Dziękuję bardzo.
Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Na dzisiaj, można by powiedzieć, problem leży w gestii ministra rolnictwa i rozwoju wsi, bo dotyczy osób ubezpieczonych w KRUS, ale to, o co chcę zapytać, ten problem powstał na tle nowelizowania Kodeksu pracy i ubezpieczeń, można powiedzieć, ZUS-owskich, co nastąpiło w 2006 r. Dlatego jednak zdecydowałem się skierować to pytanie do ministra pracy i polityki społecznej.
Otóż przed wejściem w życie ustawy z 16 listopada 2006 r. o zmianie ustawy Kodeks pracy oraz ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa sytuacja prawna rolników przysposabiających dzieci i pracowników czy osób ubezpieczonych w ZUS przysposabiających dzieci była taka sama. Tą ustawą, nawet pewnie wbrew pierwotnym intencjom rządu, bo rząd w tej nowelizacji chciał tylko zwiększyć wymiar urlopu macierzyńskiego... Jednak w trakcie prac w parlamencie posłowie zaproponowali pewne wydłużenie okresu, w którym to okresie można zwracać się z wnioskiem, chcąc przysposobić dziecko, o zwiększenie tego zasiłku macierzyńskiego i pobieranie go również w okresie, kiedy dziecko przyjęte na wychowanie przekroczyło pierwszy rok życia.
Przed wejściem w życie tej ustawy można było oczywiście zwracać się z wnioskiem o ten zasiłek macierzyński, pod warunkiem że dziecko przyjęte przez rolnika bądź przyjęte przez pracownika ubezpieczonego w ZUS nie przekroczyło pierwszego roku życia. Tymczasem w wyniku tej nowelizacji rolników pozostawiono (Dzwonek) i dzisiaj powstała nierówność polegająca na tym, że rolnik, chcąc przysposobić dziecko, może to zrobić, jeśli złoży wniosek przed ukończeniem przez dziecko pierwszego roku życia, natomiast osoba ubezpieczona w ZUS...
Ale muszę skończyć chociaż to zdanie, panie marszałku.
...natomiast osoba ubezpieczona w ZUS może złożyć ten wniosek do momentu ukończenia przez dziecko 7. roku życia. A więc ma ten okres wydłużony o 6 lat. I powstała nierówność. Czy rząd ją dostrzega? A jeśli tak, to czy jest gotowy dokonać nowelizacji ustawy w tym zakresie albo scedować to na nas przy waszej akceptacji?
Bardzo przepraszam, pani marszałku, ale musiałem dokończyć tę myśl.
Panie ministrze, czy mogę z tego wnosić, że gdybyśmy jednak podjęli inicjatywę poselską, która przyśpieszyłaby rozstrzygnięcie tego problemu, możemy liczyć na przychylność naszego rządu w tym zakresie? Tym bardziej to podkreślam, że, jak pan wie, środki na ten cel nie pochodzą z budżetu, tylko z funduszu składkowego ubezpieczonych rolników.