Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! W uzasadnieniu projektu ustawy przedstawiono skrupulatnie dane, wyliczenia dotyczące chociażby liczby spraw, kwota ponad 1600 tys. W efekcie, zgodnie z oceną skutków regulacji, jeśli zapisy tej ustawy wejdą w życie, agencja na kosztach sądowych zyska rocznie 15 tys. zł. Rzeczywiście w zestawieniu z kwotą, o której mówił pan minister, pan poseł Sawicki, 15 mld euro przez te kilka lat to kropla w morzu. Skoro jednak jesteśmy tak skrupulatni i troszczymy się o te finanse, to, panie ministrze, chciałbym o to zapytać. Myślę, że w ramach nadzoru ministerstwa nad tą właśnie agencją i współpracy z tą właśnie agencją powinny spływać dane czy powinien być sygnalizowany ten problem, który pojawił się dopiero po pięciu latach funkcjonowania ustawy i wygenerował straty dla agencji w kwocie, jeśli pomnożymy to przez pięć, wynoszącej 75-80 tys. zł, czyli też nie jest to duża kwota, ale już znacząca.
W związku z tym moje pytanie: Dlaczego ministerstwo zajęło się tym tematem tak późno? Czy zabrakło przepływu informacji, dobrej woli, może z racji bałaganu panującego w ministerstwie nie potrafiono się tym tematem wcześniej zająć? (Dzwonek) Skoro po pięciu latach uważacie państwo, że jest to tak ważne, istotne i przynosi jakieś oszczędności, dlaczego dopiero w tym momencie tym się zajmujemy? Dziękuję. (Oklaski)