Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

4 punkt porządku dziennego:


Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o nieodpłatnej pomocy prawnej, nieodpłatnej informacji prawnej oraz edukacji prawnej społeczeństwa (druk nr 3338).


Minister Sprawiedliwości Borys Budka:

    Dziękuję bardzo.

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Dziękuję za wszystkie uwagi i pytania zgłoszone w tym punkcie w sprawie przedstawionego projektu ustawy. Dziękuję w szczególności za uwagi krytyczne, które zawsze traktuję jako uwagi życzliwie krytyczne. Jak wspólnie możemy zauważyć, wszyscy moi przedmówcy opowiedzieli się za dalszymi pracami nad tym istotnym projektem ustawy.

    Pierwsze będą uwagi ogólne co do wystąpień osób w imieniu klubów czy kół parlamentarnych. Przede wszystkim zwracam uwagę - kieruję to do pana posła Piotrowicza, który wspominał o projekcie z 2005 r., projekcie, który był przygotowywany na bazie projektu opracowanego przez resort sprawiedliwości jeszcze pod rządami ministra Kalwasa - że projekt przedłożony dzisiaj praktycznie nie wprowadza żadnych dodatkowych rozwiązań instytucjonalnych, o czym wspominałem. I tu jest zasadnicza różnica. Nie wprowadzamy nowych instytucji, nie wprowadzamy armii urzędników, aczkolwiek Ministerstwu Sprawiedliwości znany jest tamten projekt i pewne dobre rozwiązania też zostały z niego zaczerpnięte.

    Myślę, że wszystkim należy się tu wytłumaczenie, bo chyba mamy do czynienia z pewnym, odnoszę takie wrażenie, niezrozumieniem, utożsamiane jest prawo do uzyskania bezpłatnej pomocy z prawem do zasiłku. Otóż już tak nie jest. My odwołujemy się do ustawy o pomocy społecznej. Art. 7 tej ustawy zawiera otwarty katalog osób, którym może przysługiwać pomoc społeczna. To nie zawsze jest tak, że to jest kryterium dochodowe. Tak więc odpada argument, że osoby, które nie dostają zasiłku, z automatu nie będą mogły skorzystać z dobrodziejstwa tej ustawy. Absolutnie nie. No, dość wspomnieć, o co pytała pani poseł Pępek, osoby niepełnosprawne. W tym katalogu z art. 7 ustawy o pomocy społecznej jest wymienione jako jedno z kryterium kryterium niepełnosprawności. Tak więc tutaj, mam nadzieję, te wyjaśnienia wystarczą.

    Oczywiście, zdajemy sobie sprawę, osoby, które prowadzą praktyki zawodowe, z tego, o czym mówił pan poseł Makowski, z ewentualnego konfliktu interesów w wypadku gdyby radca prawny czy adwokat obsługujący jednostkę samorządu terytorialnego chciał jednocześnie świadczyć takie usługi. Ale przypominam, że reguły, zasady etyki zawodowej i zasady wykonywania zawodów zaufania publicznego wyraźnie wskazują na obowiązek wyłączenia się przez pełnomocnika fachowego z postępowania czy też zakaz udzielenia pomocy prawnej w sytuacji, gdy dochodziłoby do konfliktu interesów. Otóż projekt ustawy nie uzależnia miejsca świadczenia pomocy prawnej od miejsca zamieszkania. Dlatego też oczywiste wydaje się, że jeżeli sprawa dotyczy np. problemu prawnego na styku z działaniami organów gminy A czy powiatu A, to osoba, która będzie ubiegała się o pomoc, a zostanie odesłana, jako że występuje tu konflikt interesów, będzie mogła skorzystać w innej miejscowości z fachowej pomocy prawnej. Tak więc nie zachodzi obawa, że jednoczesna obsługa jednostki samorządu terytorialnego i obsługa punktu pomocy wyeliminuje możliwość korzystania z tejże pomocy.

