faktem to, że będziemy drogę budowali po takim śladzie, że to będzie kolidowało. A już od 2009 r. generalna dyrekcja w Zielonej Górze uprzedzała przedsiębiorców, że tak się może stać, że będzie zmieniana organizacja ruchu na przejściu granicznym, co w rezultacie uniemożliwi dojazd do kontenerów, w których podmioty te prowadzą swoją działalność gospodarczą.

    Przedstawiłem panu, na jakiej bazie to nastąpiło. W moim rozumieniu rozwiązanie relacji pomiędzy właścicielem gruntu a tym, który w tej chwili tam prowadzi działalność, ma podstawę prawną. Przedmiotowa organizacja ruchu ograniczyła dostęp do obiektów znajdujących się w środkowej części byłego przejścia granicznego. Tutaj jeszcze jest kwestia zasad, standardów drogi i tego, dlaczego to musi spełniać pewne warunki. Ograniczono widoczność na wjazdach i wyjazdach z części przejścia drogowego, co jest spowodowane przebiegiem obu jezdni w łukach poziomych o małych promieniach, który został wymuszony przebiegiem nawierzchni przystosowanej do ruchu pojazdów ciężarowych. Poprzednia architektura powoduje to, że przy dzisiejszej przebudowie znowu nie ma miejsca dla tych, którzy prowadzą działalność. Brakuje możliwości wydzielania dodatkowych pasów ruchu dla pojazdów wjeżdżających i wyjeżdżających do wydzielonej części byłego przejścia granicznego.

    I trzeci argument z zakresu inżynierii drogowej. Chodzi o ograniczoną możliwość poruszania się pojazdów w obrębie wydzielonej części środkowej, spowodowaną koniecznością wygrodzenia pasa drogi krajowej nr 2 barierami ochronnymi oraz różnicą poziomów terenu w obrębie wydzielonej strefy z budynkami. Powtarzam jeszcze raz, że jestem gotowy przedstawić ewentualnie korespondencję, która była wymieniana w tej sprawie.

    Wiem, że nie za każdym razem budowa drogi jest akceptowana przez wszystkich, natomiast ta droga - przepraszam, z całym szacunkiem dla tych ok. 100 ludzi, którzy tam pracują - ma służyć ruchowi tranzytowemu o natężeniu kilkudziesięciu tysięcy pojazdów na dobę, a nie tej setce. Dziękuję bardzo, panie marszałku.

    (Poseł Maciej Mroczek: Tu jesteśmy zgodni, tu nie ma dyskusji.)



Poseł Tadeusz Jarmuziewicz - Zapytanie z dnia 21 lutego 2013 roku.


66 wyświetleń

Zobacz także: