Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pytanie swoje kieruję do pani premier. Wydatki na obronność w dobie rosnących światowych zagrożeń to konieczność dla państwa, które chce być bezpieczne i ma ambicję być liczącym się graczem na arenie międzynarodowej. Dodatkowo jest to szansa przekucia sukcesów militarnych w sukces gospodarczy, w tym rozwój eksportu.
W uzasadnieniu projektu ustawy budżetowej w rozdziale VI: Programy wieloletnie przewiduje się na lata 2014-2022 wydatki na priorytetowe zadania modernizacji technicznej Sił Zbrojnych. Po roku 2015 wydatki te są ambitne - rok w rok wielomiliardowe. Jeśli chodzi o kadencję tego rządu, pani premier na rok 2015 nie postawiła sobie tak ambitnych celów, bo jest to ledwie nieco ponad 4 mld zł. To wydatki trzy razy niższe niż w latach kolejnych. Do tego zakłada się 174 mln zł na projekty badawcze i rozwojowe armii. Żart! To prawie tyle, ile na wydatki Kancelarii Prezydenta RP. Czy pani premier nie uważa, że to tragikomiczne? Czas na wydatki na modernizację armii jest dziś, a nie za dwa lata, kiedy o pani rządzie nikt nie będzie pamiętał. Dziękuję.
(Poseł Krystyna Skowrońska: O panu też. Może się tak zdarzyć.)