Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jak wiadomo, obsługujemy dosyć poważny dług zagraniczny, dług publiczny. Wymaga to specjalistycznej wiedzy, tak żeby brać pod uwagę to, co się dzieje na rynkach finansowych, na rynkach walutowych, żeby zmniejszyć obciążenia naszego budżetu odsetkami i procentami. W związku z tym mam kilka pytań do pana ministra.
Po pierwsze, czy Ministerstwo Finansów zawierało w ostatnich latach transakcje typu swap? Jak one wpływają na poziom naszego długu? Jakie generują ryzyko? Jak wpływają na poziom bieżących kosztów, oprocentowania naszego zadłużenia?
Po drugie, czy obsługą długu publicznego w innych krajach zajmują się urzędnicy ministerstwa czy też wyspecjalizowana finansowa agencja, która te sprawy prowadzi? Jak to wygląda np. w krajach Unii Europejskiej? Jak pan ocenia ten sposób zarządzania długiem, jaki jest u nas, gdzie wykonują to urzędnicy, a nie wyspecjalizowana agencja? I wreszcie ostatnie z tym związane pytanie. Mianowicie przyjęliśmy w naszym ustawodawstwie takie zasady, że pracowników Narodowego Banku Polskiego, pracowników nadzoru finansowego wynagradza się zgodnie z warunkami finansowymi panującymi na tych specyficznych rynkach pracy, tak żeby i nadzór bankowy mógł wypłacać odpowiednie wynagrodzenia osobom, które nadzorują bankowców, i Narodowy Bank Polski mógł płacić wynagrodzenia konkurencyjne w sektorze bankowym, i nadzór finansowy mógł płacić wynagrodzenia konkurencyjne w zestawieniu z instytucjami finansowymi, bankowymi, ubezpieczeniowymi i innymi w sferze finansowej. (Dzwonek) Czy nasi fachowcy, którzy zarządzają długiem, są odpowiednio wynagradzani i czy takie same zasady obowiązują w tej dziedzinie funkcjonowania naszego państwa jak w Narodowym Banku Polskim i w krajowym nadzorze finansowym? Dziękuję bardzo. (Oklaski)