Pani Marszałek! Panie Premierze! Wysoki Sejmie! Ta ustawa o systemie informacji oświatowej została uchwalona na początku roku 2011. Jest koniec roku 2013 i okazuje się, że od tego czasu mamy już trzeciego ministra edukacji, a system informacji oświatowej stworzony przez koalicję Platformy Obywatelskiej i PSL, panie premierze, niestety nie działa. Panie premierze, gdyby nie system informacji oświatowej stworzony przez rząd Sojuszu Lewicy Demokratycznej, to dzisiaj nie byłoby żadnego systemu. System kosztował 16 mln zł. Część to pieniądze z Unii Europejskiej. Pytanie: Czy jeśli system nie zacznie funkcjonować, nie będziemy mieli z tego powodu problemów?
Ja mam pytanie, nie wiem, czy do pani minister Szumilas, bo z tego, co rozumiem, chyba już nie ma obowiązku odpowiadać, zatem do pana premiera czy do wiceministrów. Jest problem z informatyzacją w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. (Dzwonek) Prawdopodobnie będzie potrzebny reset. Mam pytanie: Jakie firmy, chodzi mi o ich nazwy, przygotowały ten system informacji oświatowej i oprogramowanie do niego? Chciałbym, żebyśmy się dzisiaj dowiedzieli, kto ten system przygotował i za co dostał pieniądze.
Marszałek:
Dziękuję, panie pośle. Czas minął.
Poseł Artur Ostrowski:
Jakie to były firmy? Dziękuję bardzo. (Oklaski)