Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

5 punkt porządku dziennego:


Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o uchwale Senatu w sprawie ustawy budżetowej na rok 2013 (druki nr 1038 i 1041).


Sekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Janusz Cichoń:

    Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Mówiliśmy od samego początku, że to naprawdę bardzo trudny budżet. Przypomnę, że nowelizowaliśmy założenia do tego budżetu, biorąc pod uwagę zmieniającą się sytuację w naszym otoczeniu. Ten budżet tworzymy w warunkach niepewności, które trudno porównać do jakichkolwiek innych okresów. W takiej niepewności jeszcze nie funkcjonowaliśmy i nie działaliśmy.

    Źródłem tej niepewności jest Unia Europejska, chociażby budżet Unii Europejskiej i praca nad tym budżetem. Jak wiemy, jesteśmy bliscy ich zakończenia, i to w pozytywnym wymiarze dla naszego kraju. Jest to także kwestia stabilności strefy euro. Przypomnę, że jeszcze w grudniu było zagrożenie wystąpieniem Grecji ze strefy euro. System bankowy Hiszpanii także był bardzo poważnie zagrożony. To są niepewności, które w jakiejś mierze zostały już dzisiaj ograniczone. Do tego dochodzi bardzo istotne spowolnienie gospodarcze, a nawet recesja w strefie euro, także wśród naszych najważniejszych partnerów handlowych. Jednak mamy też pozytywne sygnały z wczoraj. Mam na myśli coraz lepszą sytuację, lepsze nastroje inwestorów, jeśli chodzi o gospodarkę niemiecką. To wszystko powinno nas jednak nastrajać pozytywnie, jeśli chodzi o realizację naszego budżetu.

    Nie ukrywamy, że liczymy na wsparcie Rady Polityki Pieniężnej. Polityka stóp procentowych, naszym zdaniem, powinna wspomóc rozwój gospodarczy, a wobec tego także realizację owego budżetu. Jesteśmy przekonani, że polityka stóp procentowych w najbliższym czasie ulegnie zmianie i uwzględni fakty, które są ewidentne. Realne stopy procentowe w Polsce są dzisiaj najwyższe w Europie.

    W tym kontekście naprawdę nie rozumiem wystąpień większości państwa z opozycji. Nie rozumiem głosów, że to fikcja, że to budżet nierzetelny. To tak naprawdę brak odpowiedzialności za państwo, brak odpowiedzialności poparty jeszcze przekłamywaniem tak naprawdę danych albo ich fałszywą interpretacją, niepełną i nieuczciwą w zamiarze. Mam na myśli chociażby 10-procentowy spadek produkcji przemysłowej. Jeśli jednak uwzględnimy wyrównanie sezonowe, jest to 5,1%, a jeśli uwzględnimy spadek miesiąc do miesiąca - zaledwie 1,9%.

    To nas niepokoi, ale prawda jest też taka, że mówiliśmy o tym od samego początku. Mówiliśmy, że w założeniach budżetowych uwzględniamy taki scenariusz, że koniec roku, pierwsze dwa kwartały tego roku - to okres spowolnienia. Odbicie, na które liczymy, nastąpi w II połowie roku. Biorąc pod uwagę te kwestie, o których już mówiłem, wbrew temu, co państwo mówicie, możemy uznać, że realność tego budżetu jest coraz większa, wzrasta, a nie, że jest mniejsza. Wobec tego potrzeba nowelizacji, przynajmniej moim zdaniem, odsuwa się w tej chwili w czasie. Nie wykluczamy tego, że nie będzie ona tak naprawdę w ogóle potrzebna. Monitorujemy sytuację. Jeśli będzie taka potrzeba, to rzeczywiście będziemy to robić.

    Kolejne przekłamanie dotyczy relacji długu publicznego do PKB. Znowu straszycie państwo Polaków, że jesteśmy bliscy przekroczenia kolejnego progu ostrożnościowego. To nieprawda. Relacja dług publiczny - PKB spada. Jesteśmy daleko od przekroczenia progu ostrożnościowego.

