Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Chciałabym złożyć oświadczenie w sprawie przemocy państwa wobec tych rodzin, które z powodu różnych przyczyn, w tym bardzo wielu przyczyn całkowicie niezawinionych, takich jak bezrobocie, ubóstwo, choroba, brak dobrych warunków materialnych, mieszkaniowych, w których mogłyby się wychowywać dzieci, a także pewnych przejściowych konfliktów w rodzinie, na mocy art. 12a ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie poddawane są przemocy urzędowej w postaci zabierania dzieci bez dokładnego rozeznania sytuacji w rodzinie. Dzieci te zabiera pracownik i dopiero po fakcie zawiadamia o tym sąd rodzinny i opiekuńczy.
Uzasadnienie, które zawarte jest w sprawozdaniu z realizacji tej ustawy za rok 2013, że na 517 zabranych dzieci tylko 15 rodzin zaskarżyło tę decyzję do sądu, jest niczym nieuzasadnione, dlatego że rodziny boją się występować do instytucji, ponieważ w starciu z instytucjami, takimi jak Policja, prokuratura, sąd, pomoc społeczna i inne, rodzina, która z różnych powodów jest słabsza, także z bardzo wielu powodów niezawinionych, nie jest w stanie zwyciężyć, nie jest w stanie dojść swoich praw, ponieważ często nie umie tych swoich praw bronić.
Drugim instrumentem stygmatyzacji rodzin i krzywdy urzędowej, z którą stykają się rodziny, jest procedura ˝Niebieskie karty˝. Bardzo sprawnie zakłada się ˝Niebieskie karty˝, ale także to samo sprawozdanie, na które już się powołałam, pokazuje, że 1/3 ˝Niebieskich kart˝ była założona bez żadnego uzasadnienia merytorycznego. Oczywiście można założyć kartę, dzieje się to w małym środowisku, w którym bardzo często wszyscy się znają. Problem jednak polega na tym, że nie ma równie sprawnej procedury likwidowania tej ˝Niebieskiej karty˝, kiedy rodzina dochodzi tego, żeby zlikwidować tę kartę, ponieważ stała się ona narzędziem stygmatyzacji tej rodziny. Rodziny wskazywane są w środowisku lokalnym jako rodziny patologiczne, do których muszą przychodzić Policja i inne służby publiczne, żeby te rodziny nadzorować i kontrolować w ich funkcjach.
W ostatnim czasie napływa bardzo dużo skarg na procedury zakładania bez uzasadnienia merytorycznego ˝Niebieskich kart˝ i także bezzasadne utrzymywanie tych kart, kiedy taka sytuacja nie tylko nie istnieje, ale w ogóle nigdy nie zaistniała ani nie było powodów do tego, żeby taką kartę założyć. To są sprawy niezwykłej wagi. Narusza się tutaj nie tylko ustawę, nie tylko kodeks rodzinny, lecz także wiele postanowień Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i powinny one podlegać kontroli zarówno parlamentu, jak i Trybunału Konstytucyjnego. (Oklaski)