Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Historia Europy pokazuje, że lekceważenie tendencji rasistowskich, ksenofobicznych, nacjonalistycznych prowadziło do wzmożenia skrajnych zachowań, do wojen, tragedii narodowych. Myślę, że dzisiaj w Polsce też nie powinniśmy lekceważyć skrajnych ugrupowań, które wzywają, tak jak ostatnio 11 listopada, do obalenia republiki. Niektórzy traktują to w kategoriach dowcipu, ale ci ludzie nie mają na myśli tylko robienia zadymy, oni mają pewne skrajne poglądy polityczne.
Dzisiaj pan minister spraw wewnętrznych mówił o potrzebie zbudowania systemu prewencji, w którym istotną rolę będzie odgrywać szkoła. Tak powinno być, jednak pan minister spraw wewnętrznych nie zajmuje się edukacją, ma pod sobą służby państwowe. W związku z tym chciałbym zapytać o jego ocenę skali zagrożenia dla państwa ze strony skrajnie prawicowych struktur nacjonalistycznych, bo to nie lewicowcy wzywali do obalenia republiki: Jak duża jest liczba organizacji, które mogą stanowić zagrożenie dla porządku publicznego i dla systemu funkcjonowania państwa? Jak duża liczba osób objęta jest z tego względu monitoringiem ze strony służb podległych Ministerstwu Spraw Wewnętrznych? Dziękuję za uwagę. (Oklaski)