    Problem, na który zwracali uwagę zarówno pani posłanka Prządka, jak i pan poseł Kamiński, to kwestia podjęcia decyzji, czy pomoc prawna powinna być świadczona tylko i wyłącznie przez pełnomocników fachowych czy też korzystać tu można z doświadczenia organizacji pozarządowych, które już od wielu lat, od lat 90., świadczą tego typu usługi. Rzeczywiście poddany konsultacjom społecznym projekt w pierwotnym założeniu utrzymany był w duchu idei, o czym mówił pan poseł, że tylko i wyłącznie mają to być pełnomocnicy fachowi. Jednakże minister sprawiedliwości, Ministerstwo Sprawiedliwości przeprowadzili szerokie konsultacje społeczne. Projekt kierowany jest do obywateli. Jeżeli chodzi o organizacje pozarządowe, o czym mówił chyba pan poseł Tomaszewski, to projekt rządowy został poddany krytycznej analizie przez środowiska NGOs i właśnie w wyniku uwag zgłaszanych przez nie doszliśmy wspólnie do porozumienia, żeby jednak wykorzystać ten potencjał. Dlatego jest tutaj ten dualizm. On wynika z przeprowadzonych konsultacji społecznych. Gdyby tak nie było, to tak naprawdę te konsultacje społeczne nie byłyby potrzebne, bo bylibyśmy zamknięci tylko i wyłącznie w tym obszarze pierwotnym.

    Powiem tak, mnie, jako osobie do 30 kwietnia wykonującej zawód radcy prawnego, jest niezręcznie zajmować jakieś zdecydowane stanowisko, ale wydaje mi się, że zaproponowane rozwiązanie jest najlepsze. Chodzi o potencjał zawodowych pełnomocników, organizacji pozarządowych - osoba, która uzyskuje pomoc prawną, może z tego skorzystać. Dość powiedzieć, szanowny panie pośle, że również ze strony środowisk organizacji pozarządowych były uwagi, że najlepiej kwestię bezpłatnej pomocy prawnej oddać w ręce stowarzyszeń, aby to one decydowały, czy zatrudnią radcę prawnego, czy może lepiej rozwiąże to pracownik, który od lat udziela porad prawnych.

    Jednocześnie odpowiadam - być może nie po kolei, ale nie chciałbym później powtarzać tych wątków - na pytanie pani poseł Zofii Popiołek w zakresie dotyczącym spraw administracyjnych. Otóż z całą mocą mogę podkreślić, jako osoba, która była poddana procedurze egzaminu zawodowego, że prawo administracyjne to jeden z elementów aplikacji radcowskiej, i mogę panią zapewnić, że znajomość prawa administracyjnego przez radców prawnych jest obowiązkowa. Natomiast w każdym zawodzie są osoby, które się w czymś specjalizują, i nie podejrzewam, żeby adwokat, który jest specjalistą, nie wiem, w zakresie procesu karnego, czy radca prawny od spraw gospodarczych podejmowali się świadczenia pomocy prawnej w zakresie, w którym nie będą do tego przygotowani. Dlatego też zwracam uwagę na liczbę punktów, które mają być dostępne dla obywateli, ażeby ci mogli ewentualnie znaleźć pomoc prawną w innym punkcie.

    Pan poseł Kabaciński pytał o kwestię dotyczącą przedsiębiorców. Dlaczego projekt zakłada wyłączenie możliwości uzyskania bezpłatnej pomocy przez przedsiębiorców? Otóż, po pierwsze, on dopuszcza możliwość uzyskania informacji o prawie przez każdego obywatela, również przez przedsiębiorcę. Po drugie, jeżeli przedsiębiorca będący osobą fizyczną będzie spełniał kryteria określone w ustawie, to będzie mógł uzyskać bezpłatną pomoc prawną w zakresie niedotyczącym działalności gospodarczej. Trzeba mieć na uwadze zawodowy charakter prowadzenia działalności gospodarczej przez przedsiębiorców, regulacje unijne, w szczególności zasady dotyczące poszanowania praw konkurencji, kwestię ewentualnej niedozwolonej pomocy publicznej, ale przede wszystkim to, że już teraz istnieją mechanizmy prawne, które umożliwiają przedsiębiorcom, przynajmniej w pewnym zakresie, uzyskanie w tych najistotniejszych sprawach wiążących stanowisk organów zarówno państwowych, jak i samorządowych. Mam tutaj na myśli rozwiązania przewidziane w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej, czyli możliwość zwrócenia się o zajęcie stanowiska w każdej sprawie, która wiąże się z obowiązkiem wnoszenia opłat publicznych, oraz w Ordynacji podatkowej, gdzie również są przewidziane możliwości dotyczące wiążącej interpretacji przepisów prawa podatkowego. W pozostałym zakresie państwo musi zabezpieczyć interesy osób najbardziej potrzebujących. Przedsiębiorcy mogą korzystać z pomocy prawnej izb przemysłowo-handlowych, izb rzemieślniczych, organizacji pozarządowych, natomiast wyszliśmy z założenia, że to kryterium powinno być zachowane.

