Pani Marszałkini! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! W dniu 13 maja 2013 r. wpłynął do laski marszałkowskiej poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o broni i amunicji oraz ustawy Kodeks wykroczeń.
Posłowie wnioskodawcy jako podstawę uzasadnienia projektu podali lakonicznie, iż polskie przepisy dotyczące posiadania broni białej należą do najbardziej liberalnych w Europie, co nie znajduje żadnego uzasadnienia wobec faktu, że w Polsce popełnianych jest wiele tysięcy przestępstw z użyciem noży czy innych niebezpiecznych narzędzi, w wyniku których giną i odnoszą rany setki osób, przywołano też tabelarycznie statystyki na poparcie tej tezy. Polskie Stronnictwo Ludowe, które mam honor reprezentować z tej wysokiej trybuny, dokładnie, dogłębnie i w sposób analityczny spojrzało na merytoryczną zawartość unormowań zawartych w przedłożonym projekcie. Nigdy nie lekceważyliśmy żadnego przypadku śmierci lub zranienia człowieka, jeżeli chodzi o użycie niebezpiecznego narzędzia. To musi budzić wstręt, odrazę, dezaprobatę społeczną, co do tego z pewnością jesteśmy wszyscy zgodni.
Zdaniem posłów wnioskodawców projekt zmiany wspomnianych ustaw ma na celu wprowadzenie zakazu posiadania tak zwanych przedmiotów mających charakter broni ofensywnej. Przechodząc jednakże do szczegółowej analizy projektu, wskazać należy na nieczytelne określenie przesłanki wyłączenia bezprawności w art. 2 ust. 2 zdanie drugie ustawy o broni i amunicji. Nie jest też jasne to, co kryje się pod sformułowaniem, cytuję: cel zgodny z prawem. Może to być cel zawodowy, edukacyjny, kulturalny, rekreacyjny czy wreszcie sportowy. Winien być on jasno i czytelnie określony przez ustawodawcę, musi zatem wprost wynikać z aktu normatywnego. Jeżeli chodzi o wadę rozwiązania, należy podnieść fakt obawy o uznaniowość organów stosujących prawo wprost, a w dalszej perspektywie również wystąpienia niedozwolonego w systemie prawa polskiego oportunizmu procesowego.
W całej rozciągłości rzeczą niedozwoloną jest przesunięcie skonkretyzowania normy z ustawy, tj. obowiązku ustawodawcy, na sądy. Sądy nie mogą dokonywać konkretyzacji w drodze wykładni operatywnej. Godziłoby to już nie tylko w poprawność legislacyjną, ale także już na wstępie nasuwałoby wątpliwości co do konstytucyjności uchwalonych przepisów.
W odniesieniu do projektowanego zapisu art. 4 ust. 1 pkt 5 omawianej ustawy godzi się zauważyć, iż wnioskodawcy zastosowali bardzo szerokie określenie jednej z kategorii broni białej, zaliczając do niej wszelkie inne przedmioty mające charakter broni ofensywnej. W tym miejscu należałoby zadać chyba zasadne pytanie: Czy cecha broni wynikać ma z przeznaczenia danego przedmiotu, czy też z jego faktycznego użycia? Trudno także zgodzić się z rozumowaniem, że za broń ofensywną uważać należy wszystko, co w danym przypadku i chwili może być użyte jako broń. Taka regulacja sprowadziłaby cały akt normatywny do oczywistego absurdu. Duże problemy pojawiłyby się chociażby w przypadku takich narzędzi jak łańcuchy, śrubokręty, klucze francuskie. Także duże problemy pojawiłyby się w przypadku narzędzi, których główne przeznaczenie nie wiąże się z obroną lub walką, ale do tego celu są niejednokrotnie wykorzystywane, chodzi tutaj na przykład o siekiery czy maczety. Dlatego też należałoby skonkretyzować art. 4 ust. 1 pkt 5 ustawy poprzez wskazanie jasnych kryteriów, jakich przedmiotów nie będzie można posiadać w miejscu publicznym. Pragnę uprzejmie przypomnieć, że art. 4 ustawy o broni i amunicji w obecnym brzmieniu charakteryzuje się daleko idącą kazuistyką. Skonfrontowanie obecnej regulacji z przedłożoną nowelizacją nasuwa problemy natury interpretacyjnej, jest ona bardzo niedookreślona w perspektywie odpowiadającej jej desygnatom. Założony model kryminalizacji w dużym stopniu ogranicza wolności i prawa obywatelskie.
Panie i Panowie Posłowie! Każda regulacja związana z kryminalizacją danych czynów i zachowań uderza nie tylko w świat przestępczy, ale oddziałuje także na zwykłego obywatela, który czynu przestępnego nie zamierza popełnić. (Dzwonek)
Czy mogę jeszcze?
Wicemarszałek Wanda Nowicka:
Bardzo proszę kontynuować, ale i konkludować.
Poseł Mirosław Pawlak:
Oto przeciętny obywatel po uchwaleniu projektu ustawy zobowiązany byłby do każdorazowego wyjaśniania celu posiadania narzędzia w miejscu publicznym, to pozostawiam bez komentarza.
W odniesieniu do propozycji zmian w ustawie Kodeks wykroczeń uważam, że proponowany zapis nowelizacji, chodzi o art. 50b, nie jest uzasadniony. Proponowany art. 50a ust. 1 wprowadza skrajne niedookreślenie znamienia czynu zabronionego i spowoduje powszechną niepewność obywateli do jego zakresu, a także doprowadzi do niejednolitego stosowania tego przepisu w orzecznictwie sądowym. W tej sytuacji wydaje się, że proponowany model kryminalizacji jest bardzo szeroki, a nawet zbyt szeroki, nie pozostaje w związku ze diagnozowanym stanem stosunków społecznych i potrzebą reakcji poprzez normy prawnokarne. Aby zatem projekt się ostał, wymaga dalszych prac w warstwie aksjologicznej i normatywnej.
Wysoki Sejmie! Polskie Stronnictwo Ludowe, kierując się ponad wszystko bezpieczeństwem obywateli, a także opinią Komisji Ustawodawczej oraz Sądu Najwyższego, opowie się za odrzuceniem tego projektu w pierwszym czytaniu. Dziękuję bardzo.
Dziękuję, pani marszałkini, za przedłużenie czasu, ale kolega z Twojego Ruchu mówił krócej. (Oklaski)
(Głos z sali: To się wyrównało.)