Dziękuję.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Jak słyszeliśmy, jeśli chodzi o merytoryczne zapisy w projekcie ustawy, panuje ogólna zgoda co do tego, żeby ten problem, który był dzisiaj przedstawiany, wspólnie rozwiązać.
Chciałbym zapytać, panie ministrze, o bulwersujące sprawy, które były tutaj poruszane, podnoszone przez środki masowego przekazu, przypadki pracy komorników, szczególnie jednej kancelarii w Łodzi. Chodzi mi o nadzór ze strony ministerstwa. Słyszymy w mediach, że jest jakiś nadzór ze strony Krajowej Rady Komorniczej, ale jak się okazuje, nieskuteczny, bo komornik czy asesor, który się dopuścił tych nieprawidłowości, skromnie mówiąc, nie chce się stawić przed tymże organem z różnych powodów - podobno jest chory - żeby wyjaśnić, dlaczego doszło do takich skandalicznych działań. A co zrobiono, panie ministrze, czy co się robi w ministerstwie w zakresie bieżącego nadzoru nad kancelariami komorniczymi? Co konkretnie zrobiło ministerstwo w ramach nadzoru nad kancelarią w tym przypadku, gdy zajęto mienie nie tych osób, które są dłużnikami i powinny odpowiadać za to, że nie wywiązują się ze swoich zobowiązań finansowych nałożonych na nie przez sądy? (Dzwonek) Słyszymy, że jedno mienie zostało rolnikowi zwrócone, ale jest chociażby pani z Sieradza, której zajęto kilka samochodów, i nie wiadomo, czy będzie jakaś rekompensata, czy to mienie zostanie jej zwrócone. Dziękuję.