Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

1 punkt porządku dziennego:


Przedstawienie przez Prezesa Rady Ministrów programu działania Rady Ministrów z wnioskiem o udzielenie jej wotum zaufania.


Poseł Janusz Palikot:

    Panie Marszałku! Pani Premier! Wysoka Izbo! Nie dziwi mnie wyjście PiS, ale dziwi mnie generalnie dosyć duża bezradność opozycji po dzisiejszym wystąpieniu pani premier. To były takie wystąpienia ludzi w zasadzie niepotrafiących sobie poradzić i polemizujących z nieistniejącą rzeczywistością, z duchami. To jest tak, jakby rozmawiali z kimś innym niż osoba, która wystąpiła z dzisiejszym exposé.

    Chciałbym powiedzieć, pani premier, jak Boga kocham (Wesołość na sali), żałuję, że pani nie rządzi od 2007 r. (Oklaski) Naprawdę, nie żartuję. Więcej, gdybym w 2010 r. wiedział, że doczekam takiego premiera i takiego exposé, to nie wyszedłbym z Platformy w 2010 r. (Oklaski)

    (Poseł Tadeusz Jarmuziewicz: Nie strasz.)

    Pani dzisiaj wygłosiła bardzo wiele fundamentalnych i zasadniczych dla naszego obrazu świata postulatów. To było dobre, konkretne wystąpienie, zawierało wiele potrzebnych, współcześnie potrzebnych rozwiązań społecznych. Tak jest niezależnie od tego, że to jest w części nasz program. W tym sensie czuję się trochę ogołocony z tego programu. Pani go dzisiaj ogłosiła. To jest dobry program w bardzo wielu kwestiach. Powiem pani więcej.

    (Głos z sali: Idź na całość.)

    Dzisiaj zapowiem coś, czego opozycja zazwyczaj nie robi. Będziemy głosowali za tym rządem. (Poruszenie na sali, oklaski) Będziemy głosowali za rządem Ewy Kopacz. Dlaczego? Dlatego że bardzo serio traktujemy pani deklarację, jeżeli chodzi o 100 dni współpracy. Chodzi o te 100 dni współpracy, o które poprosiła pani całą opozycję. Odpowiadamy bardzo konkretnie: 100 dni współpracy i 100 projektów ustaw naszego klubu związanych z pani dzisiejszym exposé. Nie mówię o takich, które mogą od razu spowodować, że poparcie z państwa strony będzie niemożliwe. Będę mówił o takich projektach jak ten, który mam ze sobą, by go pokazać. Chodzi o projekt dotyczący zakładania firm na próbę, który jest dzisiaj w parlamencie, jest przedmiotem debaty, może być uchwalony. On dotyczy jednego z elementów pani dzisiejszego exposé, pani wystąpienia, mianowicie tego, jak spowodować, żeby ludzie, którzy nie mogą łatwo rozpocząć działalności gospodarczej, nie mogą ruszyć z działalnością gospodarczą, mogli to zrobić. Pani zaproponowała pewne wsparcie dla Banku Gospodarstwa Krajowego, dodatkowe pieniądze, dodatkowe 20 mld zł, żeby ułatwić m.in. nowy eksport, jeżeli chodzi o tego typu działalność. Firma na próbę, bardzo dobrze znana tam, gdzie jest większość polskich emigrantów, w Wielkiej Brytanii, to jest rozwiązanie, które odpowiada na pytanie, jak ktoś, kto ma pomysł na firmę, może ruszyć z miejsca. Nie może dostać żadnego kredytu, bo rozpoczyna działalność gospodarczą. Potrzebuje przez pierwszych kilka miesięcy mieć zbudowane minimalne przepływy finansowe, żeby móc płacić podatki. Skąd ma wziąć pieniądze na obsługę zobowiązań, które się z tym wiążą, z obrotem gospodarczym, zanim zrealizuje pierwszą fakturę, pierwszą usługę, pierwszą produkcję? Proponujemy to, co Anglicy wymyślili wiele lat temu. Chodzi mianowicie o to, żeby przez 3 miesiące nie płacił podatków z wyjątkiem VAT. To jest rozwiązanie, które dziesiątkom czy setkom tysięcy ludzi może dać szanse na otworzenie działalności gospodarczej w Polsce. To jest jeden z pierwszych projektów. Jest ich cała masa.