    Pani poseł Beata Kempa wspominała o kwestii licencji prawniczych. Nie odwrócimy pewnych zmian, które nastąpiły w zakresie wykonywania zawodów prawniczych w naszym kraju. Przypomnę o daleko idącej deregulacji zawodów i o tym, że projekt dotyczący licencji prawniczych czy też jakichś etapowych licencji prawniczych nie uzyskał akceptacji, nie był procedowany, dlatego też wydaje mi się, że ta sprawa nie powinna budzić zastrzeżeń.

    Kwestia związana z tym - niektórzy z państwa zwracali na to uwagę - że do tej pory nie było żadnego finansowania pomocy prawnej ze środków publicznych. Otóż nie było żadnych regulacji, ale zwracam uwagę, że jeśli chodzi o środki unijne, o Europejski Fundusz Społeczny, to były przewidziane działania, które były podstawą do zawierania umów z organizacjami pozarządowymi, z wyższymi uczelniami, i zarówno edukacja prawnicza, jak i pomoc prawna finansowana ze środków Unii Europejskiej miały bardzo szeroki zakres.

    Jeszcze pozwolę sobie po kolei odpowiedzieć na wynotowane pytania. Pan poseł Zawadzki - kwestia związana z przygotowaniem pisma inicjującego postępowanie, w szczególności wniosku o zwolnienie z kosztów sądowych. Otóż z praktyki wiem, że niestety nawet mimo udostępniania wzorów tych pism w Internecie niektórym obywatelom sprawia to problem, zwłaszcza że przy wypełnianiu wniosków o zwolnienie z kosztów sądowych i przyznanie pełnomocnika z urzędu należy wypełnić formularz, który jest określony w rozporządzeniu. Dla prawnika jest to proste, ale osobom, które pierwszy raz spotykają się z sądem, sprawia problemy. Co więcej, pracownicy sądów nie są uprawnieni do udzielania pomocy w tym zakresie. Dlatego też to rozwiązanie jest słuszne i z pewnością nie będzie ono nadużywane.

    Sprawa aplikantów. Kilkoro z państwa pytało, dlaczego aplikant nie może bezpośrednio udzielać tejże pomocy. Otóż aplikant może pomagać jako osoba posiadająca wykształcenie prawnicze, z określonym doświadczeniem, jeżeli zostanie on zaangażowany w pomoc przez organizację pozarządową. Wpisuje się to w drugi filar czy drugi sektor niesienia pomocy. Wyszliśmy z założenia, że ustawy, które regulują zawody prawnicze, przewidują expressis verbis możliwość zastępowania aplikantem radcy prawnego lub adwokata tylko i wyłącznie w zakresie zastępstwa procesowego. W związku z tym, żeby zachować spójność systemową, żeby nie było wątpliwości, kto odpowiada za ewentualne konsekwencje udzielonej porady, ten problem został rozwiązany tak, że to radca prawny i adwokat będą świadczyć te usługi, ponieważ oni ponoszą za to pełną odpowiedzialność. Aplikanci będą mogli świadczyć tego typu usługi, jeżeli zostaną zaangażowani przez organizacje pozarządowe.

    Bardzo dziękuję panu ministrowi Grabarczykowi za zadanie pytania dotyczącego środków finansowych. Oczywiście wszyscy wiemy, że to należy podkreślać. Projekt ustawy nie tylko wprowadza określone rozwiązania legislacyjne, ale daje również gwarancję uzyskania środków budżetowych przeznaczonych na bezpłatną pomoc prawną. W 10-letniej perspektywie to jest ponad 1 mld zł. Jestem przekonany, że środki te pozwolą na dobrą realizację tych założeń. Dodatkowo minister sprawiedliwości jest zobowiązany do dokonania analizy ex post. Po pierwszym roku funkcjonowania ustawy będziemy musieli wyłapać ewentualne niedociągnięcia, które w praktyce mogą się pojawić. Wówczas będziemy również zastanawiać się, czy te środki nie powinny być zwiększone. Przypominam, że nigdy wcześniej nie udało się przedłożyć Wysokiej Izbie takiego projektu ustawy i w sposób bardzo precyzyjny określić skutków finansowych wejścia w życie ustawy, bo poprzednie projekty być może były dobre, ale brakowało w nich określenia skutków finansowych. Tutaj natomiast nie tylko są one ściśle określone, ale dodatkowo finansowanie jest zagwarantowane na przyszły rok.

