Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Dziękuję.
Pani Marszałkini! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Panie pośle, nawet nie wiem, od czego zacząć, znowu przechodzimy do działań pod tytułem: karać, karać, karać. Panie pośle, myśmy odbyli dosyć intensywną, że tak to nazwę, debatę na zebraniu klubu, czy tego waszego projektu klubowego w ogóle nie odrzucić w pierwszym czytaniu. Umówmy się, że rozwiązania, które proponujecie, są w naszej opinii - i przypuszczam, że nie tylko w naszej - zbyt restrykcyjne. Ukaranie kierowcy, który jeździ bez uprawnień po drogach publicznych, kwotą minimum 3000 zł i dodatkowo jeszcze grożenie aresztem to jest ideologia chyba troszeczkę za daleko idąca, polegająca, jak mówię, na tym, aby karać, karać, karać. Powtarzam z tej mównicy, już nie wiem po raz który, dziesiąty, dwudziesty: nie tędy droga. Poprzez karanie, zwiększanie sankcji nie poprawimy bezpieczeństwa na naszych drogach.
Z drugiej jednak strony nie dalej jak dwa tygodnie temu Wysoka Izba niestety uchwaliła też dosyć restrykcyjną ustawę dotyczącą pijanych kierowców i piratów drogowych. Założę się, że jak spotkamy się w tej Izbie za rok, czy będziemy porównywali statystyki, to niestety, jeśli będziemy szli tym torem, bezpieczeństwo na naszych drogach się nie zwiększy. W związku z tym jestem przekonany, że rozwiązania, które proponujecie pan, panie pośle, i pana klub, nie poprawią bezpieczeństwa na naszych drogach.
Jesteście obrońcami rolników, tak się nazywacie, współpracujecie z rolnikami. To ja mam pytanie: Co się stanie, kiedy woźnica jadący wozem popełni jakieś wykroczenie, też wrzucimy go do aresztu, ukarzemy go grzywną w wysokości 3000 zł czy ukarzemy konia?
(Głos z sali: Konia.)
To pokazuje, jak kuriozalne rozwiązania zawarte są w tym projekcie ustawy.
Dziwi mnie też to, bo przeczytałem uzasadnienie, że ono ma raptem 1,5 strony, co też świadczy o tym projekcie, o tym, że niestety nie bardzo jest nad czym debatować.
Wysoka Izbo! Chciałbym też zwrócić uwagę na jeden aspekt. Otóż dodatkowo z praktyki wynika też, iż sądy sprawom o wykroczenia nie poświęcają zbyt dużo czasu, a kwestia tak rygorystycznych sankcji dla obywateli winna być rozpatrywana w skupieniu i winna być poddana szczegółowej analizie. Jeżeli dzisiaj kierowcę, który jeździ po drogach bez uprawnień, ukarzemy w ten sposób, zastosujemy wobec niego takie sankcje, to ma się to naprawdę nijak do realiów, jakie istnieją dzisiaj na naszych drogach. Jednak z drugiej strony też doszliśmy do pewnego kuriozalnego rozwiązania, bo - tak jak wspomniałem - dwa tygodnie temu ustanowiliśmy bardzo restrykcyjne prawo wobec piratów drogowych i pijanych kierowców. Musimy coś z tym zrobić, ponieważ de facto zapomnieliśmy właśnie o tych kierowcach, którzy nie mają uprawnień. Gdybyśmy zostawili ten zapis ustawy, który w tej chwili obowiązuje, oczywiście doszlibyśmy do punktu, w którym bardziej opłacałoby się nie mieć uprawnień i dokonywać wykroczeń drogowych, ponieważ sankcje byłyby niższe, mniejsze, mniej dotkliwe, niż gdybyśmy te uprawnienia zdobyli i mieli.
W związku z tym jako Klub Poselski Sojusz Lewicy Demokratycznej jesteśmy za tym, aby skierować ten projekt do dalszych prac w komisji. Uważamy natomiast, że aż tak restrykcyjne przepisy wobec tych kierowców, którzy nie posiadają uprawnień, są kuriozalnym rozwiązaniem i będziemy dążyli do tego, aby te zapisy zmienić, czyli zmienić zapis, który mówi o kwocie minimum aż 3 tys. zł oraz możliwym areszcie.
Warto też, Wysoka Izbo, panie pośle, przypomnieć, że podczas debaty dotyczącej pijanych kierowców wskazywałem, że fizycznie nie ma możliwości, aby kierowca trafił za kratki, ponieważ ułamek procenta pijanych kierowców trafia do więzienia. Nie wyobrażam sobie, aby kierowcy, którzy (Dzwonek) jeżdżą bez uprawnień, trafiali z tego tytułu za kratki, bo stan na dzień dzisiejszy jest taki, że ponad 30 tys. osób oczekuje na wyroki sądowe. Dziękuję. (Oklaski)
Posiedzenie Sejmu RP nr 88 Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks wykroczeń oraz ustawy – Prawo o ruchu drogowym