Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

18 punkt porządku dziennego:


Pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (druk nr 1654).


Poseł Joanna Kluzik-Rostkowska:

    Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Panie Ministrze! Mamy okazję debatować na temat ustawy antyaborcyjnej co roku. Tak naprawdę wokół tego narosło bardzo wiele mitów i chciałabym państwa przekonać, że są one fałszywe.

    Mit pierwszy - pojawiał się on również w wystąpieniu mojej poprzedniczki - jest taki, że tak naprawdę, mówiąc o badaniach prenatalnych, o dopuszczeniu aborcji z powodu ciężkiego, nieodwracalnego uszkodzenia płodu, mówimy o zespole Downa. Nie jest to prawda, proszę państwa, i myślę, że rozmówczyni, która była tutaj przede mną, też wie dobrze o tym, że nie zawsze stwierdzenie zespołu Downa jest powodem do przeprowadzenia aborcji. Są również inne przypadki i na nich chciałabym się skupić. Otóż proszę sobie wyobrazić sytuację, gdy kobieta ciężarna w drugim, trzecim, czwartym miesiącu ciąży dowiaduje się, że nosi płód i będzie miała dziecko, które nie ma mózgu. Jest bardzo mała szansa, że ta ciąża zostanie donoszona do samego końca, i jeszcze mniejsza na to, że dziecko przeżyje po urodzeniu dłużej niż godzina czy dwie.

    (Poseł Krystyna Pawłowicz: No to umrze.)

    Proszę sobie wyobrazić...

    (Głos z sali: Przynajmniej w sposób naturalny.)

    Zwracam się do wszystkich kobiet, które nosiły i rodziły dzieci, bo zrozumieją to lepiej: proszę sobie wyobrazić dramat noszenia dziecka, o którym wiemy na pewno, że umrze godzinę, dwie po porodzie. Ale wyobraźmy sobie również inną sytuację. Wyobraźmy sobie sytuację, w jakiej jest rodzina z dzieckiem z bardzo poważnymi genetycznymi wadami, dla którego to życie jest wyłącznie cierpieniem. Dla dziecka życie jest wyłącznie cierpieniem, a rodzice żyją ze świadomością bezsilności spowodowanej tym, że nie potrafią mu pomóc. I oto ci rodzice dowiadują się, że za chwilę będą mieli kolejne dziecko, z dokładnie takimi samymi wadami, obarczone dokładnie takim samym cierpieniem, a oni będą wobec tego dokładnie tak samo bezsilni. Proszę sobie obie te sytuacje wyobrazić. Nie wierzę, że po wyobrażeniu ich sobie można dalej twierdzić: ródź to dziecko, cierp, ja wiem lepiej, co ty powinnaś zrobić w tej sytuacji.

    Ustawa aborcyjna obowiązująca w Polsce od 20 lat zakłada trzy wyjątki, w przypadku których aborcja jest legalna: kiedy zagrożone jest życie matki, kiedy ciąża jest wynikiem gwałtu i kiedy jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego, nieodwracalnego uszkodzenia płodu. Za każdym z tych trzech wyjątków kryje się wielki ludzki dramat. Moja prośba jest taka, mój apel jest taki: uszanujmy ten dramat, pozwólmy ludziom w tych trudnych, strasznych dla nich momentach zdecydować. Nie wiem, dlaczego uważacie, że wiecie lepiej, co ci ludzie mają robić.

    Mit drugi to takie przeświadczenie, że jak w tej Izbie zdecydujemy, że nie będzie można dokonywać aborcji z powodu ciężkiego, nieodwracalnego uszkodzenia płodu, to tego nie będzie. Chyba państwo też nie macie żadnych wątpliwości, że te aborcje będą dokonywane. Tylko że w tych dramatycznych sytuacjach bogatsi rodzice pojadą za granicę, a ci biedniejsi będą zdani na podziemie aborcyjne. Tak że chyba tutaj nikt nie ma wątpliwości, nikt nie sądzi, że zmiana tej ustawy zmieni rzeczywistość.

    Przeświadczenie trzecie, jak rozumiem, jest takie, że ci, którzy są zwolennikami zaostrzenia tej, skądinąd restrykcyjnej ustawy, myślą tak: jak będę żył w zgodzie z własnym sumieniem i narzucę to myślenie innym, to świat będzie lepszy. Proszę państwa, otóż świat nie będzie lepszy, dlatego że kupujecie sobie spokój własnego sumienia kosztem dramatu innych ludzi. Apeluję do was: nie róbcie tego. Nie szukajcie spokoju własnego sumienia kosztem dramatu innych ludzi.

    Słyszałam również takie argumenty, że tak naprawdę podziemie aborcyjne to cena, którą można zapłacić, bo ten projekt jest tak ważny. Nikt wam, proszę państwa, nie będzie zabraniał za to płacić. Płaćcie. Tylko płaćcie w imieniu swoim i płaćcie za swoje własne dramaty, a nie zmuszajcie ludzi w ciężkiej, dramatycznej sytuacji do tego, aby się zachowywali zgodnie z waszymi oczekiwaniami. Oni naprawdę wiedzą lepiej, ile są w stanie znieść, jak wielki krzyż są w stanie nosić. Nie wiem, skąd przeświadczenie, że wy to wiecie lepiej. Kto wam dał prawo do tego...

    (Poseł Krystyna Pawłowicz: Uspokój się, Małgosiu.)

    ...żeby tak mocno ingerować w życie obcych ludzi?

    Wicemarszałek Jerzy Wenderlich:

    Pani poseł, przerwę pani na chwilę.

    Szanowna, czcigodna pani profesor Krystyno Pawłowicz, chciałbym po raz pierwszy i ostatni podczas tej debaty zwrócić pani profesor uwagę, poprosić o niedokrzykiwanie, nieodkrzykiwanie, bo później pojawiają się kłopoty w postaci kierowania wniosków do takich czy innych komisji. Myślę, że jest to niepotrzebne i dlatego przed czasem przestrzegam.

    (Głos z sali: Brawo!)

    Pani poseł, bardzo proszę kontynuować.

    Poseł Joanna Kluzik-Rostkowska:

    Wystąpienie, które słyszeliśmy tutaj ze strony wnioskodawców, to jedna wielka demagogia. Jestem oburzona stwierdzeniem, że dziecko urodziło się dlatego, że matka nie zrobiła badań prenatalnych, i ono dzięki temu żyje. Jestem oburzona stwierdzeniem, jakoby państwo polskie robiło wszystko, żeby mordować dzieci. To wynika z kompletnego niezrozumienia poszczególnych dramatycznych przypadków.

    Proszę państwa, na całym świecie jest 200 państw, z czego 49 uważa się za kraje rozwinięte. W zdecydowanej większości tych państw jest możliwa aborcja z powodu ciężkiego, nieodwracalnego uszkodzenia płodu. Wszyscy się mylą, tylko wy wiecie, jak powinno być. Cała cywilizacja zachodnia się myli, tylko wy wiecie, jak kierować życiem innych ludzi. Pomyślcie o tym. Apeluję raz jeszcze: nie kupujcie sobie spokoju sumienia kosztem cierpienia innych ludzi. Nie bądźcie królami nie swoich sumień.

    Platforma Obywatelska, stojąc na stanowisku, że osiągnięty 20 lat temu kompromis jest dobrym kompromisem, który we właściwy sposób pozwala chronić życie dziecka, równocześnie pokazując szacunek w odniesieniu do dramatu, przed którym stają rodzice, w momencie kiedy okazuje się, że dziecko nie ma żadnych szans na przeżycie albo wręcz ciąża nie jest możliwa do donoszenia, uważa, że te trzy wyjątki powinny istnieć.

    Platforma Obywatelska będzie wnioskowała o odrzucenie tego projektu w pierwszym czytaniu. Dziękuję bardzo. (Oklaski)



Poseł Joanna Kluzik-Rostkowska - Wystąpienie z dnia 26 września 2013 roku.


185 wyświetleń

Zobacz także: