Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Drodzy Młodzi Goście! Dnia 29 stycznia po długiej chorobie odeszła od nas, w wieku 74 lat, pani Barbara Sarapuk, pani Basia, królowa podziemnego druku.
Urodziła się w roku 1940 na ziemi świętokrzyskiej w Rudzie Malenieckiej. Przez Legnicę trafiła do Wrocławia, gdzie w 1968 r. ukończyła Wyższą Szkołę Ekonomiczną. Niedługo potem na tej właśnie uczelni podjęła pracę i kontynuowała ją tam aż do emerytury. Z wielką polityką zetknęła się w marcu 1968 r., biorąc udział w protestach studenckich. Od 1977 r. była uczestniczką organizowanych przez Komitet Obrony Robotników zbiórek pieniędzy oraz kolportowała niezależne wydawnictwa. Pracę na rzecz tych wydawnictw, głównie ˝Biuletynu Dolnośląskiego˝, kontynuowała przez cały okres posierpniowy.
Jednak jej prawdziwy, silny charakter ujawnił się po wprowadzeniu stanu wojennego. Już 14 grudnia 1981 r. uczestniczyła w strajku w Pafawagu, za co zapłaciła pierwszym zatrzymaniem przez milicję. W latach 1981-1982 była członkiem redakcji ˝Biuletynu Dolnośląskiego˝ i pisma ˝Wiadomości Bieżące˝. W tymże 1982 r. została członkiem ˝Solidarności Walczącej˝, a w końcu tego roku, 7 grudnia, została aresztowana, potem skazana na 1,5 roku więzienia, z zawieszeniem na 3 lata. Po wyjściu na wolność nie zaprzestała podziemnej działalności, tworząc m.in. nowe pismo ˝Replika˝.
Jednak jej główna działalność do rozwój sieci podziemnych drukarni oraz sieci kolportażu. Przeprowadziła ok. 100 szkoleń dla drukarzy, będąc wychowawczynią wręcz całego pokolenia młodych ludzi walczących o wolne słowo. Realizowała w ten sposób filozofię ˝Solidarności Walczącej˝, by możliwie rozproszyć sieć druku, sieć kolportażu, nadać jej mobilność, a tym samym uodpornić na ciosy SB. W kwietniu 1988 r. została zatrzymana, potem w trybie przyspieszonym skazana na wysoką grzywnę, konfiskatę sprzętu fotograficznego i samochodu. Przypomnę, działo się to niemal w przededniu strajków na Wybrzeżu i parę miesięcy przed okrągłym stołem.
Długo czekała na należyte uhonorowanie. Dopiero w 2007 r. prezydent Lech Kaczyński odznaczył panią Barbarę Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Kornel Morawiecki, legendarny przywódca ˝Solidarności Walczącej˝ i przyjaciel pani Barbary, tak m.in. napisał we wspomnieniu: Barbara Sarapuk uosabiała w latach 80. wolny druk. W treści niepodległy żadnym zewnętrznym naciskom, w praktyce niezniszczalny. Przez swą inteligencję była nie do omamienia. Przez charakter, nie do kupienia, nie do pokonania. Tamten, wydawałoby się, przepotężny system nie rozpadł się pod ciosami bagnetów i strzałami karabinów. Rozłożyły go kartki papieru zaczernione sadzą rozpuszczoną w paście Komfort. Basia, z brudnymi paznokciami i szarymi rękami, unoszącym się wokół niej zapachem farby drukarskiej, była naszym, ludzi ˝Solidarności Walczącej˝, sztandarem antykomunizmu. Zasłużyła na więcej, na wdzięczność całego pokolenia ruchu ˝Solidarność˝. Po zwycięstwie nigdy nie pogodziła się z zaprzepaszczeniem naszych marzeń i ideałów tego ruchu. Dla nas pozostanie wzorem.
Tyle Kornel Morawiecki. Ja sam zetknąłem się z panią Basią w końcu lat 80. za sprawą mojej żony, również absolwentki akademii ekonomicznej. Pamiętam doskonale, jak wielkim szacunkiem i jak wielką przyjaźnią darzyli ją studenci ze środowiska Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Żegnamy ją dziś, to ciekawe, w chwili, gdy tu, w Sejmie, pracujemy nad ustawą o działaczach opozycji antykomunistycznej. Szkoda, że pani Basia tego nie doczekała. Cześć Jej pamięci! (Oklaski)