    Odniosę się do jednego z pytań pana posła Mariusza Kamińskiego, które jest bardzo istotne z punktu widzenia praktycznego funkcjonowania. Otóż nie wprowadzamy barier, nie wprowadzamy biurokracji, choć tylko ona mogłaby zapobiec sytuacji, w której osoba wielokrotnie będzie próbowała korzystać z pomocy prawnej w jednej sprawie. Zgadzam się z panem posłem. W czasie dyżurów przychodzą do mnie osoby, które potrafią zapisywać się miesiąc wcześniej na każdy możliwy termin, bo mają jakąś inną sprawę albo będą kontynuowały sprawę. Co więcej, bardzo często są to osoby, które mają problem prawny nie do rozwiązania. Rekordzistka to pani, która chciała wzruszyć wyrok sądowy. Chodziło o winę męża, o sprawę rozwodową, a rozwodu udzielono w 1981 r. Nie mogła ona uwierzyć, że kolejna osoba ją odsyła. Zgadzam się z tym, że na pewno będą takie przypadki. Musielibyśmy jednak wprowadzić wyjątkowo biurokratyczny mechanizm, odnotowywanie osób, które z tego korzystają, centralny rejestr, już nie wspomnę o ochronie danych osobowych, danych wrażliwych. Widząc takie zagrożenie, jednak wierzę w to, że będzie niewielki odsetek osób, które w taki sposób będą chciały uzyskać pomoc prawną. Jest jeszcze jedna istotna rzecz. Z zasad wykonywania zawodów prawniczych wynika, że przed udzieleniem porady prawnej fachowy pełnomocnik musi zapytać, czy w tej sprawie już nie występuje inna osoba, czy nie udzielono opinii prawnej. To wynika z zasad wykonywania zawodu.

    Pani Małgorzacie Pępek już odpowiedziałem.

    Pan poseł Dziuba zadał pytanie zmierzające w innym kierunku: Czy nie powierzyć tego tylko organizacjom pozarządowym? Widzicie państwo, że tu niejako wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom pana posła i oczekiwaniom zawartym w stanowisku prezentowanym przez kolegę z tej samej strony sali. Głos zabrały organizacje pozarządowe i samorządy zawodowe. Staraliśmy się, żeby projekt był odpowiedzią na te obydwa postulaty, dlatego też takie jest rozwiązanie. Obywatel będzie wybierał, z czego będzie chciał korzystać.

    Pani poseł Katarzyna Matusik-Lipiec pytała o możliwość udzielania pomocy prawnej przez doradców podatkowych tylko we współpracy z organizacjami pozarządowymi. Taki przyjęliśmy model. Nie chcieliśmy wprowadzać dodatkowego elementu umownego dotyczącego doradców podatkowych z prostej, praktycznej przyczyny. Jeśli chodzi o kwestie radców i adwokatów, to podmiotem, który będzie koordynował to działanie, jest obligatoryjny samorząd zawodowy. Doradcy podatkowi będą ewentualnie zatrudniani przez podmioty z tego sektora. Te zadania będą tak koordynowane, że to te podmioty będą stały na straży tego, czy ta pomoc jest realizowana.

    Pani poseł Królikowska pytała o to, kiedy ustawa wejdzie w życie. 2015 r. - wejście w życie po, mam nadzieję, uchwaleniu, natomiast pierwsze punkty - 2016 r., dlatego że już w tym roku przewidujemy zawieranie umów, aby od nowego roku z tym ruszyć. Oczywiście w szkołach będą możliwe zajęcia edukacyjne. To już się dzieje, organizacje pozarządowe wychodzą naprzeciw tym oczekiwaniom. Jednocześnie dotyczy to programów szkolnych, to sprawa resortu edukacji. Nasz projekt absolutnie nie narusza założeń programowych w zakresie nauczania tych elementów dotyczących przedsiębiorczości czy prawa, które realizowane są w ramach programów nauczania wiedzy o społeczeństwie czy też podstaw przedsiębiorczości.

