Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Chciałbym was wszystkich poprosić o poparcie, wskazanie kandydatury Wandy Nowickiej, kandydatki Ruchu Palikota.
Chciałbym was poprosić o to nie ze względu na jej biografię, która była już omówiona i ją znacie, ale ze względu na dwie rzeczy. Po pierwsze, ze względu na starą tradycję tego parlamentu, która obowiązywała przez wszystkie kolejne kadencje, że kluby mają pewną autonomię we wskazywaniu kandydatów, a inni tę autonomię uznają, szanując werdykt wyborców.
Do koleżanek i kolegów z Platformy w szczególności zwracam się z tą prośbą, przypominając osobę Stefana Niesiołowskiego i jego kandydaturę na wicemarszałka, która wówczas wzbudzała z innych kierunków, ale podobne emocje. Proszę was o to, żebyście o tym pamiętali także dzisiaj, gdyż ta zasada - jedna z niewielu, jakie trwają w polskiej polityce - jest zasadą, którą powinniśmy właśnie dzisiaj uszanować.
I, po drugie, padły tutaj, na początku tej debaty bardzo okropne, obrzydliwe słowa pod adresem pani marszałek Kopacz. I później podobne, również okropne, ohydne słowa pod adresem Wandy Nowickiej. (Poruszenie na sali, część posłów uderza w pulpity)
Wanda Nowicka tego nie powie, to nie przejdzie jej przez gardło. Ja powiem to za nią. W jej rodzinie, najbliższej rodzinie są osoby, które zginęły w Katyniu. Trudno znaleźć polską rodzinę, w której ktoś nie zginąłby w jakimś miejscu kaźni. I dlatego, przez szacunek dla tamtych śmierci, w wolnej Polsce nie powinniśmy grać kartą tamtych tragedii. (Poruszenie na sali) Proszę was o uszanowanie tego. Dziękuję bardzo. (Oklaski)