Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Premierze! 3 dni temu, panie premierze, miałem telefon od zdesperowanego rolnika, dobrego, dużego rolnika, producenta mleka, który krzycząc do słuchawki, podnosił następujące argumenty: Co wy tam robicie, że mamy dzisiaj takie ceny paliw, oleju napędowego? 6 l mleka kosztuje tyle, co 1 l oleju napędowego. Pytał o to, jak ma lać tak drogie paliwo do baków ciągników czy kombajnów. Zużywa tego paliwa kilkanaście tysięcy litrów w roku. Wobec powyższego pytam, panie premierze: Jak lać tak drogie paliwo do baków ciągników, kombajnów czy innych maszyn rolniczych, które pracują w rolnictwie? Co rząd zamierza zrobić, jakie zamierza podjąć działania osłonowe, aby te relacje wysokich cen oleju napędowego do produktów rolnych były właściwe i o wiele lepsze? I pytanie kolejne o gaz ziemny. Pamiętamy wszyscy, z jakimi bólami rodziła się umowa i jak przebiegały negocjacje w sprawie gazu ziemnego sprowadzanego ze Wschodu do Polski. Tak wynegocjowaliśmy, że mamy najwyższe ceny gazu w Europie i teraz to przekłada się w segmencie właśnie rolnictwa na ceny nawozów azotowych, nawozów sztucznych, gdzie, wiadomo, gaz jest podstawowym składnikiem do produkcji tychże nawozów i te ceny wzrosną z dnia na dzień, a na wiosnę mogą osiągnąć kilkudziesięcioprocentowy wzrost. Chciałbym zapytać pana premiera: Czy przewiduje pan (Dzwonek) w najbliższym czasie negocjacje w sprawie obniżenia cen gazu importowanego z Rosji? Dziękuję. (Oklaski)