    Wspominałem już o tym, odpowiadając częściowo panu posłowi Tadeuszowi Tomaszewskiemu, że jeśli chodzi o stanowisko, staraliśmy się podczas tych prac jak najbardziej uwzględnić wszystko, co tylko się dało, jeśli chodzi o propozycje ze strony organizacji pozarządowych. Natomiast co do kręgu beneficjentów, przyjęliśmy, że będzie mogło z tego skorzystać ponad 5 mln obywateli. W naszej ocenie jak na pierwsze kompleksowe rozwiązanie jest to bardzo dużo. Na pewno analiza ex post będzie również ukierunkowana na ewentualne głosy w sprawie poszerzenia tego kręgu, ale w tej chwili już nie jesteśmy w stanie tego przewidzieć. Co do tego drugiego postulatu, ustawa dotyczy pomocy prawnej. Minister sprawiedliwości został zobligowany w exposé pani premier Ewy Kopacz do przygotowania tego konkretnego rozwiązania. Prace zostały podjęte już w kilka dni po wygłoszeniu exposé, po zaprzysiężeniu rządu, i tutaj pan minister Grabarczyk wraz z zespołem włożył w to dużo pracy, nie tylko koncepcyjnej i legislacyjnej, ale również w zakresie konsultacji społecznych. Odpowiadam na pytanie o to, dlaczego to jest tak późno. Gdyby nie to, że ten projekt ustawy został przygotowany, jak wszyscy wiemy, przez mojego poprzednika, to powiedziałbym, że w drugim tygodniu urzędowania minister sprawiedliwości przychodzi do państwa z tym projektem. Tak jak mówię, wyznaczone w exposé zadanie zostało jednak zrealizowane przez mojego poprzednika, a mnie pozostaje tylko proszenie Wysokiej Izby, żeby szybko, acz dogłębnie zajęła się tym projektem. Wierzę, że to rozwiązanie jest dobre. Pomoc nieprawna, realizowana nie przez resort sprawiedliwości - nie wiem, w jakim zakresie moglibyśmy to uwzględnić w ustawie. Wydaje się, że to pytanie jest adresowane np. do ministra Kosiniaka-Kamysza.

    Pytanie pana posła Maciejewskiego, czy i kiedy wszyscy będą mogli uzyskać nieodpłatną pomoc - nigdy, jak podejrzewam, nie będzie tak, żeby państwo gwarantowało nieodpłatną pomoc wszystkim, którzy sobie tego zażyczą. Państwo jest od tego, żeby pomagać osobom, których nie stać na wynajęcie pełnomocnika lub też uzyskanie pomocy odpłatnej. Natomiast jeśli chodzi o drugie pytanie, o kwestię zabezpieczenia jakości, proszę państwa, zwracam uwagę na to, że jest to pomoc przedsądowa. Oczywiście celowo wprowadziliśmy możliwość uzyskania pomocy w zakresie pierwszego pisma inicjującego postępowanie, ale jest to projekt pisma. To jest tak, że być może osoba, która będzie chciała z tego skorzystać i kontynuować proces sądowy, zostanie pokierowana w taki sposób, że jednak lepiej będzie wystąpić o pomoc prawną już na etapie postępowania sądowego, właśnie po to, żeby nie narazić jej na ewentualne konsekwencje wniesienia nieprawidłowego pozwu. Natomiast organizacje pozarządowe będą również stały na straży jakości. Ich dotychczasowe doświadczenie pozwala przyjąć tezę, że jakość porad prawnych świadczonych przez wynajęte przez nie osoby będzie dobra.

    Jeśli chodzi o pytanie pana posła Święcickiego o to, czy strona internetowa mówiąca o podstawowych sprawach powinna zostać uruchomiona, są różnego rodzaju fora internetowe, różne tego typu strony, natomiast jako prawnik muszę powiedzieć - i myślę, że prawnicy zgodzą się ze mną - że nigdy nie ma dwóch identycznych spraw sądowych, dlatego bardzo ostrożnie podchodzę do wszelkiego typu porad prawnych, w których tak naprawdę bazuje się na innej sprawie. To jest wyjątkowy, delikatny problem. Zwracam natomiast uwagę na to, że Ministerstwo Sprawiedliwości jest autorem już istniejących rozwiązań prawnych, a mianowicie portalu orzeczniczego, bezpłatnego, powszechnie dostępnego, który każdego dnia jest aktualizowany i wzbogacany nie tylko o sentencje wyroków, ale również o uzasadnienia. Także ten element pozwala obywatelowi dotrzeć do określonych informacji o prawie.

