Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Jednym z nowotworów, który sprawia większe problemy, a który może być w całości uleczalny czy w przypadku którego można przeprowadzić skuteczną profilaktykę, jest rak szyjki macicy. Chciałbym zapytać pana ministra: Na jakim etapie jest dopuszczenie czy też zastosowanie szczepionki przeciw HPV, jeśli chodzi o populację Polek? Co rok rozpoznaje się 4 tys. nowych przypadków, 2 tys. pacjentek umiera z powodu tego nowotworu. W krajach Unii Europejskiej, gdzie wprowadzono to jako element profilaktyki, bo nie tylko szczepienie, ale właśnie badania cytologiczne plus szczepienia, spowodowano, że liczba nowych przypadków raka szyjki macicy w radykalny sposób spadła. Jest pytanie: Czy sama profilaktyka polegająca na cytologii, gdzie pacjentki i tak zgłaszają się dość rzadko, bez szczepienia, jest wystarczającym działaniem profilaktycznym?
Chciałbym tylko powiedzieć, że zgodnie z obliczeniami koszt leczenia pacjentki z powodu raka szyjki macicy wynosi między 6 tys. zł a 20 tys. zł. W związku z tym koszt leczenia 4 tys. pacjentek rocznie wynosi 52 mln zł. Czy w perspektywie zapobiegania nie powinniśmy pomyśleć, że jednak zamiast ponosić koszty na leczenie, również na to, że te osoby tracą sprawność, że są niezdolne do pracy, czyli ponosimy koszty społeczne, warto te pieniądze przeznaczyć na prowadzenie szczepień? Dziękuję bardzo.