Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! ˝Krajowy program przeciwdziałania narkomanii˝ zakładał cel główny: ograniczenie używania substancji psychoaktywnych i związanych z tym problemów społecznych i zdrowotnych. Zatem spójrzmy na ich realizację i pewne dane, które, niestety, nie są pocieszające.
Oto protokół NIK z 2013 r.: Krajowe programy przeciwdziałania narkomanii w przypadku szkół są zbyt ogólnikowe i sformułowane w sposób, który nie pozwala na ocenę stopnia ich wykonywania i skuteczności. Szkoły nie wykorzystują skutecznych i sprawdzonych programów profilaktycznych. Dyrektorzy często nie mają o nich wiedzy. I dalej: Tylko ok. 15% osób uzależnionych objętych jest formą leczenia substytucyjnego, programem metadonowym.
W roku 2013 resort zdrowia opublikował informację o realizacji tego programu i też, niestety, konstatacją jest to, że realizacja jest niewystarczająca. Należy zintensyfikować działania adresowane do szkół, do dzieci i młodzieży zagrożonych uzależnieniem i demoralizacją. W maju 2013 r. Europejskie Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii zaprezentowało doroczny raport narkotykowy opisujący rynek substancji zakazanych w Europie. Okazuje się, że 17,1% Polaków miało kontakt z marihuaną w ciągu ostatniego roku. To, niestety, drugi wynik w Europie.
Nadal przepis art. 62a ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii: nieznaczne ilości substancji zakazanych na własny użytek, jest różnie interpretowany w różnych regionach kraju przez organy ścigania i wymiar sprawiedliwości. Ciągle nie wiemy, co to znaczy ˝nieznaczna ilość substancji zakazanych˝ zapisana w nowelizacji. (Dzwonek) Sąd Apelacyjny w Krakowie mówi na przykład, że to musi być kilkadziesiąt tysięcy działek.
Znowelizowany art. 72 ustawy, który mówi o zawieszeniu postępowania do czasu zakończenia leczenia, nadal jest różnie interpretowany i stosowany w różnych regionach kraju.
Nadal nie ma sukcesu w zwalczaniu narkobiznesu i dilerów, w tym dilerów w polskich szkołach.
Nadal istnieje, niestety, rynek dopalaczy.
Nadal można w dowolnych ilościach - o tym mówił pan poseł Miller - nabyć w aptekach pseudoefedrynę.
Nadal nie wiemy, bo nie ma kontroli i normalnych, konkretnych standardów karania kierowców, ilu kierowców jeździ po spożyciu lub pod wpływem narkotyków.
Można przytaczać jeszcze wiele innych danych. Panie ministrze, czy wreszcie za rok, przy kolejnej informacji, będziemy mieli lepsze i bardzo konkretne efekty? Dziękuję. (Oklaski)