Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Okrutna i bolesna, krzywdząca, niesprawiedliwa i, wydaje się, nieuprawniona była i jest reakcja polskiej administracji rybołówstwa, rządu PO i PSL na rozporządzenie Komisji Europejskiej WE 804/2007 dotyczące zakazu połowu dorsza dla polskiej floty rybackiej w roku 2007 z powodu rzekomego przełowienia ogólnej kwoty połowowej dorsza na Bałtyku. Za ok. 600 t złowionego wtedy dorsza wobec 70 polskich rybaków, którzy, by przeżyć, wypłynęli wówczas w morze, polska administracja rządowa nałożyła na nich horrendalne kary w kwocie ok. 6 mln zł - obecnie z odsetkami to ok. 11 mln zł; niektórzy za złowienie 100 kg dorsza otrzymali karę 10 tys. zł - co więcej, karząc tych samych rybaków za rzekome przewinienia kilkakrotnie. Wobec tak niezrozumiałej i nieludzkiej decyzji administracji rządowej rybołówstwa do dziś padają takie oto określenia i podejrzenia: sabotaż, zdrada, zemsta polityczna.
Zatem spójrzmy na fakty. Po pierwsze, ta sama polska administracja wiedziała i miała na to dowody, że polska flota rybacka nie przełowiła kwoty połowowej dorsza w 2007 r. Oto w notatce służbowej dyrektor departamentu rybołówstwa w zasadzie pyta sekretarza stanu w ministerstwie, czy może poświadczyć nieprawdę: ˝Prośba o wyrażenie zgody na ręczne sporządzenie raportu połowowego na rok 2007, z którego będzie wynikało, że Polska wykorzystała i przekroczyła o 8 tys. t przyznaną jej ogólną kwotę połowową dorsza˝, a powyżej podaje oficjalne dane, z których wynika, że nie ma przełowienia. Co więcej, w żadnym z dostępnych dokumentów unijnych, w tym w systemie wymiany danych rybackich FIDES III, nie ma danych co do przekroczenia kwoty połowowej dorsza na Bałtyku przez polską flotę rybacką. Po drugie, w tym samym czasie ta sama administracja rządowa, minister rolnictwa i rozwoju wsi przyznaje, w okresie od 23 listopada 2007 r. do 27 grudnia 2007 r., 57 zezwoleń połowowych na łączną kwotę 2143 t dorsza pomimo rzekomego przekroczenia kwoty połowowej w tym roku (Dzwonek), za przekroczenie której nałożono przecież okrutne kary na rybaków. Po trzecie, nieco wcześniej rząd PO i PSL wycofuje skargę rządu Prawa i Sprawiedliwości do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości wobec krzywdzącego polskich rybaków i nieuprawnionego rozporządzenia Komisji WE 804/2007. Dokonuje tego po cichu, nie tylko poniekąd zdradzając interes polskich rybaków, ale także pozbawiając ich szansy dochodzenia swoich praw na drodze sądowej.
I pytanie, panie ministrze. Co wam złego uczynił polski rybak, że go tak gnębicie? Czyich interesów bronicie - polskiego rybołówstwa bałtyckiego czy też interesów rybaków unijnych? Dziękuję. (Oklaski)