Pani Marszałek! Panie Ministrze! Panie i Panowie Posłowie! Odpowiadając na pytania państwa posłów, spięte jak klamrą pytaniem zasadniczym o główne cele ustawy, chcę powiedzieć, że naszym celem jest: po pierwsze, lepsza koordynacja i współpraca organizatorów i służb, która to relacja przez pewien czas była zachwiana; po drugie, odejście od działań stricte politycznych, niech to będą decyzje merytoryczne. Czyli my wspieramy organizatorów rozgrywek ligowych w tym, aby pewne dyscyplinujące decyzje na stadionach w odniesieniu do jakichś zdarzeń, które oburzają opinię publiczną, podejmował sam organizator rozgrywek ligowych. To zaczęło się sprawdzać. Ta współpraca to jedna sprawa i te zapisy temu służą, bo rozmawialiśmy o tym i budowaliśmy je wspólnie.
Druga sprawa. Zaobserwowaliśmy pewną prawidłowość: im bardziej pełny stadion, tym bardziej bezpieczny. Grupom nieformalnym nie zależy na tym, żeby stadion był pełny, tylko na tym, żeby nad nim panowały. W związku z tym my chcemy, aby zwykli kibice chętnie poszli na stadion, wypełnili ten stadion i aby normalni kibice wygrywali rozsądkiem ten pojedynek o bezpieczne stadiony. Do tej pory trzeba było wypełniać tę kartę itd. Możemy sobie pozwolić na realizację tego postulatu, gdyż na samych stadionach jest absolutnie mniej zdarzeń. System działający na stadionach już pozwala na złagodzenie tej ustawy. Mówię o łagodzeniu w tym rozumieniu, bo - tak jak powiedział pan minister - twarde przepisy pozostawiamy.
Ja bym zachęcał - i to jest moje ostatnie słowo - wszystkich tu w parlamencie do tego, żeby szukać rozwiązań, które wyplenią ze stadionów tych, którzy myślą, że poza stadionem są bezkarni, ponieważ nie mogą być ukarani zakazem stadionowym. Tu są dwa zjawiska. Jedno to zorganizowane przejazdy kibiców. Na ten temat toczy się dyskusja publiczna. W mediach często podkreśla się, że właśnie tam są te wielkie koszty, które ponosi państwo. My chcemy to objąć przepisami. Zapisy nie są doskonałe, chcemy nad nimi pracować. Mam nadzieję, że to nie zostanie odrzucone. Drugie zjawisko to te najgorsze zdarzenia z użyciem tych wszystkich narzędzi, które przy okazji imprezy masowej pojawiają się gdzieś tam w bagażnikach, a potem w rękach. Z użyciem tych narzędzi dokonuje się przestępstw.
Powiedziałem o kosztach. Jeśli chodzi o zabezpieczenie imprez masowych dzisiaj, to pan minister odpowiedział pani poseł Jagnie Marczułajtis. Liczba incydentów spada, zwiększa się ich liczba poza stadionem. W związku z imprezą masową zauważyliśmy zjawisko pełnego stadionu, to powiedziałem.
Główne cele. Normalni kibice mają wypełnić stadion, wtedy on jest bezpieczniejszy, aczkolwiek jeszcze raz mówię: praca z kibicami nie może odejść do lamusa, stąd też uwzględniliśmy postulat ministra sportu, aby program ˝Kibice razem˝ wspierać z budżetu ministerstwa sportu, bo uważamy, że to nie powinno być rzeczą, której nie nadamy odpowiedniej rangi. Dziękuję bardzo. (Oklaski)