Dziękuję bardzo.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Postawię takie przewrotne pytanie. Kieruję je do pana ministra. Czy tak naprawdę tego typu regulacja jest konieczna? Otóż praktyka, życie niesie ze sobą zupełnie co innego. W jednym z miast województwa świętokrzyskiego, dokładnie w moim mieście, w Starachowicach, ten problem, który dzisiaj jest przedmiotem zainteresowania Wysokiej Izby, bez tego typu regulacji został już załatwiony. Otóż prezydent Starachowic został zawieszony w trybie 276 K.p.k., a obowiązki organu - bez tej delegacji ustawowej - wykonuje pierwszy zastępca. Pytam: Na jakiej podstawie prawnej ten urząd jest dzisiaj sprawowany? Co na to organy nadzoru, a więc prezes Rady Ministrów i wojewoda świętokrzyski? Bo informacja udzielona przez wojewodę świętokrzyskiego jest taka, że wszystko zostało ustalone z ministrem administracji i cyfryzacji.
Chciałbym bardzo wyraźnie przypomnieć. To nie są sytuacje incydentalne. W poprzedniej kadencji mój klub parlamentarny zgłosił stosowny projekt uchwały, o czym pani poseł wnioskodawca została poinformowana przez ministra sprawiedliwości w odpowiedzi na interpelację. Od listopada leży w lasce marszałkowskiej podobny projekt ustawy, który dzisiaj był przywoływany przez mojego kolegę klubowego. Tam to wszystko jest nadęte, z wielkimi procedurami, opiniami itd. (Dzwonek) Problemy w Polsce nie są załatwione, to leży.
Co na to rząd? Jak rząd może takie rzeczy tolerować? O sprawie starachowickiej informowałem prezesa Rady Ministrów, prosząc, aby podjął stosowne działania ustawodawcze, skierował to na szybką ścieżkę legislacyjną, bo problem jest wielce niepokojący. Otrzymałem w imieniu pana premiera odpowiedź z Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji, że w Starachowicach jest wszystko w porządku, bo jest pierwszy zastępca i doskonale rządzi. Później życie pokazało zupełnie coś innego...
...że akurat tak dobrze nie rządzi. Pytanie już padło. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
(Głos z sali: Ale po czasie.)