Dziękuję bardzo.
Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! W imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość mam przyjemność podzielić się z Wysoką Izbą paroma refleksjami w związku z rządowym przedłożeniem nowelizacji ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych i innych ustaw.
Wydawałoby się, że to jest bardzo ważna ustawa, albowiem naprawdę powinno być tak, że każdorazowo Sejm pochyla się nad ustawami ustrojowymi, które określają wymiar sprawiedliwości, mówiąc kolokwialnie, i wydawałoby się, że powinno być coraz lepiej, jeśli chodzi o te przedkładane propozycje. Okazuje się, że tak nie jest, bo m.in. to rządowe przedłożenie jest wywołane przede wszystkim interwencją Trybunału Konstytucyjnego, który wykazał, że regulacja dotycząca odwoływania dyrektorów sądów jest niekonstytucyjna. Tak naprawdę tylko z tego względu nie będziemy zgłaszać wniosku o odrzucenie tej ustawy, bowiem stoimy na stanowisku, że w głos Trybunału Konstytucyjnego trzeba się wsłuchiwać i trzeba prawo poprawiać.
Warto również zwrócić uwagę na taki fakt, że kiedy ta nowa instytucja dyrektorów sądów była wprowadzana, mój klub parlamentarny bardzo zdecydowanie stał na stanowisku, że jest to instytucja zupełnie zbędna, instytucja, która nie ma żadnego wpływu na usprawnienie wymiaru sprawiedliwości, wręcz przeciwnie, władze w wymiarze sprawiedliwości będą podlegały takiemu zjawisku rozdwojenia jaźni, co dzisiaj również jest widoczne w sądownictwie. Ten dualizm prezesa sądu, jak również dyrektora sądu z całą pewnością nie służy polskiemu sądownictwu. Tutaj jest taka pewna uwaga, że sam projektodawca, czyli rząd, już w uzasadnieniu tej ustawy czyni taką rzecz, stwierdzając, że zaproponowane w tej ustawie rozwiązanie, które miałoby wyjść naprzeciw wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego, nie jest do końca, że tak powiem, takim rozwiązaniem, które czyni zadość temuż wyrokowi.
Chcę zwrócić uwagę na jeszcze jedną, w moim przekonaniu bardzo ważną kwestię dotyczącą udziału ministra sprawiedliwości w sferze wymiaru sprawiedliwości. Rzecz nie dotyczy tutaj tego, aby minister sprawiedliwości ingerował w niezawisłość sędziów, niezależność sądów. W naszym przekonaniu, czemu niejednokrotnie daliśmy wyraz, minister sprawiedliwości winien mieć bardziej sprawny i skuteczny nadzór administracyjny nad sądami.
Ta ostatnia nowelizacja, która już dzisiaj obowiązuje, skutkuje tym, że tak naprawdę minister sprawiedliwości nie ma nad tym nadzoru, w sferze wymiaru sprawiedliwości nic nie może zrobić. To potwierdza minister sprawiedliwości bardzo często w odpowiedzi na poselskie interwencje. Z bardzo mądrze napisanych tekstów wynika jasno i wprost, że minister sprawiedliwości nie ma żadnego narzędzia. Przypomnę, że Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość złożył bardzo daleko idący projekt ustawy w tej materii, tak aby ministrowi sprawiedliwości przysługiwało prawo kasacji od prawomocnych wyroków. Niestety, ten projekt ustawy nadal leży w zamrażarce u pani marszałek, a rząd akurat nie czyni w tej materii nic, aby ministra sprawiedliwości lepiej uzbroić w narzędzia, tak by mógł skuteczniej oddziaływać na to i by ludzie mieli poczucie, że żyją w państwie praworządnym. Co do tego ostatniego zdania, które pan minister wypowiedział, to wcale nie jest tak, że ta ustawa od razu zaskutkuje tym, że ludzie mieć będą takie poczucie. Nie, najwięcej właśnie skarg, jeśli chodzi o władzę w Rzeczypospolitej, jest na wymiar sprawiedliwości. Państwo polskie w tej materii jest niewydolne, niezdolne do tego, aby dać obywatelom w miarę skuteczną w tej sferze ochronę.
Warto również podzielić w przypadku tej ustawy pogląd, że informatyzacja sądów, bardzo oczekiwana w wielu sądach, będzie tą rzeczą (Dzwonek), która wymiar sprawiedliwości usprawni. Bardzo często teraz tak się dzieje, że ręcznie pisane protokoły z rozpraw sądowych nie dają, że tak powiem, jasnego obrazu rzeczywistości, są interwencje stron w sprawie pisania sprostowań protokołów itd. Informatyzacja sądów na pewno zagwarantuje, że dany proces będzie można dobrze zarejestrować, a później ewentualnie w trybie odwoławczym...
(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Cezary Grabarczyk)
Wicemarszałek Cezary Grabarczyk:
Proszę kończyć.
Poseł Krzysztof Lipiec:
...będzie można korzystać z tego materiału. Chodzi o to, aby ten materiał dowodowy, ale i tok całego postępowania były dobrze zarejestrowane.
W przypadku tej ustawy pozostałe kwestie, które zostały tak szczegółowo przez pana ministra omówione, tak naprawdę nic nowego nie wnoszą. Nawet mam wątpliwość, czy przypadkiem nie są to rozwiązania gorsze od tych, które do tej pory w Prawie o ustroju sądów powszechnych były zawarte.
Limit czasu jest krótki, więc bardzo dziękuję. Klub Prawo i Sprawiedliwość liczy na to, że w toku prac legislacyjnych w Sejmie ta ustawa będzie jeszcze bardziej skorygowana i jej funkcjonowanie usprawnione. Dziękuję bardzo. (Oklaski)