    Zadano pytanie o dalsze pisma procesowe w sprawach... Absolutnie nie ma takiej możliwości formalnej, dlatego że kwestie reprezentowania przed sądem reguluje K.p.c., K.p.k., natomiast kwestie związane z ewentualną pomocą na etapie procesu sądowego są już regulowane w ramach procedur sądowych.

    Pytanie pana posła Romanka traktuję jako - zresztą sam tak je określił - pytanie retoryczne. Niestety, nie mam tak dobrego kontaktu ze świętymi, żeby przekazywali mi swoje pytania, więc tutaj zdaję się na ekspertów. Natomiast wierzę w to, że św. Iwo będzie nam pomagał w związku z tym projektem ustawy i w tym duchu będziemy nad nim procedować.

    Jeżeli chodzi o uwagi pana posła Szczerby, to projekt jest rzeczywiście kompleksowy, regulacje są w tym zakresie kompleksowe, tutaj pytania nie było.

    Pan poseł Andrzej Szlachta zadał pytanie, dlaczego dzieje się to dopiero teraz. Takie pytanie można postawić zawsze, na każdym etapie. Przypominam, że realizuję exposé premier Ewy Kopacz, a mój poprzednik, minister sprawiedliwości pan poseł Cezary Grabarczyk, kilka dni po zaprzysiężeniu zabrał się do pracy wspólnie z zespołem, który tutaj siedzi i któremu bardzo serdecznie z tego miejsca dziękuję. (Oklaski) Przeprowadził bardzo kompleksowe prace.

    Ja mam ten komfort i ten zaszczyt, że przychodzę do Wysokiej Izby z gotowym rozwiązaniem i proszę o to, żebyśmy się wspólnie pochylili nad tym, jak ewentualnie ten projekt udoskonalić. Po wysłuchaniu tych dzisiejszych wypowiedzi wierzę w to, że wspólnie uda nam się uchwalić ten projekt. Dlatego też nie odniosę się do żadnych uszczypliwości politycznych, które, choć się pojawiły, to były bardzo małe, bo chciałbym, żeby ten projekt był traktowany jako coś, co jest potrzebne obywatelom. Dlatego nie odniosę się również do obecnie trwającej kampanii wyborczej ani do tego, że niektórzy kandydaci już zgłaszali takie projekty. Oderwijmy się od tego. Kampania wyborcza kończy się za niecałe dwa tygodnie, w związku z czym przy okazji następnego posiedzenia Sejmu będziemy już w rzeczywistości pokampanijnej. Wierzę, że będziemy w stanie oderwać się od tego wymiaru politycznego.

    Jeżeli chodzi o uwagi pana posła Lassoty, to rzeczywiście uchwalenie ustawy o osobach represjonowanych daje powód do zastanowienia się, czy podczas prac parlamentarnych nie objąć tym dzisiaj prezentowanym przeze mnie projektem ustawy także beneficjentów tamtej ustawy. Mechanizm jest tak stworzony, że nie ma zagrożenia, iż zabraknie środków. Programujemy ponad 1500 punktów pomocy prawnej, minimum 20 godzin w tygodniu, natomiast - jak już wspomniałem - ta analiza ex post będzie również bardzo wnikliwa, rzetelna, tak żeby ocenić, czy należy programować tak na przyszłe lata czy np. zwiększyć tę dostępność.

    Na pytanie pani poseł Popiołek już odpowiedziałem.

    Jeszcze raz dziękuję wszystkim osobom, które wzięły udział w dzisiejszej debacie. Liczę na to i deklaruję, że przedstawiciele ministra sprawiedliwości będą do państwa dyspozycji w toku prac komisyjnych, jak zawsze w przypadku wszystkich projektów Ministerstwa Sprawiedliwości. Jeszcze raz dziękuję mojemu poprzednikowi za to, że miałem tę przyjemność i mogłem stanąć przed państwem i zaprezentować ten dobry projekt ustawy. Nie pozostaje mi nic innego, jak zachęcić do wspólnej pracy. Dziękuję bardzo. (Oklaski)



Poseł Borys Budka - Wystąpienie z dnia 13 maja 2015 roku.


153 wyświetleń

Zobacz także: