Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Czas płynie szybko, niebawem minie pół roku od wielkiego święta w Warszawie. Były koncerty, fajerwerki, wielkie plany i także wielkie pieniądze, bo na prezydencję przeznaczono ponad 400 mln zł. Były też priorytety ujęte w rządowym programie polskiej prezydencji. Tutaj cytat z tego dokumentu: Unia wyciągnęła wnioski z kryzysu, powstają nowe zasady zarządzania mające zapobiegać kolejnym nawrotom kryzysu, a Unia Europejska musi wypracować nowy model wzrostu gospodarczego gwarantujący dobrobyt mieszkańcom Unii Europejskiej.
Jakie to wnioski, panie ministrze, wyciągnęła Unia z kryzysu, że zapowiedzianego dobrobytu nie ma? Które z zapowiedzianych priorytetów polski rząd zrealizował? Czy do listopada ktoś słyszał o jakiejś wyjątkowej aktywności w tym obszarze?
Panie premierze i panie ministrze, dlaczego panowie nie zaprezentowaliście w Polsce przed wyborami swoich pomysłów przedstawionych w Berlinie i w Brukseli? Pan marszałek Schetyna mówił dzisiaj, że przyszłe pokolenia rozliczą nas z grzechów zaniechania. Ja dodam, że z błędnych decyzji także. Wsłuchany w głos marszałka, pytam więc, kto rozliczy unijnych decydentów za kilkunastomiesięczne zaniechania czy wykonywanie pozornych ruchów w ratowaniu strefy euro? (Dzwonek) Panie ministrze, dziś nie nadchodzi moment na zdecydowane działania, taki czas był przynajmniej pół roku temu. Dziękuję.