    Realna odpowiedzialność urzędników. Pani mówiła o sprawie dotyczącej relacji między obywatelami a urzędnikami. Mówimy o tym wszyscy od lat. Platforma o tym kiedyś mówiła, my o tym mówiliśmy, co pewien czas każda siła polityczna o tym mówi. Co zrobić, żeby atmosfera w relacjach między urzędnikami a obywatelami była lepsza? Trochę się oczywiście poprawiło, bo nie można powiedzieć, że nie ma żadnej zmiany. Wciąż jest jednak tak, że obywatele uważają, iż urzędnicy są raczej nastawieni na szukanie dziury w całym, a nie na pomoc obywatelom. Rozwiązanie jest bardzo proste. Tam, gdzie dzisiaj ustawa mówi o odpowiedzialności urzędu za błędy urzędników, wprowadźmy fizyczną, faktyczną odpowiedzialność konkretnego urzędnika, by z imienia i nazwiska odpowiadał za działania na niekorzyść obywatela, jeśli sąd tak ostatecznie zasądzi. (Oklaski) To jest rozwiązanie, które być może od razu nie spowoduje zbyt wielkich wypłat na rzecz obywateli, którzy byli źle potraktowani, ale na pewno da jeden efekt: urzędnicy będą traktowali obywateli zupełnie inaczej, bo będą liczyli się z realną własną odpowiedzialnością, która będzie z tym związana. Na ten przełom, kiedy służba cywilna, służba administracyjna, służba na różnych szczeblach samorządów stanie się partnerem, opiekunem, który pomaga obywatelowi, czeka właściwie cała Polska, która wyjechała. Bardzo często dla tych ludzi ważna jest nie tylko kwestia dotycząca miejsc pracy, wysokości zarobków, ale także kwestia dotycząca sposobu, w jaki załatwiają swoje sprawy w urzędach. Ta kwestia jest fundamentalna. Jest to zasadniczy powód, dla którego wyjeżdżają oni z Polski. Jeżeli chcemy ich zatrzymać, to wprowadźmy m.in. to rozwiązanie. Jest ich oczywiście znacznie więcej, będziemy je składali. Jest projekt dotyczący tzw. milczącej zgody, w dalszym ciągu jest kwestia dotycząca oświadczeń zamiast zaświadczeń, cała masa innych. Ten katalog można poszerzyć.

    Każdego dnia do 1 stycznia, dopóki nie minie 100 dni, o które pani prosiła, jakaś propozycja z naszej strony padnie. Poruszymy także kwestie, o których pani skrzętnie nie mówiła w czasie tego wystąpienia, o których pani, moim zdaniem, mogła powiedzieć bez żadnego uszczerbku dla spójności klubu, dla samej linii, kierunku, który pani obrała. Były takie sprawy jak na przykład in vitro. W tej sprawie wielokrotnie składała deklaracje Platforma, składał pan prezydent, premier, składała również pani osobiście, kiedy pełniła pani funkcje ministra zdrowia i marszałkini Sejmu. Nie ma żadnego powodu, żebyśmy sprawy dotyczącej in vitro wreszcie nie unormowali. Chodzi również o sprawy dotyczące konwencji przeciwko przemocy wobec kobiet, które były ciągle odkładane. Były odkładane także w czasie, kiedy pani zaczęła pełnić funkcję premiera polskiego rządu, przygotowując nowy polski rząd. To są projekty ustaw, które będziemy zgłaszali. Są to także sprawy związane z energetyką prosumencką, sprawy związane z działaniami dotyczącymi na przykład tanich leków dla osób po 67. roku życia. To jest jedna ze spraw, która ciągle do nas wraca. Wtedy państwu pomogliśmy jako klub Twój Ruch. Niestety, nie wywiązaliście się państwo do końca z ustaleń w tamtym czasie zawartych, m.in. z takiego ustalenia, że po 60. roku życia za darmo każdy będzie miał zrobione ogólne badania potwierdzające stan jego zdrowia i zdolność do pracy. Proponujemy dzisiaj przesunięcie, uzupełnienie tego rozwiązania, mimo że tamto nie zostało wykonane, o rozwiązanie, dzięki któremu ludzie po 67. roku życia, którzy się leczą, dostaną po prostu bardzo tanie leki. To jest rozwiązanie, które jest możliwe do wprowadzenia, wcale nie jest to tak drogie, a będzie oznaczało istotną zmianę, w pewnym sensie umożliwi wywiązanie się z tych ustaleń, jakie kilka lat temu poczyniły nasze kluby.

    Tych pomysłów, projektów i spraw jest więcej, jest ich około stu. Będziemy je przedstawiali każdego z tych dni, które wyznaczyła pani jako czas przeznaczony na współpracę. Liczymy na to, że swoje zobowiązania i deklaracje traktuje pani serio. W związku z tym, w przeciwieństwie do innych - bo oczywiście łatwo można wskazać wątpliwości, czy to jest tylko koncert pobożnych życzeń, czy pani po prostu lepiej niż Donald Tusk składa różnego rodzaju zobowiązania - do tych wszystkich, którzy nie chcą dać pani szansy, my tę szansę dzisiaj pani dajemy. Liczymy na to, że nie była to tylko akcja piarowska, marketingowa, tylko że naprawdę będzie pani wprowadzała w życie te zobowiązania, tak jak dzisiaj to pani zadeklarowała. Po 100 dniach zrobimy bilans tego, co się udało, a co się nie udało. Życzę pani powodzenia. Zostawię pierwszy projekt. (Oklaski)

    (Poseł Jan Vincent-Rostowski: Jeszcze nie wygrałeś wyborów.)



Poseł Janusz Palikot - Wystąpienie z dnia 01 października 2014 roku.


225 wyświetleń

Zobacz także: