Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam pytanie do rządu dotyczące rynku pracy. Przykłady tylko z województwa śląskiego z ostatnich dni: 1,5 tys., prawie 1/3 załogi tyskiego Fiata do zwolnienia, z kooperantami kilkakrotnie więcej ludzi, w Gliwicach pomysł, by 500 ludzi wysłać czasowo do Austrii i do Niemiec - przynajmniej jakiś pomysł - na kolei, w Przewozach Regionalnych około 1 tys. osób na koniec grudnia, właśnie w okresie świątecznym, żegna się z pracą i ze swoją firmą na zawsze, w Delphi rozpoczynają się rozmowy o zwolnieniach pracowników. Rząd nic nie robił. Interpelowaliśmy we wrześniu, pytaliśmy w październiku - rząd w sprawie Fiata nie kiwnął palcem, podobno jutro zamierza w tej sprawie się zebrać. Rząd nic nie zrobił w sprawie utrzymania miejsc pracy. Pytam: Dlaczego (Dzwonek) mrozi się Fundusz Pracy i fundusz świadczeń gwarantowanych kolejny raz z rzędu? Kolejny rok pieniądze przeznaczone na aktywne formy walki z bezrobociem są niewykorzystane. Panie ministrze, co to za logika? Dziękuję. (Oklaski)