Pani Marszałek! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Bardzo dobrze, że taki projekt jest, że się pojawił. Mam nadzieję, że w tej kadencji zdążymy go uchwalić, mam natomiast kilka pytań.
Pierwsze pytanie: Czy nie należałoby w projekcie przewidzieć możliwości prowadzenia strony internetowej, gdzie byłyby udzielane porady prawne w najbardziej typowych sprawach, bo jest ich bardzo dużo, a są kraje, które to robią, i tam można by się dowiedzieć, jak daną sprawę załatwić?
Jak zrozumiałem, jest możliwość sporządzenia przez udzielającego pomocy prawnej pisma procesowego wszczynającego sprawę. Czy nie należy jednak rozszerzyć tej możliwości, bo czasami ktoś potrzebuje pomocy już w dalszej sprawie albo sam jest pozwany i musi na coś odpowiedzieć, tak by jednak była szansa dla tych ludzi?
Były również wysuwane postulaty, żeby można było reprezentować w sądzie osoby, które mają prawo do korzystania z bezpłatnej pomocy prawnej. Mam pytanie: Czy odrzucono to ze względów finansowych, czy z jakichś innych? Jakie były przyczyny tego, że na razie w tym kierunku nie idziemy?
Następnie kwestia infolinii. Rozumiem, że infolinia będzie nie tylko odsyłała do ogólnych aktów prawnych, ale będzie starała się udzielić dość konkretnej pomocy prawnej, wskazując, jakie artykuły są ważne w sprawie, a nie odsyłając np. do Kodeksu cywilnego, który ma ponad 1000 artykułów, co dla osoby, która szuka pomocy, może być oczywiście niedostateczną faktyczną pomocą.
Wreszcie pytanie o to, kto może tę pomoc świadczyć. Czy tylko adwokaci i radcy? (Dzwonek) Nie wiem, czy da się to jakoś poklasyfikować, ale chodzi o to, żeby dopuścić również osoby, które są odpowiednio przeszkolone, przygotowane czy zdały egzamin. W prostszych sprawach tak przygotowany personel mógłby udzielać informacji prawnej, przynajmniej w typowych sprawach, a w bardziej skomplikowanych przypadkach sprawa byłaby kierowana do adwokata czy radcy z odpowiednim statusem kwalifikacji. Dziękuję bardzo.