    Jeśli chodzi o ZUS i ten 6-miliardowy wzrost, który państwo akceptujecie, ale jednocześnie poddajecie krytyce, nie uwzględniacie tego, że w gruncie rzeczy jest to wynik tego, że naprawdę hołdujemy zasadzie, którą tu państwo przytaczacie: Quidquid agis, prudenter agas et respice finem - cokolwiek czynisz, czyń roztropnie i oglądaj się na wynik. To naprawdę ma służyć zabezpieczeniu nie tylko ZUS-u, ale w jakiejś mierze także budżetu państwa. Dlatego to jest gwarancja, a nie dotacja, bo w sytuacji kiedy budżet, kondycja budżetu byłaby nie najlepsza, to możemy ograniczyć dotację, zamienić ją po prostu na pożyczkę dla ZUS. To jest pewnego rodzaju bezpiecznik i wpisujemy to w ten budżet. Dzięki temu polscy emeryci mogą czuć się bezpieczni. Ich bezpieczeństwo ma dla nas kluczowe znaczenie. Nie straszcie wobec tego polskich emerytów tym, że ich emerytury, wypłaty dla nich są zagrożone.

    Kolejne przekłamanie dotyczy Funduszu Rezerwy Demograficznej. On tak naprawdę rośnie - 14 mld w ciągu ostatnich 5 lat.

    (Poseł Wincenty Elsner: A ile powinno być?)

    Było zaledwie parę miliardów, jest 14 mld. Ten fundusz jest coraz większy.

    (Poseł Wincenty Elsner: Ale powinno być 31.)

    Spożytkowaliśmy część środków - przy zgodzie Izby - na zamierzenia, które realizowaliśmy. Były naprawdę konieczne.

    Jeśli chodzi o spadek VAT-u, to też jest przekłamanie. Mieliśmy okresowy spadek tego VAT-u w czasie pierwszej fazy kryzysu w roku 2009. Realizacja VAT w roku 2009 była niższa niż w roku 2008. Mamy w tej chwili w jakiejś mierze...

    (Poseł Zbigniew Kuźmiuk: Skala.)

    ...powtórkę tej sytuacji, z którą także trzeba było się liczyć.

    Jeśli chodzi o wypowiedź posła Zbrzyznego, to naprawdę jej nie rozumiem. Nie chcę być złośliwy, ale jeśli uwzględni się to, co wydarzyło się na przestrzeni ostatnich miesięcy, to uwaga, że pan minister nie rozumie, co to jest 1% PKB, świadczy o tym, że pomyliły się panu wymiary na przestrzeni czasu. Czas i przestrzeń to jednak dwa różne wymiary, można wobec tego powiedzieć: na długości i szerokości. Ja ani na tej szerokości, ani na długości nie zauważyłem niczego nadzwyczajnego, co powinno skłaniać nas do natychmiastowej nowelizacji, do czego tak naprawdę pan poseł Zbrzyzny nawoływał.

    Nie mogę także zgodzić się z tym, że środki Funduszu Pracy powinny być utylizowane i wydawane bez żadnej kontroli i bez przygotowania...

    (Poseł Anna Bańkowska: Co pan takie rzeczy opowiada? Nikt takich rzeczy nie mówił.)

    Wyraźnie mówił: na przestrzeni czasu. Natomiast wracam do tego, co mówił. Jeśli chodzi o środki Funduszu Pracy, nie zauważył też tego, że w tym roku tych środków jest o 1200 mln więcej, niż było w roku ubiegłym. I mówimy też od paru lat, że nie zgadzamy się na utylizowanie tych pieniędzy - to są pieniądze na aktywne, ale skuteczne i efektywne formy. I na te formy przeciwdziałania bezrobociu pieniędzy nie brakuje i nie zabraknie.

    Mamy także inną opinię co do oddziaływania programu ˝Inwestycje Polskie˝ na inwestycje rozwojowe, na rozwój gospodarczy. Zakładamy, że to jest jednak bardzo istotny program, który odniesie skutek w formule ożywienia gospodarczego i przyczyni się do tego, abyśmy mogli wrócić na ścieżkę szybkiego wzrostu, bo to tak naprawdę jest długofalowy cel tego rządu, który mamy nadzieję zrealizować.

    Na szczegółowe pytania odpowie pani minister Hanna Majszczyk. Dziękuję bardzo.



Poseł Janusz Cichoń - Wystąpienie z dnia 23 stycznia 2013 roku.


123 wyświetleń

Zobacz także: