Dziękuję bardzo.
Panie Marszałku! Wdrożenie pakietu klimatyczno-energetycznego w Polsce będzie początkiem poważnych problemów w polskiej gospodarce. Aby osiągnąć wymagany poziom, Unia Europejska nakłada na produkcję energii i emisję gazów cieplarnianych, przede wszystkim dwutlenku węgla, wiele wysokich opłat. Realizacja pakietu klimatycznego tylko w latach 2013-2020 będzie kosztowała polską gospodarkę, i to w scenariuszu optymistycznym, 0,5% mniej rocznie wzrostu gospodarczego, natomiast w pesymistycznym - 1% mniej. Poniesione przez nas w tym okresie straty z tego tytułu wylicza się na kwotę od 60 do 150 mld zł.
Już za 3 miesiące, 1 stycznia 2013 r., miałyby wejść w życie postanowienia unijnego pakietu klimatyczno-energetycznego, które nakazują producentom energii zakup uprawnień do emisji CO2. Według wyliczeń ekspertów z powodu wdrożenia rozwiązań pakietu w 2013 r. ceny prądu wzrosną o 30%, a ceny ciepła o 22%. W kolejnych latach te ceny wzrosną o 60%. Skokowy wzrost cen energii negatywnie wpłynie na konkurencyjność i kondycję polskiego przemysłu i polskiej gospodarki. Skutkiem wdrożenia rozwiązań pakietu będzie też m.in. utrata od 250 tys. do 500 tys. miejsc pracy w przemyśle.
W związku z tym pytam, dlaczego pan premier podpisał w grudniu 2008 r. tak niekorzystny dla polskiej gospodarki pakiet klimatyczno-energetyczny i jakie działania zostały podjęte przez obecny rząd, aby doprowadzić do zawieszenia pakietu? Dziękuję.